Diagnoza Kate Middleton to nie wyjątek. "Epidemia nowotworów u młodych ludzi"

2024-03-26 8:38

Księżna Kate jest chora na raka, wiemy to od kilku dni. W mediach zrobił się spory szum, bo wcześniej zapewniano, że żona księcia Williama dochodzi do siebie po operacji i że wszystko jest w porządku. Ostatecznie wyniki badań wykazały, że członkini rodziny królewskiej ma nowotwór. Eksperci alarmują, że to nie jedyny przypadek w tak młodym wieku.

Diagnoza Kate Middleton to nie wyjątek. Epidemia nowotworów u młodych ludzi
Autor: Fot. Getty Images, TOLGA AKMEN/POOL PHOTO VIA AP, FILE

Wiele badań przesiewowych skierowanych jest do osób po 50. roku życia, a to właśnie dlatego, że do tej pory to właśnie u takich pacjentów najczęściej diagnozowano nowotwór. Pojawia się coraz więcej głosów, które świadczą o tym, że ta granica wieku przesuwa się w stronę młodszych ludzi, a przykładem jest choćby Kate Middleton.

Czerniak oka to rzadki nowotwór. Pogorszenie ostrości widzenia to jeden z pierwszych objawów

Choroba młodych ludzi. “Epidemia nowotworów”

Ostatnio informowaliśmy o tym, że coraz częściej do gabinetów onkologicznych trafiają mężczyźni w wieku od 20 do 40 lat, którzy uprawiają sport, prowadzą zdrowy tryb życia i wyglądają, jakby nic im nie dolegało. A diagnoza, którą słyszą to rak jelita grubego w IV stadium z przerzutami. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ

Okazuje się, że to nie jest odosobniony głos, od momentu kiedy u księżnej Kate zdiagnozowano raka, eksperci podkreślają, że zgodnie z danymi Cancer Research UK tylko co dziesiąty nowotwór jest diagnozowany u osoby po 50. roku życia. Jak informują brytyjskie media, specjaliści zaznaczają, że mamy do czynienia z “epidemią nowotworów” wśród młodych osób.

Choć w dużej mierze pacjentami onkologicznymi są osoby w podeszłym wieku, to jednak dr Shivan Sivakumar, onkolog z Uniwersytetu w Birmingham podkreśla, że można powiedzieć o epidemii nowotworów wykrywanych u osób poniżej 50. roku życia, a przyczyna tego zjawiska wciąż nie jest znana.

BBC informuje, że z najnowszych badań przeprowadzonych w Irlandii Północnej wynika jasno, iż w ciągu ostatnich 25 lat liczba nowotworów w grupie wiekowej od 18 do 49 lat wzrosła aż o 20%.

Ponadto analizując poszczególne przypadki, ustalono, że nowotwory, które do tej pory występowały głównie wśród starszych, a mowa o raku jelita grubego, piersi, żołądka i trzustki, są obecnie diagnozowane u młodszych dorosłych.

Zgromadzone dane wskazują, że do 2019 r. u 1076 osób w wieku od 18 do 49 lat zdiagnozowano jakąś formę raka. A prof. Helen Coleman, która jest jedną z autorek, zaznacza, że to zjawisko jest niepokojące.

Przerażające statystyki. Co cztery minuty umiera kolejna osoba

Analizując dane Cancer Research UK, można zauważyć, że te obawy są zasadne. Statystyki ukazują, że każdego roku diagnozuje się 375 000 przypadków raka, co daje około tysiąca osób każdego dnia. W Wielkiej Brytanii co dwie minuty ktoś dowiaduje się, że choruje na nowotwór.

Kolejne zatrważające dane to kwestia umieralności. Tylko w Wielkiej Brytanii co roku z powodu raka umiera około 167 000 osób, co daje wynik niemal 460 osób każdego dnia. Co cztery minuty ktoś odchodzi z powodu nowotworu. Co ważne, aż 38% przypadków można by zapobiec, a kluczową rolę odgrywają badania przesiewowe.

Rak przed 50., czyli jak sytuacja wygląda w Polsce

Krajowy Rejestr Nowotworów wskazuje, że 1,17 mln Polaków żyje z chorobą nowotworową, a każdego roku umiera 100 tys. osób z powodu raka. Narodowy Instytut Onkologii w zestawieniu z 2020 roku wskazuje, że to właśnie nowotwory złośliwe stanowią drugą przyczynę zgonów w Polsce. Co więcej, problem ten dotyka nie tylko seniorów, ale osoby w wieku od 25 do 65 lat, a to pokazuje, że także ludzie młodzi coraz częściej umierają z powodu raka.

Natomiast Europejski Rejestr Nierówności w Przeciwdziałaniu Nowotworom o nazwie “Krajowe profile dotyczące nowotworów” ukazuje, że ogólna umieralność z powodu chorób nowotworowych w Polsce jest o 15 % wyższa od średniej UE i zmniejsza się wolniej niż średnia UE. Głównymi przyczynami śmierci w grupie pacjentów onkologicznych jest rak płuc a tuż za nim rak jelita grubego. Dane obrazują, że umieralność z powodu chorób nowotworowych w Polsce jest wyższa niż średnia unijna. Głównymi czynnikami ryzyka wciąż jest picie alkoholu oraz palenie papierosów.

W Polsce podobnie jak w szeregu państw Europy Środkowo-Wschodniej, najwyższe tygodniowe spożycie alkoholu występuje wśród osób w wieku od 30 do 44 lat, podczas gdy w większości państw UE obserwuje się je wśród osób w wieku od 49 do 59 lat, co nie jest bez znaczenia w kontekście diagnozowania raka w młodym wieku.

- Alkohol przyczynił się do 19,6 nowych przypadków zachorowania na raka (szczególnie raka jelita grubego) na 100 000 mężczyzn w Polsce, co przekracza średnią UE wynoszącą 17,9 przypadków na 100 000 mężczyzn. Według najnowszych szacunków OECD (2021) do 2050 r. przedwczesna umieralność z powodu spożywania alkoholu w Polsce zmniejszy się aż o 1,5 roku i choć będzie to jeden z najwyższych spadków, umieralność ta wciąż pozostanie na najwyższym poziomie w całej UE - brzmi treść raportu z 2023 roku.

Sytuacji nie poprawia również fakt, że połowa polskiej populacji ma nadwagę lub otyłość, a od 2014 roku odsetek takich przypadków gwałtownie wzrósł. Przewiduje się, że w 2028 roku poziom otyłości osiągnie 30%. A to z kolei sprawia, że znacznie wzrasta ryzyko wystąpienia choćby raka jelita grubego również w młodym wieku. Warto także podkreślić, że obecnie otyłość jest przyczyną skrócenia dalszego trwania życia średnio o 3,9 lat.

Ponadto nasz kraj jest na drugim miejscu w Unii Europejskiej pod względem poziomu zanieczyszczenia powietrza. Jak wynika z raportu Instytut Wskaźników i Oceny Zdrowia ocenił, że narażenie na ozon i PM2,5 odpowiadało za szacunkowo 8% wszystkich zgonów w Polsce w 2019 r., a co gorsza jest to wskaźnik dwukrotnie wyższy niż średnia w całej UE. 

W grę wchodzi także wspomniane palenie papierosów. Statystyki wykazują, że w 2019 r. codzienne palenie papierosów zadeklarowało 18 % Polaków, a to tyle samo, ile wynosi średnia UE. Natomiast warto zaznaczyć, że ze względu na nierówności społeczne ten wynik nie rozkłada się równomiernie. Codzienni palacze to osoby z niższym wynagrodzeniem i w grę wchodzi także wykształcenie oraz wiek. Niemniej każda z tych grup w połączeniu z otyłością, alkoholem i zanieczyszczonym powietrzem znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na raka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki