Trener mówi, co stało za słabymi wynikami Marii Andrejczyk. "Wiedziałem, że coś jest nie tak"

Maria Andrejczyk to polska lekkoatletka, która ma na swoim koncie wiele zwycięstw. Już trzy razy zdobyła medale olimpijskie, ale w tym roku walkę o zwycięstwo utrudniły jej problemy zdrowotne. Dziś wiemy, co dolegało specjalistce w rzucaniu oszczepem.

Tegoroczne Igrzyska Olimpijskie nie zagwarantowały Marii Andrejczyk kolejnych medali. Niemniej na pewno dała z siebie 100%, takie, jakie było dostępne dla niej w te dni. Jak się okazuje, dni pełne złego samopoczucia i problemów ze zdrowiem. Trener polskiej mistrzyni, Cezary Wojda wyjaśnił, co dolegało znanej nam rekordzistce.

Na co chorowała Maria Andrejczyk? “Zrobiłam wszystko, co mogłam”

Jak wskazuje portal Eurosport, podczas eliminacji do olimpijskiego finału nasza polska zawodniczka była najlepsza. Niestety, kiedy nadszedł czas rzucania oszczepem w rozgrywkach medalowych, jej wyniki znacznie się pogorszyły. Ostatecznie zajęła ósme miejsce, co mogło zaskoczyć niejednego kibica i osobę, która zna dokonania Marii Andrejczyk.

Trener jednak wyjaśnił powód spadku formy naszej lekkoatletki. Okazuje się, że tegoroczne igrzyska były okupione dolegliwościami zdrowotnymi. Otóż noc po eliminacjach była trudna, Maria nie mogła spać, towarzyszył jej stan podgorączkowy oraz bóle brzucha. 

[...] w piątek Maria znowu mówi, że boli, nic nie przechodzi. Już wiedziałem, że coś jest nie tak

 - wspomina Cezary Wojda.

Choć trener miał nadzieję, że to wyłącznie reakcja na stres to okazało się, że miała zapalenie układu moczowego. Dodatkowo od czasu Mistrzostw Polski borykała się z urazem stawu skokowego, było to na tyle dotkliwe, że w Paryżu musiała przyjąć zastrzyk bezpośrednio w staw oraz leki przeciwbólowe.

Zrobiłam wszystko, co mogłam. Nie byłam w stanie powalczyć

 - zdradziła lekkoatletka w wywiadzie dla Eurosportu.

Maria Andrejczyk miała raka. Lekkoatletka wykrywa nie tylko w sporcie

Przypominamy, że poza urazem stawu skokowego, który wciąż daje o sobie znać, Maria Andrejczyk ma za sobą jeszcze trudniejsze momenty. 28-letnia lekkoatletka walczy nie tylko o nowe osiągnięcia sportowe, lecz w swoim życiu stoczyła najpewniej najważniejszą batalię. 

Otóż chorowała na kostniakomięsaka, to rodzaj nowotworu kości, który pojawił się w jej zatokach. Jednym z objawów były silne bóle głowy, ale zawodniczka często przeczekiwała te momenty, uznając, że skoro przyszło to i przejdzie. 

Niestety z czasem pojawiły się także problemy z oddychaniem i snem, przez co doskwierało jej chroniczne zmęczenie. A jak wiadomo dla sportowca to zdecydowanie trudne warunki do pracy i rozwoju.

Ostatecznie kiedy dowiedziała się, że to rak, przeszła dwie operacje. Pokonała chorobę i olimpiadę w Tokio w 2020 roku, zakończyła ze srebrnym medalem na szyi.

Magdalena Siraga