Czy spanie ze zwierzętami jest zdrowe? Plusy i minusy obecności pupila w nocy
Spanie z psem czy kotem dla wielu właścicieli zwierząt jest rzeczą naturalną i nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej. Niemniej nawet wśród tej grupy można spotkać się z krytyką takiego postępowania i pomimo ogromnej miłości do pupila stawiane są granice, których nie może przekraczać. Jednak jak ta kwestia wygląda pod kątem zdrowotnym?

Mogłoby się wydawać, że sceptycyzm pod względem spania ze zwierzętami wykazują raczej osoby nieposiadające domowego pupila. Jednak jak wskazuje dr Melissa Milanak, profesor na Uniwersytecie Medycznym Karoliny Południowej większość ludzi uważa, że obecność zwierząt zakłóca im sen. Dlatego warto przyjrzeć się temu zagadnieniu nieco bliżej.
Czy warto spać z psem?
Dr Melissa Milanak specjalizuje się w tematyce zdrowego snu, stąd postanowiła dokładniej przeanalizować zwyczaje osób posiadających w domu kota, psa lub inne zwierzątko. Jak wskazuje, sama obecność pupila wiąże się z wieloma korzyściami zdrowotnymi. Po pierwsze zwierzęta obniżają poziom stresu, a także zachęcają do aktywności fizycznej, ale nie tylko.
Wiele osób czuje się bezpieczniej i mniej samotnie w obecności ukochanego pupila. Wszystkie z wymienionych okoliczności mają bardzo duże znaczenie dla ogólnego stanu zdrowia, a zatem można by rzec, że posiadanie psa, kota lub innego zwierzaka to sama przyjemność.
Niestety specjalistka zwraca uwagę na jeden bardzo istotny fakt. Otóż zarówno w przypadku kotów jak i psów ich fazy snu różnią się od cyklu ludzi. Dr Milanak wyjaśnia, że jeśli chodzi o psy, to cechuje je tendencja do lekkiego snu oraz wybudzania się w nocy wiele razy. W dodatku część z nich zachowuje się instynktownie, a to sprawia, że zaczynają drapać pościel. To z kolei pogarsza jakość snu właścicieli, wytrącając ich z fazy głębokiej.
Czy kot w łóżku może szkodzić zdrowiu?
Kolejną kwestią dotyczącą spania z kotem lub psem jest fakt, że zarówno sama sierść jak i przyniesione na niej z zewnątrz alergeny mogą w znaczny sposób wpływać na jakość oddychania właścicieli w czasie snu.
Poza tym koty, jak doskonale wiedzą o tym ich właściciele, zwykle podchodzą blisko do twarzy, depczą właściciela na długo przed tym jak ten planuje wstać. Nierzadko takie sytuacje zdarzają się o 4:00 nad ranem. Dr Milanak wyjaśnia, że powodem jest to, iż kocia ewolucja pozwala im polować nocą i przy słabym oświetleniu i to właśnie dlatego stają się szczególnie aktywne o zmierzchu oraz o świcie.
Okazuje się, że nawet właściciel kota, a zarazem psycholog, dr Brian Chin, profesor psychologii społecznej i zdrowia w Trinity College w Connecticut uważa, że obecność zwierząt domowych w trakcie snu nie jest dla nas korzystna. Wynika to choćby z jego autorskich badań, które ukazują, że spanie z pupilami wiąże się ze złym snem. Głównie chodzi o takie wymiary jak jakość oraz objawy bezsenności.
Co więcej, jak zauważył psycholog właściciele byli mniej skłonni do zgłaszania problemów ze snem w przedstawionej im ankiecie, ponieważ nie wierzą, że ich ukochani przyjaciele powodują problemy.
Sam nie chcę przyznać, że mój kot zakłóca mi sen
- powiedział dr Chin, właściciel jednego kota, który nie pozwala mu zasnąć oraz drugiego, który nie przeszkadza.
Wyniki badań wykazały również, że im dana osoba miała w domu więcej zwierząt, tym towarzyszyły jej większe zaburzenia snu. Niemniej specjaliści są zgodni, że nie ma prostej recepty. Trudno powiedzieć opiekunom, żeby zrezygnowali z obecności kota lub psa w czasie snu.
To tak, jakbym powiedziała komuś, że musi rzucić palenie. Podadzą mi wszystkie powody, dla których chcą kontynuować palenie
- wyjaśniła dr Milanak.
Naukowczyni dodaje jednak, że nie ma konieczności naprawiania czegoś, co działa. To musi być świadoma decyzja właściciela. Jeżeli okaże się, że obecność kota, psa, czy innego zwierzęcia podczas snu zapewnia dodatkowe poczucie bezpieczeństwa, redukuje poziom lęku, pomaga się odprężyć i daje poczucie szczęścia, to po prostu nie trzeba tego zmieniać.