Lista darmowych leków będzie dłuższa. Minister zdrowia komentuje nowe plany
Szykują się duże zmiany. Bezpłatne leki będą przysługiwały większej grupie osób, a ich lista ma się wydłużyć. Minister zdrowia Adam Niedzielski komentuje.
W weekend odbyła się konwencja "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości". W przyszłym roku bezpłatne leki będą przysługiwały osobom 65+ oraz dzieciom i młodzieży do 18 roku życia.
- Oprócz kwestii rozszerzenia samej grupy wiekowej, rozmawialiśmy też o rozszerzaniu stopniowo listy leków; dodatkowe 1,5 mld zł to kwota wynikająca z tytułu samego zwiększenia populacji, nie wykluczamy jednak zwiększenia listy leków – przekazał Adam Niedzielski.
Bezpłatne leki od nowego roku. Lista będzie dłuższa
Minister Zdrowia Adam Niedzielski zapytany o to, ile osób obejmie program darmowych leków dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia oraz osób powyżej 65 lat, odpowiedział:
- To rzeczywiście bardzo duża populacja. Mówimy o milionach osób, bo sama populacja do 18. roku życia to jest 7 mln dzieci i młodzieży. Jeżeli chodzi o seniorów, to praktycznie mówimy tu o kolejnych mniej więcej 5 mln osób. Pomysł ten analizowaliśmy od strony finansowej. W uzgodnieniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim oraz premierem Mateuszem Morawieckim przeprowadziliśmy symulacje finansowe, które miały określać, jakie będą koszty tego programu - odpowiedział.
To ogromne przedsięwzięcie wymaga dodatkowego finansowania.
- W tej chwili szacujemy, że koszt całości programu - łącznie z dotychczasową grupą 75+ - to będzie w granicach 2,4 mld zł, które trzeba będzie wydać w systemie refundacyjnym. Czyli zwiększamy finansowanie darmowych leków o ponad 1,5 mld zł - powiedział.
Lista leków refundowanych ulegnie wydłużeniu.
- Oprócz kwestii rozszerzenia samej grupy wiekowej, rozmawialiśmy też o rozszerzaniu stopniowo listy leków. Te dodatkowe 1,5 mld zł to kwota wynikająca z tytułu samego zwiększenia populacji. Nie wykluczamy jednak zwiększenia listy leków - dodał minister.
Planowane zmiany obejmują również zwiększenie zainteresowania profilaktyką. Pacjentów mają wspierać koordynatorzy.
- Po drugie - kwestia koordynacji, czyli rozwijania koncepcji, którą stosujemy w onkologii, kardiologii, podstawowej opiece zdrowotnej, chcemy zastosować też w neurologii i w hematologii oraz w psychiatrii. W opiece dziecięcej jest koordynacja. Od ośrodka pierwszego poziomu przez kolejne o wyższym stopniu referencyjności i jeszcze koordynator, który pomaga pacjentowi. Chodzi o usprawnienie procesu przechodzenia pacjenta przez systemy opieki zdrowotnej - powiedział.
Nowe technologie uzupełnią braki kadrowe
Minister zdrowia poruszył także temat konieczności wdrożenia nowoczesnych technologii. Powodem są braki w kadrach, które w przyszłości mają zastąpić innowacyjne rozwiązania.
- Bez niej nie zbilansujemy systemu opieki zdrowotnej. Jeżeli jesteśmy starzejącym się społeczeństwem, nawet przy zastosowaniu profilaktyki, to i tak będziemy mieć większe zapotrzebowanie na usługi medyczne. Deficyt kadry - to też trzeba powiedzieć sobie otwarcie - będzie permanentny i to na całym świecie. Technologia musi więc odegrać bardzo poważną rolę w zbilansowaniu systemu - powiedział.
Zmiany mają wejść w życie w przyszłym roku. Zanim to nastąpi, konieczne jest precyzyjne oszacowanie budżetu.