- Eksperci z NIDCR wskazują, że popularna metoda nitkowania zębów może prowadzić do przewlekłego zapalenia dziąseł
- Kluczem do skutecznej higieny jamy ustnej jest technika nitkowania w kształcie litery „C”, a nie energiczne szorowanie
- Badanie z bazy PubMed potwierdza, że prawidłowe nitkowanie zębów zmniejsza stan zapalny o 35% w porównaniu do tradycyjnych metod
- Używanie tego samego fragmentu nici do czyszczenia kolejnych zębów to jeden z najczęstszych błędów przy nitkowaniu
Błędne nitkowanie zębów. Dlaczego energiczne „piłowanie” szkodzi dziąsłom?
Wielu z nas myśli, że energiczne „piłowanie” nicią między zębami to oznaka dbałości. Niestety, ten popularny ruch góra-dół przynosi więcej szkody niż pożytku. Jak ostrzega amerykański Narodowy Instytut Badań Stomatologicznych i Czaszkowo-Twarzowych (NIDCR) w publikacji z grudnia 2024 roku, takie działanie to prosta droga do bolesnych mikrourazów delikatnej tkanki dziąseł.
Zamiast usuwać płytkę nazębną, agresywne szorowanie wpycha ją głębiej, co często prowadzi do przewlekłego stanu zapalnego i problemu, jakim są krwawiące dziąsła. W efekcie, zamiast chronić jamę ustną, nieświadomie fundujemy sobie codzienną dawkę podrażnień. Kluczem nie jest siła, a precyzyjna technika, która wspiera zdrowie, a nie je osłabia.
Prawidłowe nitkowanie zębów krok po kroku. Na czym polega technika „C”?
Prawidłowa technika, kluczowa dla higieny jamy ustnej i polecana przez ekspertów z UT Health San Antonio, polega na uformowaniu nici w kształt litery „C” wokół każdego zęba. Warto zacząć od urwania około 45 cm nici i owinięcia jej końców wokół środkowych palców, tak by pozostawić kilka centymetrów do pracy.
Używając kciuków i palców wskazujących, należy delikatnie wsunąć nić w przestrzeń międzyzębową, a następnie „objąć” nią jeden ząb, dociskając do jego powierzchni. Nić przesuwa się płynnie w górę i w dół, czyszcząc ząb aż pod linię dziąsła. Czynność tę warto powtórzyć na sąsiednim zębie, używając czystego fragmentu nici.
Korzyści z nitkowania zębów. Mniejsze ryzyko zapalenia dziąseł i utraty zębów
Zmiana nawyku przynosi mierzalne korzyści, co potwierdza badanie opublikowane w maju 2024 roku w bazie PubMed. Osoby, które przeszły szkolenie z prawidłowej techniki nitkowania, miały o 35% mniejsze zapalenie dziąseł niż te stosujące tradycyjne metody. To ważny dowód na to, że w profilaktyce chorób jamy ustnej sama regularność nie wystarczy – liczy się przede wszystkim precyzja.
Ciekawych danych dostarcza też analiza z 2024 roku opublikowana w serwisie PMC, która objęła Polaków w wieku 45-74 lat. Okazało się, że mężczyźni regularnie używający nici dentystycznej mieli znacząco mniej brakujących zębów w porównaniu do tych, którzy tego nie robili. To potężny argument za tym, by poświęcić chwilę na naukę poprawnej techniki, co jest jednym z kluczowych elementów w dbaniu o zdrowe zęby i piękny uśmiech na dłużej.
Najczęstsze błędy przy nitkowaniu. Tego unikaj, by chronić dziąsła
Największym błędem, oprócz samego „piłowania”, jest używanie tego samego fragmentu nici do czyszczenia kolejnych zębów, co prowadzi jedynie do rozprzestrzeniania bakterii po całej jamie ustnej. Należy również unikać zbyt agresywnego „wstrzeliwania” nici między zęby, ponieważ grozi to uszkodzeniem delikatnego dziąsła.
Zgodnie z zaleceniami ekspertów z NIDCR, warto pamiętać, aby zawsze formować kształt litery „C” i delikatnie czyścić każdy ząb z osobna, zamiast wykonywać jeden szybki ruch przez całą przestrzeń.
