Popularny olej powstawał z ukraińskiego rzepaku? Producent odpowiada na bojkot

2024-02-20 9:50

Gdy rolnicy zaczęli protesty na ulicach, w sieci zaczęła też krążyć informacja na temat 500 firm, jakoby importujących ukraińskie zboże i inne produkty. Na liście znalazł się m.in. producent znanego Oleju Kujawskiego, przez co internauci zaczęli wzywać do bojkotu. W odpowiedzi firma wydała oświadczenie w tej sprawie.

Popularny olej powstawał z ukraińskiego rzepaku? Producent odpowiada na bojkot
Autor: Getty Images Producent Oleju Kujawskiego reaguje na nawołania do bojkotu

Wezwanie do bojkotu Oleju Kujawskiego 

Nie milkną echa informacji o 500 firmach, którym zarzucono import zboża z Ukrainy. Wspomniane zboże jest negatywnie oceniane z perspektywy polskich rolników, którzy chcieliby, aby to rodzime produkty najpierw znajdowały rynki zbytu. Poza tym ukraińskim produktom spożywczym zarzuca się niespełnianie unijnych norm, a także dumpingowe ceny.

W związku z tym w sieci krąży lista 500 firm, które jakoby miały importować zboże z Ukrainy. Na listę trafił m.in. producent znanego Oleju Kujawskiego. W efekcie część konsumentów zapowiada bojkot produktu i sięganie po oleje innych marek. Co na to producent?

Raport - Co dzieje się na Ukrainie?

Olej Kujawski z ukraińskiego rzepaku? 

Bunge Polska sp. z.o.o. to największy polski producent tłuszczów roślinnych i przetwórca nasion oleistych. Topowym produktem jest powszechnie znany Olej Kujawski.

Według internetowych doniesień spółka Bunge Polska importowała jakoby zboże o wartości ponad 69 mln zł. Informacje te nie są zweryfikowane, wspomniana lista firm nie jest zweryfikowana, lecz – jak to w sieci bywa – wiadomości zostały szybko rozpowszechnione w social mediach.

Producent Oleju Kujawskiego zabrał głos. W oświadczeniu spółka odpiera zarzuty, zapewniając przy tym o przestrzeganiu polskich i unijnych przepisów.

"W ramach naszej regionalnej i globalnej działalności handlowej firma Bunge w 2022 roku importowała kukurydzę oraz śrutę słonecznikową z Ukrainy, z których większość została następnie sprzedana i wyeksportowana poza granice Polski. W ciągu ostatnich pięciu lat Bunge nie importowało do Polski ukraińskiego rzepaku ani oleju rzepakowego".

W odniesieniu do afery zbożowej, której jednym z wątków jest tzw. zboże techniczne, Bunge Polska podaje, że „dostarczamy żywność bezpieczną, pożywną i wysokiej jakości", w zgodzie "ze wszystkimi obowiązującymi przepisami krajowymi i unijnymi".

Produkty, w tym słynny Olej Kujawski, mają być bezpieczne i zdrowe dzięki przestrzeganiu "rygorystycznych standardów jakości i kontroli w całym naszym łańcuchu dostaw, od pozyskania surowca, przez proces produkcyjny aż do momentu dostawy do naszych klientów końcowych". Takie kontrole, jak podaje Bunge, obejmują "wszystkie nasiona i składniki używane w produktach".

Protesty rolników przeciwko produktom z Ukrainy 

Ministerstwo zapowiada kontrolę firm ze wspomnianej listy. Tymczasem rolnicy w Polsce i Europie nie zamierzają zaprzestać masowych protestów przeciwko wprowadzeniu tzw. Zielonego Ładu, który zdaniem rolników spowoduje wzrost kosztów prowadzenia działalności.

Polscy rolnicy dodatkowo sprzeciwiają się importowi żywności z Ukrainy, twierdząc, że powoduje to pogorszenie sytuacji na rynku zbytu. Postulują m.in. aby zatrzymać przepływ towarów z Ukrainy na 3 miesiące, ponadto polscy rolnicy liczą na dopłaty, skupy interwencyjne, oraz rezygnację Polski z Zielonego Ładu UE.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki