Pierwsze na świecie serce z tytanu. Wszczepiono je mężczyźnie, który czekał na przeszczep

2024-08-02 9:52

Niewydolność serca dotyka około 26 milionów ludzi na całym świecie. Tylko część z nich kwalifikuje się do przeszczepu, jednak zdarza się, że na nowe serce muszą czekać miesiącami. Pojawiła się jednak nadzieja - tytanowe serce, które wszczepiono mężczyźnie oczekującemu na przeszczep. To pierwszy na świecie pacjent z tymczasową, tytanową pompą krwi.

Pierwsze na świecie serce z tytanu. Wszczepiono je mężczyźnie, który czekał na przeszczep
Autor: fot. Getty Images/X/@GHPartnership Pierwsze na świecie serce z tytanu. Wszczepiono je mężczyźnie, który czekał na przeszczep

To może być prawdziwa rewolucja w medycynie. 58-letni mężczyzna ze Stanów Zjednoczonych jest pierwszą na świecie osobą, której niewydolne serce zastąpiono tymczasową, tytanową pompą krwi.

Metalowe organy nie wyglądają tak, jakby można było je z powodzeniem umieścić w ludzkim ciele, jednak produkująca je firma BiVACOR projektuje je w taki sposób, by jak najdłużej mogły w pełni zastąpić ludzkie serce.

Sztuczne serce z tytanu. To może być przełom w medycynie

Sztuczne serce (TAH) firmy BiVACOR nie wygląda jak prawdziwe. Jednak chociaż nie posiada elastycznych komór, firma twierdzi, że jest ono wystarczająco mocne, by podtrzymywać przy życiu osobę, która przez jakiś czas potrzebuje takiego wsparcia. Co więcej, jest na tyle niewielkie, że pasuje zarówno do kobiet, jak i do mężczyzn. 

Dwukomorowe urządzenie ma wielkość pięści i jest praktycznie niezniszczalne - jest odporne na korozje oraz zużycie mechaniczne.

Jak poinformowano, jedyna ruchoma część ukryta w środku to pojedynczy, magnetycznie lewitujący wirnik, który pompuje krew do płuc i dalej do reszty ciała. Wirnik nie styka się z żadną inną powierzchnią, dzięki czemu nie ma możliwości uszkodzenia przez tarcie.

Całe urządzenie zasilane jest niewielkim, zewnętrznym kontrolerem, który połączony jest z sercem za pomocą rurki przeprowadzonej przez skórę na wysokości żołądka.

Piotr Polk opowiada o nowej roli w serialu i zdradza jak się czuje po przeszczepie nerki

Długi proces twórczy. 10 lat przygotowań

Stworzenie tego tytanowego serca zajęło dziesięć lat. Trzeba było wykonać wiele projektów i dziesiątki badań na zwierzętach. Teraz jednak w końcu sztuczne serce od BiVACOR trafiło do żywego pacjenta ze stadium końcowym niewydolności serca. 

Urządzenie zostało wszczepione bez żadnych powikłań w Baylor St. Luke's Medical Center w Texas Heart. Lekarze przyznali, że tytanowe serce działało bardzo dobrze przez osiem dni, zanim stało się możliwe przeszczepienie pacjentowi prawdziwego serca od dawcy.

Założyciel BiVACOR przyznał, że jest niezwykle dumny z tego osiągnięcia. 

Będą kolejne takie zabiegi. W laboratorium serce działa od 4 lat

Na całym świecie każdego roku wykonuje się około 6 tys. przeszczepów. To jak na razie najlepsza opcja leczenia osób z ciężką niewydolnością serca. Nie zawsze jednak w odpowiednim czasie znajdzie się dawca. Sztuczne serce jest więc rozwiązaniem, które umożliwia wydłużenie i poprawę jakości życia pacjentów kwalifikujących się do przeszczepu. W szczególności jeśli istnieje u nich ryzyko rychłej śmierci.

Warto podkreślić, że nie wiadomo, jak długo tytanowe serce działa u ludzi, jednak w laboratorium pracuje nieprzerwanie od czterech lat.

W najbliższej przyszłości kolejne osoby mogą mieć wszczepioną tymczasową pompę krwi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki