Raport spożycia używek: Australia najczęściej upijającym się krajem. Jak wypadła Polska?
Global Drug Surve (GDS) to badanie uwzględniające ponad 32 tys. respondentów z 22 krajów, dotyczące spożycia różnego rodzaju używek w 2020 roku. Jaki kraje są w czołówce i której miejsce zajęła Polska?
Spis treści
- Szczegóły badania Global Drug Surve
- Spożycie alkoholu. Jak w raporcie wypadła Polska?
- Wpływ pandemii na sięganie po alkohol
- Wzrost spożycia alkoholu. Winne firmy i marketing?
Szczegóły badania Global Drug Surve
Ankieta GDS2021 uzyskała aprobatę etyki badań od University College London, University of Queensland i RMIT University.
Autorzy analiz podkreślają, że dane można wykorzystać do opisania wzorców używania i identyfikacji nowych trendów, ponieważ ich ustalenia nie są reprezentatywne dla szerszej populacji. Wskaźniki używania narkotyków w tej próbie są znacznie wyższe w porównaniu z populacją ogólną. Uczestnikami byli głównie osoby młode, doświadczone w używaniu różnego rodzaju używek, zatrudnione lub uczące się.
Badacze chcieli skoncentrować się na tym, jak COVID-19 zmienił zachowania ludzi związane z używaniem narkotyków, zwłaszcza w odniesieniu do alkoholu, konopi i kokainy. Do przygotowania raportu wykorzystano dane od 32 022 osób z 22 krajów.
Spożycie alkoholu. Jak w raporcie wypadła Polska?
Respondenci zostali poproszeni o odpowiedź na różnego rodzaju pytania dotyczące aspektów związanych ze spożywaniem alkoholu.
Okazało się, że:
- średnia częstotliwość picia wynosiła dwa razy w tygodniu. W czołówce znajdują się Francja, Nowa Zelandia i Holandia,
- przeciętnie respondenci wskazywali, że upijali się 14,6 razy w roku, a więc nieco więcej niż raz w miesiącu. Polacy według danych upijali się średnio 13,6 razy w ciągu roku,
- Polacy zajęli drugie miejsce zaraz po Irlandczykach w kategorii występowania uczucia żalu w wyniku upicia się. Najmniej swojego pijaństwa żałowali Duńczycy.
Najczęściej w ubiegłym roku upijały się poniższe kraje:
- Australia
- Dania
- Finlandia
- USA
- Wielka Brytania
- Kanada
- Irlandia
- Francja
- Szwecja
- Holandia
Polska zajęła dopiero 15 miejsce, a Rosja nie została umieszczona w raporcie.
Wpływ pandemii na sięganie po alkohol
Eksperci podkreślają, że uzyskane dane są niepokojące, ale wpływ spożywania alkoholu podczas pandemii dopiero się uwidacznia. Jak podaje The Guardian, odnotowano gwałtowny wzrost, który przyczynił się do większej ilości zgłoszeń na gorące linie alkoholowe i narkotykowe, a także na problem przemocy w rodzinach.
Pandemia COVID sprawiła, że znaczna część ludzi pije na bardziej ryzykownym poziomie, by radzić sobie z lękiem i stresem. Eksperci już wskazują, że te nawyki są trudne do cofnięcia, szczególnie gdy nadal musimy radzić sobie z pandemią. Sprzedaż alkoholu wzrosła w ubiegłym roku, a specjaliści przewidują, że ten trend utrzyma się także i w tym roku.
Wzrost spożycia alkoholu. Winne firmy i marketing?
Specjaliści wskazują, że w czasie walki z pandemią COVID-19 nastąpiła trwała zmiana w sposobie sprzedaży alkoholu. Według nich firmy zajmujące się tym dystrybucją alkoholu prowadzą agresywny marketing, przez co żerują na lękach i wykorzystują sytuację pandemiczną do sprzedaży swoich produktów.
- Picie alkoholu pod koniec dnia jest często promowane jako nagroda i sposób radzenia sobie, z łatwym dostępem do niego w sklepach i poprzez dostawę online podczas pandemii – wskazuje prof. Dan Lubman z Monash University.
Dane dotyczące łącznych wydatków, jakie ludzie przeznaczają na zakup alkoholu, wskazują na znaczny wzrost w marcu ubiegłego roku, prawdopodobnie w wyniku gromadzenia zapasów podczas stosowania ograniczeń w walce z koronawirusem. Jednak ten trend nadal się utrzymuje – twierdzą eksperci.
Polecany artykuł:
Porady eksperta