Ten narcyz działa "pod przykrywką". Ekspertka: jego cechy są niewidoczne na pierwszy rzut oka

2023-10-16 13:37

Zabiega o poklask, stoi na świeczniku, jest pewny siebie i potrzebuje ciągłej atencji - to pierwsze skojarzenie, które nasuwa się, gdy mowa o narcyzmie. Okazuje się, że nie każdy z osobowością narcystyczną chce wychodzić przed szereg. Niektórzy wolą pozostać w szarym tłumie i działać pod tzw. "przykrywką". – Cechy ukrytego narcyza są niewidoczne na pierwszy rzut oka – mówi psycholożka Izabela Słoniewska. Jak można go rozszyfrować w osobie miłej i takiej do rany przyłóż? Zwróć uwagę na te sygnały.

Ukryty narcyz
Autor: Getty Images Ten narcyz działa "pod przykrywką". Ekspertka: jego cechy są niewidoczne na pierwszy rzut oka

To właśnie na początku XXI wieku w największych polskich rozgłośniach radiowych rozbrzmiewał przebój zespołu Łzy "To ja narcyz się nazywam". Jego fragmenty były nucone przez miliony Polaków: "Jestem piękny i uroczy, popatrzcie w moje oczy. Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy". Czy w tej piosence kryje się ziarno prawdy?

Nie da się ukryć, że narcyzm – nie każdemu – ale większości z nas kojarzy się z kimś zadufanym w sobie, zbyt pewnym siebie oraz wymagającym ciągłego poklasku i głaskania ego. Okazuje się jednak, że może on mieć wiele twarzy. Jedną z nich jest ukryta, inaczej "cienkoskórna".

Poradnik Zdrowie: kiedy iść do psychologa?

Narcyz, którego nie widać

Autorka książek "Daughter Detox" oraz "Mean Mothers", Peg Streep, napisała w swoim felietonie na łamach serwisu internetowego "Psychology Today", że gdyby ktoś zapytał ją kilka lat temu, że była w związku z narcyzem, odpowiedziałaby: "Absolutnie nie". Jak sama stwierdziła, jej partner nie miał żadnych cech charakterystycznych, które sprawiłyby, że laik stosunkowo łatwo mógłby zdemaskować narcyza. Nigdy nie chciał być w centrum uwagi, nie chodził z wysoko podniesioną głową ani nie wykazywał braku empatii.

Zauważyła, że przeważnie siedział cicho i nie wychylał się przed szereg. Raczej był mało towarzyski i patrzył nieprzychylnym okiem na nowe znajomości. Nie przywiązywał też wagi do swojego wyglądu.

Peg Streep wyznała też, że obdarowywał ją wieloma prezentami i wsłuchiwał się w jej potrzeby. Zachowanie wybranka nie wskazywało na to, że może być narcyzem. A był, tym, który działa w kamuflażu.

Kim jest ukryty narcyz i jakie ma cechy?

Ukryty narcyzm jest to postać narcyzmu, która jest trudniejsza do zidentyfikowania. Dlaczego? O to zapytaliśmy psycholożkę i psychoterapeutkę Izabelę Słoniewską.

- Już sama nazwa "narcyzm ukryty" - wskazuje, że jego cechy są niewidoczne na pierwszy rzut oka. Kiedy myślimy o klasycznym narcyzie, często pierwsze skojarzenie dotyczy między innymi cech, takich jak: wyniosłość, potrzeba bycia w centrum uwagi czy przekonanie o własnej racji. Są osoby, które prezentują takie swoje cechy w sposób jawny i otwarty. Nie zastanawiają się, co inni mogą czuć w ich towarzystwie i nie robią tego, ponieważ nie postrzegają w rzeczywistości podmiotowo drugiej osoby. W psychologii określane są jako "grandiose", czyli jednostki wielkościowe przekonane o własnej wartości i niewrażliwe. Tu dochodzimy do ważnego punktu, czyli nadwrażliwości emocjonalnej, która w moim rozumieniu dominuje w narcyzmie ukrytym – mówi ekspertka w rozmowie z Poradnikiem Zdrowie.

Narcyz cienkoskórny jest bardzo podatny na zranienie, unika więc wszelkich sytuacji, w których mogłoby dojść do odkrycia i ujawnienia niedoskonałości jego osoby. – Taka osoba na pierwszy rzut oka, wydaje się miła, sympatyczna i wyrozumiała. Jednak, gdy zwrócimy jej na coś uwagę i poczuje się krytykowana, to zapamięta tę uwagę. Głęboko skryje w sobie urazę i będzie starała się być idealną. Jest często nieśmiała, introwertyczna, choć nie w każdym przypadku. Narcyzem ukrytym może być także osoba, która łatwo nawiązuje kontakty z ludźmi, ale w rozmowie odgrywa bardziej pasywną rolę. Sprawdza w ten sposób jak spełnić oczekiwania, jak zyskać sympatię, na której często mocno jej zależy. Bacznie obserwuje i wydaje się, że wykazuje zainteresowanie naszą osobą. Ta pozorna empatia budzi aprobatę innych i to jest ukryty zysk osoby narcystycznej. Dzięki temu czuje się wyjątkowa i w jakimś sensie lepsza – dodaje.

Tylko tu rodzi się pytanie, czy narcyz ukryty generuje specyficzny rodzaj fantazji o swojej niezwykłości i wielkości podobnie jak "gradniose"? Psycholożka wyjaśnia, że ukrywa on głęboko w sobie wielkościowe marzenia, często nie tylko przed innymi, ale także przed samym sobą. Dlatego, że narcyz nadwrażliwy wie, że mogą one nie zyskać aprobaty społecznej i mógłby wówczas poczuć się niedowartościowany.

- Przede wszystkim trzeba zaznaczyć pewną kwestię. Obydwie formy narcyzmu nie różnią się tak bardzo od siebie. Narcyz jawny podobnie jak narcyz ukryty jest wrażliwy na krytykę, ale będzie na tę krytykę inaczej reagował. Zaprzeczy, zdewaluuje rozmówcę, umniejszy znaczenie słów osoby, która odważy się wytknąć mu błędy czy wady. Narcyz ukryty zareaguje na krytykę wycofaniem. Poczuje się urażony, ale ukryje to i być może nawet zgodzi się z rozmówcą. Wszystko po to, by zyskać jego akceptację. Narcyz jawny jest przekonany o tym, że jest wyjątkowy i zasługuje na podziw. Nie kryje się z tym. Narcyz ukryty podobnie jak jawny snuje fantazje wielkościowe i przekonany jest o swojej wyjątkowości, ale nie ujawnia ich, bo obawia się społecznej reakcji. Jak widzimy, jest to trochę bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać – podkreśla psycholożka Słoniewska.

Ukryty narcyz jest zazwyczaj miły, sympatyczny i wzbudzający zaufanie. Doskonale wie, jak się zachować, by przypodobać się innym i zdobyć uznanie, które zaspokoi jego potrzeby. - Postrzega siebie jako osobę wyjątkową, ponadprzeciętną, wspaniałą, ale niekoniecznie komentuje to w towarzystwie. Boi się bowiem, że ktoś tę wyjątkowość podważy lub wyśmieje - dodaje trener mentalny Jakub B. Bączek. Cechuje go również deficyt empatii emocjonalnej oraz duża potrzeba kontroli.

Najważniejsze przyczyny narcyzmu ukrytego. "Jesteś do niczego"

Obecnie mówi się dużo o narcyzmie, a szczególnie w kontekście, jak uchronić się przed kimś, kto wykazuje taką skłonność. Jak się okazuje, osobowość narcystyczna to bardzo złożony problem psychologiczny. Ekspertka zwraca uwagę, że doświadczenia z przeszłości mają bardzo duży wpływ na to, jak funkcjonujemy teraz. Trzeba sięgnąć do dzieciństwa, które stanowi skarbnicę psychologicznych darów dla psychiki człowieka.

- Każdy z nas ma w sobie narcystyczny element, to jest naturalne. Lubimy czasem słyszeć komplementy i pochwały. Niekiedy zderzenie z krytyką mocno nas zaboli. Problem pojawia się wtedy, kiedy nie nauczyliśmy sobie z nią radzić. Wyobraźmy sobie rodzica, który chwali dziecko, nawet gdy poniosło porażkę. Nie uznaje faktu, że mogło mu coś nie wyjść i to może boleć. W takiej sytuacji najczęściej zaprzecza i mówi: "Gdyby nie ta głupia Zosia/Kasia, to by ci się udało" lub "Nie wygrałeś konkursu, bo fatalna była organizacja". I to, co słabe zostaje umieszczone na zewnątrz, a tymczasem podświadomie dziecko czuje w środku, że może jednak nie wyszło, bo czegoś mu zabrakło. Byłoby wspaniale, jeśli rodzic mógłby mu wyjaśnić, że porażki są nieuniknione i można z nich czerpać doświadczenie. Pokazać, że z porażką czy z rozczarowaniem, można sobie poradzić. Kiedy jednak rodzicowi nie udaje się wesprzeć dziecka w radzeniu sobie z takimi trudnymi emocjami, wtedy ta osoba już jako dorosły pragnie ukryć swoje słabości i ma małą zdolność do radzenia sobie z frustracją - wyjaśnia.

Warto też przywołać sytuację, kiedy rodzic krytykuje swoją pociechę: "Wiedziałem/am, że nie dasz sobie rady. Jesteś do niczego". Ciągle ją ocenia, a przede wszystkim narzuca jej, jaka ma być. W ten sposób dziecko czuje, że nie spełnia oczekiwań, rodzi się w nim przekonanie, że nie jest wystarczająco dobre. Przyjmuje to, co mówi o nim rodzic, jako prawdziwe. I tak powoli kiełkuje w nim niskie poczucie własnej wartości, lęk przed odrzuceniem, nadmierna wrażliwość na krytykę. Wstydzi się nadmiernie i często tego wstydu nie jest w stanie pokonać.

Ukryty narcyz w relacji. Tak widzi partnera

Tego typu zachowania rodzicielskie powoli kształtują to, co potocznie nazywa się narcystycznym rysem osobowości. Jak zaznacza psychoterapeutka, narcyzem jest najczęściej osoba, która w przeszłości doświadczyła wielu zranień, przez co bardzo boi się odrzucenia, porażki i utraty kontroli. Nie potrafi poradzić sobie z rozczarowaniami.

- Z trudnością buduje relacje, jest podejrzliwy, a czasem nawet paranoiczny. Boi się, że ktoś chce go wykorzystać i nie ufa ludziom. Jeśli już wejdzie w związek, najczęściej jest to relacja toksyczna i po jakimś czasie narcyz musi liczyć wyłącznie na siebie – mówi Jakub B. Bączek.

Psycholożka Izabela Słoniewska wskazuje, że w relacji to właśnie osoba z ukrytym narcystycznym zaburzeniem osobowości często czuje się pokrzywdzona. – Kiedy w związku zaczyna coś się psuć, narcyz ukryty czuje się rozczarowany zachowaniem partnera/partnerki w ich relacji. Będzie miał pretensje o to, że tak się starał i jest niedoceniany. Będzie przeżywał wewnątrz siebie niepowodzenie jako porażkę, o którą obwini partnera a w skrytości także siebie. Potwierdzi się bowiem to, co o sobie słyszał w przeszłości, że jest do niczego. Nieważne ile wysiłku włożył, nie jest dość dobry. Miłość pryska jak bańka mydlana – wyjaśnia.

Jej partner okazał się narcyzem

Julia napisała w liście do redakcji Poradnika Zdrowie, że zakończyła relację z narcyzem ukrytym. Jej były partner maskował się bardzo dobrze. Na początku znajomości wydawał się osobą obdarzoną pokładami empatii, uważną i mającą na uwadze potrzeby drugiej osoby. Potrafił w pięknych słowach mówić, jak budować udany związek i intymną relację opartą na bliskości. Z czasem zaczęły jednak nadciągać czarne chmury, a wraz z nimi ciągłe problemy.

Po kilku miesiącach spotykania się Julia zdała sobie sprawę, że koledzy byli zawsze ważniejsi od niej. Postanowiła poruszyć z nim ten temat, ale w jego zachowaniu nie było odrobiny zrozumienia. Zerwał z nią, a później wyrzucił z grona znajomych w mediach społecznościowych.

Na początku kobieta była wściekła i zraniona. Gdy już pogodziła się z rozstaniem, zaczęła mu współczuć. Według niej były partner nie potrafi odwzajemnić emocjonalnego zaangażowania i ma wiele kompleksów, z którymi sobie nie radzi. Co, więcej tkwi w przekonaniu, że robi wszystko dobrze i potrafi być blisko w relacji – to jednak atrapa.

"Najgorsze chyba było to, że on udawał tę bliskość, a tak naprawdę to był odcięty od rzeczywistości. Czy widziałam jakieś sygnały wcześniej? Tak, ale chyba za bardzo chciałam być w jakiejś miłej relacji, więc trochę to ignorowałam"– czytamy w liście.

Związek z narcyzem to wielkie wyzwanie?

Rozszyfrowanie ukrytego narcyza nie należy jednak do łatwych zadań, bo poprzez przybieranie różnych masek ukrywa swoje prawdziwie oblicze. – Panuje przekonanie, że narcyz to człowiek, który potrafi niszczyć relacje i manipulować innymi. Jak się okazuje, to zaburzenie ma pewny rodzaj gradacji. Oznacza to, że nie wszyscy, którzy mają taki rys osobowościowy, muszą zostać od razu uznani za jednostki trudne i niezdolne do stworzenia relacji. Czasem stać je na więcej refleksji niż można przypuszczać. Jeśli jednak czujesz się gorsza/gorszy w związku z narcyzem, wzmocnij swoją czujność i zadaj sobie pytanie, dlaczego mam takie kiepskie samopoczucie – podkreśla psycholożka.

Według Jakuba B. Bączka osoba, która od dłuższego czasu żyje z narcyzem ukrytym, szybko się przekona, że jej poczucie własnej wartości spada i że bardzo trudno nawiązać z nim komunikację na głębokim, intymnym poziomie. Ci, którzy są uwikłani w relację z osobą narcystyczną i czują się nieszczęśliwi, powinni szukać pomocy psychoterapeuty.

Jeśli chodzi o narcyza, to problem jest taki, że raczej sam nie zgłosi się na terapię. Dlaczego? – Będzie czuł, że wie lepiej, a terapeuta to ktoś, komu i tak nie można zaufać. Gdyby jednak podjął leczenie, jest szansa na korektę empatii poznawczej – podsumował trener mentalny.