Twój "styl picia" ma ogromne znaczenie dla zdrowia. Sprawdzono, jaki jest najmniej szkodliwy
Kieliszek wina do kolacji to żaden grzech. Młodzi ludzie często nadużywają alkoholu w weekend, a w tygodniu od niego stronią. Naukowcy ostrzegają, aby tak nie robić. Ten "styl picia" może szybciej prowadzić do alkoholizmu.
![Kobieta trzymająca w ręce kieliszek wina](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-nuXV-5QDu-o6Gv_kobieta-trzymajaca-w-rece-kieliszek-wina-664x442.jpg)
Picie jednej lampki wina do kolacji nie odbije się aż tak na zdrowiu, jak nadużywanie alkoholu w weekend. To, jak wpływają na nas nawyki picia alkoholu, sprawdzili naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin w Stanach Zjednoczonych. W tym celu przeprowadzili badanie, w którym uczestniczyło 1000 osób powyżej 30. roku życia. Obserwacje trwały dziewięć lat.
Te osoby są bardziej narażone na uzależnienie od alkoholu
Aby lepiej zrozumieć zwyczaje związane z piciem napojów alkoholowych, naukowcy przeanalizowali ankiety wypełnione przez uczestników. Na tej podstawie wywnioskowali, że większość z nich zadeklarowała picie umiarkowane, które nie powoduje, jak wynika z definicji, problemów ani w odniesieniu do samego pijącego, ani w stosunku do społeczeństwa. Kobiety podały, że codziennie sięgają po jeden kieliszek wina, z kolei mężczyźni wypijają dwa drinki. Wcześniejsze badania naukowców z Anglia Ruskin University (ARU) wykazały, że nawet umiarkowane czy niskie spożycie alkoholu niekorzystnie wpływa na zdrowie, szczególnie na układ sercowo-naczyniowy.
Według badaczy z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin ważną kwestią jest rozłożenie konsumpcji alkoholu. Oznacza to, że jeden kieliszek wina co wieczór jest o wiele bezpieczniejszy, niż wypicie dwóch butelek na raz.
Umiarkowane picie też szkodzi zdrowiu
Główny autor badania dr Charles Holahan zaznaczył, że nie wszystkie jednostki spożywanego alkoholu są sobie równe. – Jeśli osoba, która w sobotni wieczór wypija łącznie siedem drinków, jest bardziej narażona na alkoholizm, niż ta, która codziennie pije kieliszek wina do kolacji, choć średni poziom spożycia alkoholu jest taki sam – wyjaśnił.
Dodał, że nawyk nadużywania alkoholu w weekend wymyka się młodym ludziom spod kontroli. Najczęściej problem z alkoholem zaczyna się pojawiać, gdy ludzie zaczynają traktować go jako "lekarstwo" na różne bolączki i niepowodzenia życiowe. Pod jego wpływem świat nabiera różowych kolorów i daje chwilę wytchnienia. Należy pamiętać, że alkohol jest podstępnym wrogiem, dlatego tak ważna jest zdolność kontrolowania zachowań związanych z piciem.
Wyniki badania ukazały się na łamach czasopisma "American Journal of Preventive Medicine".
Polecany artykuł: