Twój "styl picia" ma ogromne znaczenie dla zdrowia. Sprawdzono, jaki jest najmniej szkodliwy
Kieliszek wina do kolacji to żaden grzech. Młodzi ludzie często nadużywają alkoholu w weekend, a w tygodniu od niego stronią. Naukowcy ostrzegają, aby tak nie robić. Ten "styl picia" może szybciej prowadzić do alkoholizmu.
Picie jednej lampki wina do kolacji nie odbije się aż tak na zdrowiu, jak nadużywanie alkoholu w weekend. To, jak wpływają na nas nawyki picia alkoholu, sprawdzili naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin w Stanach Zjednoczonych. W tym celu przeprowadzili badanie, w którym uczestniczyło 1000 osób powyżej 30. roku życia. Obserwacje trwały dziewięć lat.
Te osoby są bardziej narażone na uzależnienie od alkoholu
Aby lepiej zrozumieć zwyczaje związane z piciem napojów alkoholowych, naukowcy przeanalizowali ankiety wypełnione przez uczestników. Na tej podstawie wywnioskowali, że większość z nich zadeklarowała picie umiarkowane, które nie powoduje, jak wynika z definicji, problemów ani w odniesieniu do samego pijącego, ani w stosunku do społeczeństwa. Kobiety podały, że codziennie sięgają po jeden kieliszek wina, z kolei mężczyźni wypijają dwa drinki. Wcześniejsze badania naukowców z Anglia Ruskin University (ARU) wykazały, że nawet umiarkowane czy niskie spożycie alkoholu niekorzystnie wpływa na zdrowie, szczególnie na układ sercowo-naczyniowy.
Według badaczy z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin ważną kwestią jest rozłożenie konsumpcji alkoholu. Oznacza to, że jeden kieliszek wina co wieczór jest o wiele bezpieczniejszy, niż wypicie dwóch butelek na raz.
Umiarkowane picie też szkodzi zdrowiu
Główny autor badania dr Charles Holahan zaznaczył, że nie wszystkie jednostki spożywanego alkoholu są sobie równe. – Jeśli osoba, która w sobotni wieczór wypija łącznie siedem drinków, jest bardziej narażona na alkoholizm, niż ta, która codziennie pije kieliszek wina do kolacji, choć średni poziom spożycia alkoholu jest taki sam – wyjaśnił.
Dodał, że nawyk nadużywania alkoholu w weekend wymyka się młodym ludziom spod kontroli. Najczęściej problem z alkoholem zaczyna się pojawiać, gdy ludzie zaczynają traktować go jako "lekarstwo" na różne bolączki i niepowodzenia życiowe. Pod jego wpływem świat nabiera różowych kolorów i daje chwilę wytchnienia. Należy pamiętać, że alkohol jest podstępnym wrogiem, dlatego tak ważna jest zdolność kontrolowania zachowań związanych z piciem.
Wyniki badania ukazały się na łamach czasopisma "American Journal of Preventive Medicine".
Polecany artykuł: