Masz problem z nadwagą? Sprawdź, ile witaminy D naprawdę potrzebujesz
Niedobór witaminy D to w Polsce powszechny problem. Zarazem coraz częściej dochodzi do jej przedawkowania. Modną witaminę przyjmujemy już nie tylko na kości czy odporność, ale wierzymy w jej uzdrawiającą moc dla niemal wszystkich narządów. I jest w tym sporo prawdy, ale co za dużo, to niezdrowo. Ile potrzebujesz witaminy D, jeśli ważysz za dużo?
Niesłabnące zainteresowanie witaminą D trwa już od co najmniej 10 lat. Witamina kojarzona wcześniej przede wszystkim ze stanem naszych kości, stała się wtedy bohaterką wielu publikacji eksponujących jej szerszą rolę w organizmie. Z wielu badań wynikało, że kalcyferol (wit. D) w zasadzie nie jest tylko witaminą, a raczej jeszcze jednym, niezbędnym dla organizmu, hormonem. Przyjęło się powszechne przekonanie, że osoba dorosła powinna w okresie jesienno-zimowym przyjmować ok. 2000 j.m. wit. D na dobę. A potem przyszła pandemia i temat jeszcze mocniej eksponowano, szczególnie w kontekście osób starszych i z nadwagą oraz otyłością.
Witaminę D można przedawkować - ostrzeżenia AOTMiT
Witamina D jest w zasadzie jedyną, co do której zalecana jest powszechna suplementacja, a eksperci w miarę zgodnie przyznają, że racjonalna dieta może nie wystarczyć, by uchronić nas przed niedoborami.
Jeszcze gdy w 2018 roku roku Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, na zlecenie Ministra Zdrowia, dokonała oceny celowości powszechnej suplementacji, widzano pewne zagrożenia:
- Suplementacja witaminy D już na poziomie populacyjnym, w opinii ekspertów budzi pewne obawy (...) Zwrócono uwagę na ryzyko nadużycia witaminy D, wynikające z intensywnej reklamy i niedostatecznej kontroli części preparatów mających postać suplementów.
Przypomniano także, że decyzję o rozpoczęciu suplementacji witaminy D najlepiej konsultować z lekarzem, który określi, czy nie ma żadnych przeciwwskazań do jej przyjmowania. Stosowanie witaminy D nie jest wskazane, na przykład u osób:
- z nadwrażliwością na witaminę D, która objawia się nadmiernym stężeniem wapnia we krwi,
- hiperwitaminozą D,
- w zespole Williamsa.
Witamina D i COVID-19
Właściwie od początku pandemii temat witaminy D nie schodził z czołówek serwisów lifestylowych i medycznych. Sugerowano, że ma nas chronić przed wirusem SARS-CoV-2, a także jego groźnymi powikłaniami. te sugestie opierano jednak głównie na badaniach obserwacyjnych i retrospektywnych, które nie pozwalały na jednoznaczne wnioski o związku przyczynowo-skutkowym.
Co ciekawe, nie brakowało badań, które w ogóle wykluczały taki związek. Nie zaszkodziło to jednak popularności witaminy i jej sprzedaży. Tak jak wcześniej badania opublikowane w prestiżowym "Lancecie" nie przekonały zbyt wielu osób, że suplementacja witaminy D nawet w przypadku kości seniorów nie odgrywa tak ważnej roli, jak zakładano. Ma znaczenie tylko wtedy, gdy u osób starszych najpierw zadbamy o prawidłowy poziom wapnia.
Zalecenia, żeby nie dokładać czynników ryzyka
Mimo wielu wątpliwości, w sprzedaży bez recepty pojawiły się leki o zawartości 4000 j.m. w jednej tabletce, zalecane seniorom i osobom zmagającym się z otyłością lub powikłaną nadwagą. Uznano, że te dwie grupy rzeczywiście potrzebują co najmniej podwójnej dawki. Dlaczego? Raczej przez możliwą kumulację zagrożeń.
Gdy okazało się, że koronawirus szczególnie zagraża osobom starszym i otyłym, bo ich odporność jest upośledzona, zalecono, by suplementowały witaminę D w dawce 4000 j.m/dobę. Takie dawkowanie proponowali choćby eksperci z Rady medycznej przy premierze i nie odstawały one od zaleceń w innych krajach.
Otyłość to choroba - ile witaminy D rzeczywiście potrzeba?
Pandemia się skończyła, zalecenia i praktyka w temacie witaminy D pozostały. Zdrowym dorosłym proponuje się 2000 j.m. dziennie, seniorom i osobom z otyłością 4000 j.m. Uwaga, w przypadku osób po 75 roku życia, otyłym, nawet 8000 j.m.
Nie przedawkujesz witaminy D z pożywienia. Te dwa, a nawet cztery tysiące jednostek, też nie powinny zaszkodzić (tak twierdzi narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej), jeśli nie masz zaburzeń wchłaniania, ale, jak alarmują farmaceuci, pacjenci przyznają się do regularnego przekraczania tych zalecanych dawek kilkukrotnie.
Więcej na ten temat: Wymioty, drgawki, otępienie. Przekraczamy zalecane dawki tej witaminy "dla odporności"
Otyłość to choroba, która musi być leczona pod nadzorem lekarza specjalisty, najlepiej bariatry, czasem endokrynologa czy diabetologa, ze względu na powikłania. Dobór właściwej dawki witaminy D należy zostawić lekarzowi, na podstawie badania krwi i aktualnej masy ciała.
W przypadku nadwagi zapewne 2000 j.m. wystarczy, ale jeśli mimo suplementacji masz niedobory potwierdzone badaniami, nie subiektywną oceną, skonsultuj się z lekarzem. Właściwe preparaty lecznicze z witaminą D są dostępne na receptę.