To na to miała chorować królowa Elżbieta II. Były premier uchyla rąbka tajemnicy
Autobiografia byłego premiera Wielkiej Brytanii, Borisa Johnsona, ma niedługo pojawić się na półkach. Wiele osób z wyczekuje premiery książki, zwłaszcza że w ma pojawić się tam obszerny fragment dotyczący choroby królowej Elżbiety.
Na początku 2023 roku, były premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson zapowiedział, że ma w planach wydanie swojej autobiografii. W niej, według jego obietnic, ma znaleźć się niezwykle szczegółowe podsumowanie jego trzyletniej kadencji.
W pierwszych przedpremierowych fragmentach znalazło się przyznanie byłego premiera do rozważenia inwazji na magazyn w Holandii, której celem miało być przejęcie 5-milionowych zapasów szczepionek przeciwko COVID-19.
Boris Johnson o chorobie królowej Elżbiety. Miała wiedzieć, że odchodzi
Publikacja będzie miała niemal 800 stron i w dużej mierze poświęcona zostanie zmarłej przed dwoma laty brytyjskiej monarchini. Według Johnsona, królowa Elżbieta miała zabrać ze sobą ogromny sekret do grobu.
Według polityka, miała ona chorować na raka szpiku kostnego, o czym miał on wiedzieć "od roku lub dłużej". Według autora, królowa miała wiedzieć przez całe lato, że jej czas na tym świecie już się kończy.
Miała jednak zadecydować, że pozostanie na tronie i wypełni swój ostatni obowiązek. Podkreślił jednak, że choroba miała wyraźnie dawać o sobie znać. Opisał, że królowa Elżbieta "była blada i bardziej zgarbiona, a na jej dłoniach i nadgarstkach widoczne były ciemne siniaki, prawdopodobnie od kroplówek lub zastrzyków".
Informację o chorobie nowotworowej królowej Elżbiety podał po raz pierwszy do informacji publicznej Gyles Brandreth, czyli autor biografii "Elżbieta: portret intymny". CHoroba jednak nigdy nie została oficjalnie potwierdzona.
Szpiczak mnogi. Garść najważniejszych informacji
Szpiczak mnogi lub też inaczej szpiczak plazmocytowy, choroba Kahlera, jest chorobą, która na początku może zostać pomylona z przeziębieniem. Dopiero po przeprowadzeniu badań krwi, można zobaczyć, z czym tak naprawdę mamy do czynienia.
Choć szpiczak jest chorobą nowotworową, to jeśli wykryje się ją w porę, można go jeszcze opanować.
Szpiczak mnogi jest złośliwym nowotworem kości, który jeszcze kilka lat temu rozpoznawany był głównie u osób starszych. Niestety, coraz częściej zmagają się z nim osoby poniżej 55. roku życia.
Choroba rozwija się w szpiku, a przede wszystkim w kościach czaszki, żeber i kręgosłupa. Zmiany zazwyczaj mają charakter rozsiany.
Objawy tej choroby są dość mało charakterystyczne, Na początku mogą pojawiać się stany podgorączkowe, nieuzasadnione chudnięcie, brak apatytu, nocne poty czy nawracające zakażenia.
Warto również zwrócić uwagę na bóle kości, zazwyczaj w okolicy lędźwiowej, uporczywe bóle głowy, uczucie ciągłego zmęczenia i ogólne osłabienie. Z czasem pojawiać się będzie jednak coraz więcej symptomów, które pozornie niczym się ze sobą nie łączą.