Psy mogą wykrywać zakażenie koronawirusem. Eksperci już je szkolą

2020-04-18 17:04

Nie od dziś wiadomo, że psy są w stanie wskazać osoby chore na cukrzycę lub nowotwór. Czy mogą wykrywać zakażenie koronawirusem? Brytyjscy naukowcy są pewni, że tak. I już zaczęli szkolić psy w taki sposób, by były one w stanie wskazać osoby zakażone koronawirusem. Jeśli się powiedzie, jeden pies w ciągu godziny może obwąchać aż 250 potencjalnych chorych.

Psy mogą wykrywać zakażenie koronawirusem. Eksperci już je szkolą
Autor: Getty Images

Na nietypowy pomysł testowania ludzi pod kątem zakażeń koronawirusem wpadli badacze z London School of Hygiene and Tropical Medicine, fundacji Dogs Medical Detection oraz Durham University. Doszli do wniosku, że - ponieważ psy z dużym powodzeniem potrafią wykryć osoby chore na cukrzycę, niektóre nowotwory czy chorobę Parkinsona - być może będzie to możliwe również w przypadku Covid-19.

Na jakiej zasadzie? Węch jest najważniejszym psim zmysłem: niektóre rasy mają nawet 300 milionów receptorów węchowych (przeciętny człowiek ma ich niespełna 5 milionów), co sprawia, że psy są w stanie rozpoznawać zapachy kilka tysięcy razy skuteczniej niż ludzie.

Jeden z organizatorów badań, prof. James Logan napisał w komunikacie prasowym: "Nasze badania wykazały, że psy potrafią wykrywać u ludzi malarię i inne choroby z bardzo wysoką dokładnością, przekraczając standardy Światowej Organizacji Zdrowia w zakresie diagnostyki". I dodał, że naukowcy póki co nie wiedzą, czy Covid-19 ma specyficzny zapach, ale wiadomo, że inne choroby układu oddechowego zmieniają zapach ludzkiego ciała, więc i w tym przypadku istnieje szansa, że tak właśnie jest.

Naukowcy twierdzą także, że odpowiednio wyszkolone psy mogłyby również wykrywać nawet subtelne zmiany temperatury ciała, co oznacza, że potencjalnie mogłyby "wyłapywać" z tłumu ludzi, którzy mają gorączkę. I sugerują, że takich psich diagnostów można byłoby np. wykorzystywać na granicznych punktach kontrolnych w celu ustalenia, czy osoby wjeżdżające do kraju mają gorączkę.

Przygotowania do intensywnego szkolenia psów już się rozpoczęły. Szkolenie ma potrwać sześć tygodni. Naukowcy nie zdradzają dokładnie na czym będzie polegało - prawdopodobnie psy będą dostawały do wąchania dwie próbki: jedną od zdrowego człowieka, drugą od chorego - i przy wąchaniu tej drugiej będą nagradzane, dzięki czemu nauczą się, że mają wskazać osobę, która pachnie właśnie w określony, charakterystyczny sposób.

Naukowcy szacują, że każdy odpowiednio wyszkolony pies mógłby w ciągu godziny obwąchać do 250 osób, wskazując, która z nich może być zarażona koronawirusem.

W komunikacie prasowym profesor Steve Lindsay z Uniwersytetu Durham napisał, że jeśli szkolenie psów zakończy się sukcesem , mogłyby one zostać wykorzystane również do zapobiegania ponownemu pojawieniu się koronawirusa po opanowaniu obecnej epidemii.

Koronaporadnik Adama Federa "Będzie Dobrze": Rzecz o maseczkach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki