Warszawscy chirurdzy uratowali 5-tygodniową Oksanę. Wykorzystali wirtualną rzeczywistość
Ponad miesiąc po przyjściu na świat malutka Oksana przeszła poważną operację w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Wykryto u niej guz nadnercza. Aby uratować życie dziewczynki, lekarze wykorzystali technikę wirtualnej rzeczywistości podczas zabiegu. Jak zaznaczył dyrektor placówki, "innowacja musi wnosić jakąś korzyść".
Wycięli guz nadnercza u 5-tygodniowego dziecka
Wielki sukces chirurgów z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, którzy uratowali życie malutkiej Oksany. U dziewczynki, która ma dopiero pięć tygodni, zdiagnozowali guz nadnercza. Konieczne było przeprowadzenie operacji. Aby usunąć nieprawidłową masę zlokalizowaną w tym gruczole oraz nie uszkodzić sąsiednich i bardzo małej wielkości narządów, wykorzystano nowatorskie rozwiązanie, które najczęściej kojarzone jest z grami wideo.
Dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, dr Tomasz Maciejewski, powiedział w rozmowie dla Faktów TVN, że "innowacja musi wnosić jakąś korzyść". – Nie może być tak, że zrobimy coś inaczej i zajmie nam to tyle samo czasu, wysiłku i stresu. To taka innowacja nie jest innowacją – zaznaczył.
Chirurg prowadzący założył podczas operacji okulary wirtualnej rzeczywistości (VR). Dzięki wyraźnemu obrazowi mógł guza usunąć dokładnie, nie zostawiając komórek nowotworowych. Operacja zakończyła się pomyślnie.
- Jesteśmy zadowoleni z przebiegu tej operacji, usunęliśmy guz nadnercza prawego u dziecka – przekazał w reportażu wyemitowanym w Faktach TVN, dr Krzysztof Bronowicki, chirurg dziecięcy.
Rodzice czekają na wyniki badań
Po operacji guz został przekazany do laboratorium w celu sprawdzenia, czy nie ma w nim komórek nowotworowych. Mała Oksana będzie musiała mieć wykonane prześwietlenie. Wyniki te mają ujawnić, czy zmiana została dokładnie wycięta.
- Jeżeli ten zabieg będzie radykalny, tak, jak tego oczekujemy, jeżeli się okaże, że wszystkie wykładniki są ujemne, to może być tak, że to będzie jedyne leczenie dla dziecka i dzięki temu Oksana będzie mogła wrócić do domu, rozwijać się tak jak wszystkie zdrowe dzieci – wyjaśniła prof. Anna Raciborska, kierowniczka Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży Instytut Matki i Dziecka.
Rodzice są pełni nadziei, że ich córeczka nie będzie musiała być ponownie operowana. – Radość, bo cieszę się dzieckiem, chcę nim się cieszyć jak najdłużej, ale martwię się. Jest to takie przeplatanie tych wspaniałych uczuć, tych gorszych zmartwień, i to wszystko na raz się przewija przez głowę - wyznał tata malutkiej Oksany.