Jak pokochać siebie? Sposoby na zwiększenie poczucia własnej wartości

2015-04-07 18:06

Jeśli chcesz być szczęśliwa, mieć przyjaciół, udany związek i rodzinę musisz przede wszystkim zakochać się sama w sobie! Pewnie masz na głowie cały dom. Myślisz o swoich bliskich, a własne potrzeby ciągle spychasz na boczny tor. A kto zatroszczy się o ciebie? No właśnie. Musisz nauczyć się zdrowego egoizmu.

Jak pokochać siebie?
Autor: Thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Pozytywne myślenie to klucz do sukcesu
  2. Najpierw szczera wewnętrzna rozmowa
  3. Odkryj prawdę: kim jesteś, a kim chcesz być?
  4. Dlaczego tak trudno lubić i szanować samego siebie
  5. Ważne, by poznać swoje mocne i słabe strony

Chyba nie ma na świecie osoby, która nie miałaby żadnych zastrzeżeń pod swoim adresem. Za gruba, za chuda, mało inteligentna, niezbyt dowcipna, leniwa, stara, brzydka, przeciętna – każda z nas ma swoją własną listę skarg i zażaleń. A jest tylko jeden sposób, żeby skutecznie poprawić status życia – trzeba pokochać siebie. Pogodzić się ze swoimi wadami albo – jeszcze lepiej – uczynić z nich zalety. To trudne, ale naprawdę możliwe. I przede wszystkim konieczne!

Pozytywne myślenie to klucz do sukcesu

Amerykańska psychoterapeutka Louise Hay wyznała, że kiedy przychodzą do niej pacjenci ze swoimi problemami, są zdziwieni, że wcale nie zajmuje się ich rozwiązaniem – a koncentruje się wyłącznie na ich... miłości do siebie. – Najgłębszym przekonaniem większości ludzi jest: „nie jestem dość dobra”, „do niczego się nie nadaje” albo „nie robię wystarczająco dużo”. Jeżeli tak myślimy o sobie, to jakim cudem mielibyśmy stworzyć życie oparte na miłości, radości, dobrym samopoczuciu i zdrowiu? – zastanawia się psychoterapeutka.

Jeśli nie kochasz siebie, nie możesz ofiarować miłości innym, ponieważ... nie masz jej w sobie. A skoro nie masz jej w sobie, nie wiesz, jak wygląda to uczucie, jedynie je sobie wyobrażasz. Gdy oceniasz siebie negatywnie, to stajesz się nieufna, skryta, nieśmiała, nadmiernie na sobie skoncentrowana, wszystko bierzesz do siebie, a z tego, co mówią ci inni, wyciągasz mylne wnioski. Bo to, jaki masz do siebie stosunek i co o sobie myślisz, wpływa na sposób, w jaki traktujesz siebie sama i innych ludzi.

Jeżeli odbierasz siebie pozytywnie, to potrafisz poradzić sobie z problemami, mobilizować się do działania, wspierać się w trudnych chwilach i wzbudzać w sobie nadziei. Jeżeli twój wewnętrzny obraz jest negatywny, pojawia się krzywda, żal, poczucie winy albo niechęć do siebie, życia i świata. Niestety, większość ludzi ma do siebie jakieś „ale”. Kobiety z powodu niskiej samooceny częściej popadają w stany depresyjne, mówią o swoich porażkach, obwiniają się o wszystko. Natomiast niskie poczucie własnej wartości u mężczyzn odbija się przeważnie na otoczeniu, bo panowie mają tendencje, aby szukać winnego wszędzie – poza sobą samym. Przekłada się to na coś zupełnie przeciwnego niż kompleksy – zbytnią pewność siebie, pychę, dumę, wręcz megalomanię.

Zrób to koniecznie

Najpierw szczera wewnętrzna rozmowa

Bywa i tak, że od dawna czujesz potrzebę, by zająć się wreszcie realizacją swoich marzeń, ale wciąż odkładasz to na jutro. Stawiasz warunki: „najpierw skończę studia”, „znajdę lepiej płatną pracę”, „wyjdę za mąż”, „schudnę”, „wrócę do formy po porodzie”, „skończę remont”. Po prostu mnożysz przeszkody na drodze do zajęcia się sobą i swoimi marzeniami. Miłość do siebie jest trudna właśnie dlatego, że trzeba pokochać w sobie istotę niedoskonałą, pełną lęków i wad. Przecież każdy z nas doświadcza własnych słabości! Co więcej, każdy w jakimś stopniu krzywdzi samego siebie i czasami sam nie rozumie tego, co się w nim i z nim dzieje. Ma do siebie pretensje i żal o zło, które sobie wyrządził, albo że pozwolił, aby inni go krzywdzili. Ale dopóki nie dogada się sam ze sobą, nie będzie umiał otworzyć się na innych: dać im miłości ani wziąć jej w zamian.

Odkryj prawdę: kim jesteś, a kim chcesz być?

Miłość do samego siebie to szacunek do własnej osoby i pragnienie szeroko pojętego dobra. To samoakceptacja, wiara we własne siły i zdolność radowania się swoim życiem – czyli podstawowe potrzeby każdego człowieka. Dojrzale pokochać siebie to zatem nie to samo, co zaakceptować siebie takim, jakim się jest. Ani nabranie lepszego mniemania o sobie samym. Aby pokochać siebie, musisz stale myśleć o sobie pozytywnie. Także wtedy, gdy nie możesz zaakceptować niektórych swoich cech i zachowań. Jeśli wiesz, że coś ci się w sobie nie podoba, to spróbuj to zmienić. W jaki sposób? Musisz być wobec siebie szczery. Umieć zdobyć się na odwagę i odnaleźć w sobie nie tylko zalety, ale też wady. Gdy poznasz swoje mocne strony, poczujesz większą pewność siebie, przypływ sił i radości, a to z kolei umocni cię w trudnych chwilach, pomoże je przetrwać i zmobilizuje do działania. Ze słabości także możesz uczynić atut. Porażka może zmotywować cię do zmiany dotychczasowego życia. Warto wiec zrobić taki rachunek sumienia, bo... prawda nas wyzwala! Pod warunkiem że przyjmiesz ją z pogodą ducha. Bo prawda bez miłości może zabić. Ktoś, kto pozna prawdę o sobie, ale jej nie zaakceptuje, może łatwo wpaść w stan rozgoryczenia, zniechęcenia, a nawet rozpaczy. A jeśli jest tak bardzo wpatrzony w siebie, że nie chce zauważyć swoich wad, to pobłaża sobie i żyje w błędnym poczuciu samozadowolenia.

Dojrzale kochać siebie to zatem coś trudniejszego, niż być egoistą albo wrogiem własnej osoby. Egoista nie stawia sobie żadnych wymagań, bo i tak jest przekonany, że jest doskonały. Z kolei ten, kto siebie nienawidzi, sądzi, że jest zbyt słaby, żeby coś w życiu osiągnąć. Dlatego człowiek, który chce naprawdę pokochać siebie, powinien bezustannie nad sobą pracować. W jaki sposób? Chwalić siebie. Mieć zaufanie do własnych możliwości. Sprawiać sobie przyjemności – bez poczucia winy. Wybaczać błędy i niepowodzenia. Karmić się dobrymi myślami i dobrym jedzeniem. Dopuszczać do siebie innych, zamiast godzić się na samotność. Patrzeć z sympatią na swoje odbicie w lustrze. Kochać i dbać o swoje ciało. Otaczać się pięknem. Po prostu być dla siebie dobrym.

Dlaczego tak trudno lubić i szanować samego siebie

Większość ludzi, którym psycholog sugeruje, żeby spróbowali pokochać siebie, początkowo obrusza się: „Jakże mogę kochać samego siebie? To niemożliwe! Kochać można tylko innych, nigdy siebie. To przecież egoizm”. Zwłaszcza kobiety myślą o sobie na samym końcu albo wcale. Przyczyn takiego zachowania bywa wiele:

  • Wychowanie. Od dzieciństwa wpajano ci, że dobry człowiek nie myśli wyłącznie o sobie, tylko troszczy się o innych. Ale bywa przecież i tak, że dla ciebie wszyscy są ważni, a o ciebie nikt się nigdy nie martwi. A mądry egoista zna swoje potrzeby i wie, jak je zaspokoić. Jeżeli chcesz żyć lepiej, nie staraj się na siłę pomagać całemu światu. Uwierz – kiedy swoje potrzeby stawiasz na końcu, ludzie przestają się z tobą liczyć.
  • Brak wzorca. Postawy wobec samego siebie uczymy się od innych, zwłaszcza od rodziców i osób z najbliższego otoczenia. Dzieci przyglądają się dorosłym – co i jak o sobie mówią. W ten sposób budują wzorzec, który rzutuje na ich życie, a później na życie ich dzieci. Jeżeli matka czuje się szczęśliwa, nauczy córkę zdrowego egoizmu. Ale jeśli nie kocha samej siebie, nie będzie potrafiła przekazać jej tej sztuki.
  • Brak akceptacji. Kiedy dziecko zaczyna komunikować się ze światem, dość szybko dowiaduje się – choć często tylko na nieświadomym poziomie – czy jest akceptowane przez rodziców, czy się im podoba, wreszcie, czy spełnia ich oczekiwania. Jeżeli jest ciągle niedoceniane i krytykowane, to szybko nabiera przekonania, że niewiele potrafi, jest niewiele warte i nie zasługuje na miłość. W takim myśleniu utwierdza je też brak akceptacji ze strony otoczenia: rówieśników, nauczycieli, przyjaciół oraz bliskich.
  • Porównywanie siebie z innymi. Jeżeli zamiast myśleć samodzielnie, opierasz się na sądach innych, to uzależniasz się od nich i oddajesz własną wartość losowi, przypadkowi. Powinnaś raczej uczyć się od innych. I budować dobrą samoocenę w oparciu o miłość swoich bliskich.
  • Nasza kultura. Otoczenie wywiera na ciebie presję. Uzależniasz się od cudzych ocen i wyników, jakie powinnaś – w twoim mniemaniu – osiągać. Chcesz być indywidualna, oryginalna. Kolekcjonujesz sukcesy, żeby móc wzbogacić CV. Ważniejsze staje się to, co myślą o tobie inni, od tego, co ty sama myślisz. Dlatego wszelkie niepowodzenia i porażki są dla ciebie dramatem osobistym i podkopują twoją samoocenę.
  • Wpływ mediów. Reklamy i kolorowe pisma codziennie bombardują cię wizerunkami młodych, pięknych, szczęśliwych kobiet, które zdają się nie mieć żadnych zmartwień i problemów. Z tego powodu niełatwo jest ci zaakceptować kolejną zmarszczkę, uznać za naturalne drobne kłopoty w domu czy w pracy. Ty przecież też chcesz być chodzącym ideałem!
  • Ciążąca przeszłość. Często nie potrafisz pokochać siebie, ponieważ uważasz, że nie zasługujesz na miłość i szczęście. Hodujesz w sobie poczucie winy, żalu. Nie potrafisz wybaczyć ani sobie, ani innym.
  • Życiowe porażki. Jeśli nie osiągasz ważnego dla ciebie celu, kiedy zachowasz się niekompetentnie, złamiesz zasady własnego kodeksu moralnego, zaczynasz o sobie myśleć źle. Jeżeli zostaniesz skrytykowana, czujesz, że nie jesteś lubiana, akceptowana, kochana, zaczynasz automatycznie szukać w sobie różnych deficytów i ułomności.

Ważne, by poznać swoje mocne i słabe strony

Zasada jest jedna: to nie ktoś ma dać ci miłość, ale ty sama! By ułatwić sobie to zadanie, działaj etapami. Na początku spróbuj uwolnić się od lęku – przed życiem i ludźmi. Odreaguj przykre zdarzenia z przeszłości – pozwól sobie na płacz, rozpacz, mów o tym, co cię boli, nie uciekaj od tego. Pozbądź się poczucia krzywdy lub winy. Wybacz sobie lub innym. Zmień stare nawyki myślowe, zacznij kontrolować to, co myślisz i mówisz na własny temat. Zamiast słów: „powinnam”, „muszę” powiedz: „mogę”, „chcę”, „postanawiam”. Ten zabieg pozwoli ci spojrzeć na życie z całkiem innej perspektywy. Wtedy zrozumiesz, że wszystko, co robisz, zależy wyłącznie od ciebie. Nie zadręczaj się strasznymi scenariuszami, nie oczekuj najgorszego. Jeżeli zaczną cię nawiedzać złe przeczucia, to skieruj myśl na coś miłego coś za czym przepadasz. Podobnie postępuj, kiedy zaczniesz źle myśleć na swój temat. Wymyśl afirmację (np. "Jestem silna") i powtarzaj ją na głos w trudnych chwilach. Poznaj siebie- odkryj swoje mocne (każdy ma takie) i słabe strony, talenty i to, co czyni cię szczęśliwą, a co cię zasmuca.

miesięcznik "Zdrowie"