Mój sen, nie-sen [Porada eksperta]

2009-01-05 20:53

Kilka razy zdarzyło mi się pewne zjawisko a może sen? Sama nie wiem, jak to nazwać. Nad ranem, kiedy się przebudzę chyba albo jestem jeszcze na wpół w stanie snu, leżę, ale słyszę wszystko, za moją głowę wskakuje mały potworek? zwierzak? nie wiem co, bo nie mogę się poruszyć, spojrzeć na niego ani nawet krzyczeć. Słyszę, jak skacze mi za głową, tupie po poduszce, a ja nie mogę nic zrobić. Towarzyszy temu straszne uczucie, zatyka mi uszy przeraźliwa cisza, czasem trudno oddychać. W końcu znika, nie wiem jak i dlaczego, serce wali mi jak młotem, źrenice są rozszerzone a ja zmęczona jakbym przed chwilą się topiła w jakimś basenie. Nie mogę tego lepiej opisać...

Porada psychiatry
Autor: Getty Images

Nie Pani jedna miewa stany podobne do opisanych. Nazywa się je "porażeniem przysennym". Polega to na tym, że choć świadomość już się "obudziła", ciało jeszcze śpi, jest jak porażone, nie może wykonać żadnego ruchu. To budzi straszny lęk, który długo pozostaje w pamięci, choć całe zdarzenie trwa zwykle tylko sekundy. Za Pani głową nie hasa żaden potworek, to wytwory lęku i przewrażliwienia na wszelkie bodźce, też uczucie odcięcia od bodźców. Takie sytuacje niczym nie grożą, choć są bardzo nieprzyjemne. Nie wymagają żadnego leczenia, jeśli już - to trzeba się zgłosić do poradni zaburzeń snu.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.