Kawa może podnosić cholesterol. Jak bardzo? Zależy od tych dwóch rzeczy
Espresso, kawa po turecku, filtrowana, a może rozpuszczalna? Jak się okazuje, wybór ma znaczenie nie tylko z powodów smakowych. Od rodzaju wypijanej codziennie kawy - ale w pewnym stopniu również od płci osoby, która tę kawę pije - może zależeć poziom cholesterolu całkowitego we krwi, który jest znanym czynnikiem ryzyka chorób serca. Te zależności sprawdzili naukowcy z Norwegii, a wyniki badania opublikowane zostały w ogólnodostępnym czasopiśmie Open Heart.
Kawa to jeden z najpopularniejszych napojów na świecie, dlatego jej wpływ na organizm jest nieustannie badany. Do tej pory zidentyfikowano w niej ponad 1000 różnych związków, wiadomo również, że sposób działania kawy na ludzi zależy od gatunku kawy, sposobu jej parzenia, a także od tego, jak dużo jej wypijemy.
Wśród obecnych w kawie substancji znajdują się kafestol i kafeol - naturalne diterpeny, które, co udowodniono już jakiś czas temu, podnoszą poziom cholesterolu w surowicy krwi.
Jak bardzo? I czy ma to związek ze sposobem, w jaki jest parzona? To właśnie sprawdzali naukowcy, a wyniki ich badania ukazały się na łamach czasopisma Open Heart.
Pierwsza taka analiza
Analiza prowadzona była w ramach badania Tromsø Study - projektu, który trwa od 1974 r i obejmuje mieszkańców norweskiego miasta Tromsø. Jej celem była ocena, w jaki sposób picie espresso (najpopularniejszej kawy w Norwegii) wpływa na poziom cholesterolu, a także jak na jego poziom wpływa kawa parzona, filrowana, gotowana (kawa po turecku) oraz kawa rozpuszczalna.
Naukowcy wykorzystali dane medyczne z lat 2015-2016, badana grupa obejmowała ponad 21 tys. osób, a średni wiek uczestników wyniósł 56 lat. Badacze zapytali ich, ile filiżanek kawy dziennie piją i w jaki sposób jest ona przygotowywana. Pobrali od nich również próbki krwi do badania, zmierzyli wagę i wzrost, a w analizie uwzględnili również potencjalny wpływ innych czynników mających wpływ na poziom cholesterolu w organizmie, w tym diety, stylu życia, aktywności fizycznej czy picia alkoholu, wzięli również pod uwagę choroby przewlekłe i wykształcenie.
Z badania wynika, że kobiety wypijały dziennie średnio 4 filiżanki kawy, mężczyźni - niecałe 5 filiżanek. Analiza wykazała, że to, jak bardzo wzrasta poziom cholesterolu we krwi po wypiciu kawy, zależy od sposobu jej parzenia, ale również od płci osoby, która ją piła.
Espresso najbardziej podnosi cholesterol
Badacze doszli do wniosku, że picie 3-5 filiżanek espresso dziennie w istotny sposób wiązało się ze wzrostem stężenia cholesterolu całkowitego przede wszystkim u mężczyzn. Gdy badacze porównali je z osobami, które espresso nie piły okazało się, że w przypadku kobiet wypijanie 4-5 filiżanek espresso dziennie wiązało się ze wzrostem poziomu cholesterolu o o 0,09 mmol/l, zaś w przypadku mężczyzn o 0,16 mmol/l.
Z kolei picie 6 lub więcej filiżanek kawy filtrowanej podnosiło u kobiet cholesterol o 0,11 mmol/l, nie wpływało natomiast na cholesterol u mężczyzn.
Kawa parzona w liczbie 6 lub więcej filiżanek dziennie u obu płci podnosiła poziom cholesterolu mniej więcej jednakowo (średnio o 0,23 u mężczyzn i 0,30 mml/l u kobiet).
Kawa rozpuszczalna podnosiła poziom cholesterolu u obu płci, ale ilość wypijanego napoju nie miała znaczenia.
Jak podkreślają badacze, do znacznego wzrostu poziomu cholesterolu u mężczyzn przyczynia się przede wszystkim espresso, wypijane w większych ilościach - jednak różne rodzaje kawy, z której parzone jest espresso, mogą zawierać różne poziomy związków podwyższających cholesterol.
Póki co naukowcy nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego taka sama kawa pita w podobnych ilościach inaczej podnosi cholesterol u kobiet, a inaczej u mężczyzn.