Ciąża i dziecko

Mam 16 lat, moja wybranka jest 2 lata młodsza, jesteśmy razem 4 miesiące. Chodzimy do jednej szkoły i praktycznie jest to jedyna okazja do "nacieszenia się sobą". Problem tkwi w jej rodzicach. Są to staroświeccy ludzie, chociaż niewiem czy to dobre określenie, hmm są trochę nadopiekuńczy w stosunku do niej i nie dopuszczają myśli, że mogłaby mieć chłopaka. Tak wynika z tego co opowiedziała mi ona. W związku z tym nie mają zielonego pojęcia o tym, że jesteśmy razem. Problemem są kontakty i brak możliwości częstszego spotykania się ze sobą niż w szkole. Moja dziewczyna nie potrafi kłamać, a pozatym nie pozwoliłby jej na to, aby kłamała dla mnie przed rodzicami. Bardzo ją kocham i chcę dla niej jak najlepiej, ale chciałbym też widywać się z nią częściej. Aktualnie trwają ferie zimowe, a my nie możemy spędzić ze sobą nawet odrobiny czasu. Jest mi bardzo przykro kiedy widzę moich kolegów cieszących się życiem ze swoimi lubymi. Nie mam kompletnie pojęcia jak rozwiązać ten problem. Moja dziewczyna też jest bardzo smutna i przygnębiona z tego powodu. Mimo wszystko staram się zrozumieć, że to nie jej wina i nie załamywać się. Jednak problem staje się coraz bardziej przytłaczający dlatego proszę o poradę. Nie chcę namawiać jej, żeby powiedziała rodzicom na siłe, bo wiem, że zabroniliby się jej ze mną spotykać podejrzewając nawet wyjście po listy do skrzynki. Proszę o solidną poradę, ponieważ naczytałem się już w wielu źródłach, żeby pod pretekstem pomocy w nauce lub pożyczeniu zeszytu udać się do niej a rodzice po pewnym czasie sami zapytają - w tym przypadku to niemożliwe. Jest to moje ostatnie półrocze nauki w gimnazjum i w przyszłym roku nie będziemy mogli się widywać w szkole. Wydaje mi się, że wytrzymam w takim stanie jeszcze kilka miesięcy do wakacji, ale boje się, że w wakacje będzie tak jak teraz w ferie. Do kontaktów pozostaje nam tylko internet i telefon. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie!
Mam 2 letnią córeczkę Julię. Od tygodnia ma nocne ataki histerii, jestem przerażona. Pojawiły się one po tym jak odstawiłam jej smoczek. Wcześniej wprawdzie też źle sypiała, ale w nocy tylko popłakiwała, a kiedy ją brałam do siebie do łóżka, to zasypiała natychmiast. teraz w dzień też jest nerwowa, obraźliwa i płaczliwa. Może to przez ten smoczek bo wcześniej cały czas miała go przy sobie. Nie wiem już co mam robić. Bardzo boję się, że nabawi się nerwicy przez te ataki lub się rozchoruje. Sam atak wygląda zazwyczaj następująco: mała przeraźliwie krzyczy, pręży się, nie można jej ruszyć, ani dotknąć bo jest jeszcze gorzej.
Jesteśmy rodzicami 3,5 letniego synka. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że synek powiedział jednej z pań wychowawczyń, że nie jesteśmy jego rodzicami, co jest oczywiście nieprawdą. Skąd u synka takie zachowanie i taki pomysł? Dodam, że niezbyt chętnie uczęszcza do przedszkola.
Nienawidzę siebie! Jak ma siebie wreszcie zaakceptować? Chciałabym żeby wszyscy mnie bardziej lubili. Najgorsze jest to, że jak idę przez korytarz z kimś, to wszyscy mówią mu cześć i się z nim witają, a mnie traktują, jakbym nie istniała. Nie lubię szkoły, wręcz jej nienawidzę.
Mam 3,5 syna, który nie mówi. Posługuje się kilkoma swoimi wyrazami typu baba, dada, am, a resztę przekazuje gestami albo minami. Słuch był badany i jest wszystko bardzo dobrze. Syn doskonale rozumie co się do niego mówi, wykonuje polecenia bezbłędnie, ale proszony o powtarzanie prostych wyrazów odmawia. Chodzi do logopedy, który twierdzi, że nic się narazie nie dzieje. Jednak nas to bardzo martwi tym bardziej, że zauważyliśmy, że ma problemy z układaniem najprostszych puzzli. Dodam, że rozwój fiyczny przebiega prawidłowo.
Trzy tygodnie temu ożeniłem się i zostałem ojczymem Jędrusia. Ojciec zostawił ich dwa lata temu i po rozwodzie wyjechał z Polski. Od tego czasu nie kontaktował się z nimi. Przed ślubem często widywałem Jędrusia. Chodziliśmy wspólnie na spacery i chyba się polubiliśmy. Zamieszkaliśmy razem tuż przed Bożym Narodzeniem. Przemeblowaliśmy trochę pokój, potem przygotowania do wigilii. Ale już w czasie świątecznych dni poczułem, że nie bardzo wiem jak ułożyć sobie stosunki z synem mojej żony. Właściwie, od początku zaczął się boczyć i zamykać w swoim pokoiku. Już było kilka „zgrzytów”. Żona na razie nie komentuje, ale widzę, że nie jest zadowolona. Jędruś ma jedenaście lat. Nie myślałem wcześniej o tym, że mogą być jakieś problemy. Pytaliśmy dziecka przed ślubem, czy zgadza się żebyśmy zostali rodziną. Co mogę zrobić, żeby rozładować sytuację?
Mam duże zmartwienie, niedługo urodzę i będę młodą mamusią, bo mam zaledwie 18 lat. Boję się, że nie poradzę sobie z opieką nad dzieckiem. Zastanawiam się, czy będę umiała karmić, przewijać, kąpać malucha itp. Bardzo mnie to martwi gdyż boję się, że niechcący zrobię krzywdę dziecku. Proszę o wsparcie.
Mam problem z pismem, ciągle je zmieniam, dziwnie, różnie trzymam długopis. Ostatnio nawet podejrzewała nauczycielka, ze ktoś mi pisał prace, bo miałam 2 różnie pisma. Chciałabym mieć stałe pismo, jak to zrobić?
Moja 19 letnia córka nigdy nie sprawiała kłopotów wychowawczych, świetnie się uczyła, wspaniale zdała maturę i dostała się na studia, zawsze była idealnym dzieckiem (i właściwie tak jest nadal). Wychodziła czasami na imprezy z osobami, które znałam, zostawała niekiedy na noc u koleżanek opowiadając mi po powrocie jak było. Na pytanie czy jest tam alkohol odpowiadała, że tak, ale nie wszyscy piją i ona też nie. Pewnego razu coś zaniepokoiło mnie w jej zachowaniu, zaczęłam podejrzewać, że nie do końca mówi prawdę. Wiedziałam, że pisze od kilku lat pamiętnik i choć nigdy do niego nie zaglądałam postanowiłam to zrobić. Okazało się, że już jako 17-latka podczas wyjazdów na wycieczki ona również piła, paliła papierosy, raz zdarzyło jej się zażyć jakieś tabletki, a już jako pełnoletnia podczas imprez pije dużo, czasami nawet "urywa jej się film". Jej zapiski to obszerne relacje z libacji alkoholowych pisane czasem wulgarnym językiem, które nie pasowały do mojej córki. Nie mogłam w to wszystko uwierzyć i nie wiem jak pomimo naszej czujności nie udało nam się niczego zauważyć. Bardzo mnie to zaniepokoiło, wiem, że muszę na to zareagować, ale nie bardzo wiem jak przeprowadzić rozmowę nie ujawniając, że zaglądałam do jej pamiętnika. Może wymyślić, że usłyszałam tu i ówdzie o zaistniałych sytuacjach i spróbować pociągnąć ją do zwierzeń? Nie chciałabym stracić jej zaufania, jest osobą bardzo wrażliwą, ale wiem też, że nie mogę udawać, że nic się nie dzieje. Jak to możliwe, że idealna córka w domu w gronie rówieśników zachowuje się źle? Zaznaczam, że jej koleżanki to również z pozoru idealna młodzież. Bardzo proszę o pomoc!
Mojej córce od urodzenia bardzo strzela i chrupie we wszystkich stawach. Nawet gdy delikatnie biorę ją za rączkę, słyszę chrupnięcie w nadgarstku. To nie sprawia jej bólu, właściwie nie zwraca na to uwagi. Pediatra mówi, że to jej przejdzie, albo nie. Nie satysfakcjonuje mnie taka odpowiedź. Może Państwo podpowiecie, co może być tego przyczyną. Do tej pory karmię ją piersią, podawałam jej przez półtora roku Vigantol w zaleconej dawce 3 krople bezpośrednio do buzi na chwilę przed karmieniem.
Witam serdecznie Chcialabym prosic o rade. Mam czteromiesieczna coreczke i nie moge sobie poradzic z odzwyczajeniem noszenia na rekach. Zaczelo sie od kolek,teraz ma bolesne zabkowanie i caly czas placze. A uspokaja sie na rekach tak jak by nigdy nic sie nie stalo. Probowalam odkladac i przeczekac ale wpada w histerie,zanosi, krztusi sie. Boje sie jej zostawiac bo moze sie zakrztusic. Nie wiem jak sobie poradzic, bo od stycznia ma isc do zlobka i nie wyobrazam sobie tego. Prosze o rade
Po raz kolejny przyłapałam syna (7 lat) na podbieraniu nam pieniędzy. Miał rękę w moim portfelu, a w niej monety. Wiele razy znikały mi kwoty z szafek, z niezbędnika męża. Boję się, że będzie okradał znajomych. Próbuję z nim rozmawiać i nic to nie daje... Nie wiem co robić. Mam jeszcze 2 dzieci i staram się, żeby syn nie czuł się zazdrosny - w miarę możliwości ma kupowane drobiazgi i spełniane zachcianki.
Mam bardzo duży problem ze swoją 22 miesięczną córką. Od niecałego miesiąca dziecko diametralnie się zmieniło. Nie potrafi przespać nocy bez histerii, która gdy zacznie się ok. godz 1 w nocy to już się nie kończy. Gdy rano wstaje z łóżka - bez powodu zaczyna płakać. Ma typową jak dla mnie histerię. Nie można jej uspokoić. Każde nawet najmniejsze niepowodzenie kończy się wielkim płaczem. Gdy wstaje z popołudniowej drzemki znów zaczyna od razu płakać. Do tego jest bardzo agresywna: bije, szczypie, drapie i gryzie. Nie wiem jak mogę jej pomóc. Tak bardzo ją kocham, ale już przestaję wytrzymywać nerwowo. Karolina
Właściwie wstydzę się pytać o takie rzeczy, ale to dotyczy moich dzieci. Chodzą do podstawówki. Zawsze je uczyłam, że nie wolno skarżyć. Starają się tego nie robić. Ale mówią mi wszystko o szkole i ja wiem o niektórych uczniach złe rzeczy. Biją, przezywają, palą papierosy, oszukują też rodziców. Nie wiem, czy jak mi o tym moje dzieci mówią, to jest skarżenie? Myślę, że chyba muszę komuś o tym wszystkim powiedzieć, bo tak nie może być. Jak zawiadomię szkołę, to też będzie donos, ale dłużej już nie mogę milczeć. Dlaczego moje dzieci mają przebywać w takim towarzystwie, jeszcze zaczną robić tak samo? Czy tamci rodzice nie będą się mścić na moich dzieciach?
Zauważyłam, że moja uczennica zaczęła zacinać się. Jestem wychowawcą klasy 3 w szkole podstawowej. Ania nie potrafi wypowiedzieć sylaby "pa" i "po", coś ją blokuje. Mam wrażenie, że brakuje jej powietrza, obejmuje wtedy szyję i opuszcza głowę. Mama nie zna powodu, tak samo jest zaniepokojona, twierdzi, że trwa to już trzeci miesiąc i zaczęło się nagle. Ania jest dzieckiem ambitnym i wrażliwym. Mama zgłosiła się z nią do logopedy, ale ta nie umiała jej pomóc. Proszę o wskazówki, jak pracować z Anią w klasie i czy jest to stan przejściowy czy problem z którym należałoby się zgłosić do logopedy - specjalisty od jąkania?
Witam, moja 10 letnia córka coraz częściej mnie okłamuje. Głównie są to drobne sprawy. Pytam zjadłaś śniadanie w szkole ona odpowiada: tak mamuś, patrząc mi w oczy bezczelnie kłamie, a ja znajduję kanapki w teczce. Zawsze tłumaczę że najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa, że kłamstwo wyjdzie za chwilę. Niestety bez efektów. Nakładam na nią kary np. zakaz komputera i tv. Mam dość tych kłamstw i bałaganu, proszę o pomoc.
Mój syn na badaniach bilansowych w szkole, ma 16 lat, miał ciśnienie 80/51. Czy to normalne?
Zanim jeszcze zorientowałam się, że jestem w ciąży, chorowałam na półpaśca. Mógł to być jakiś tydzień - dwa od zapłodnienia. Brałam Heviran. Czy sama choroba jak i lek mógł zaszkodzić dziecku?
Mój partner choruje na wrzodziejące zapalenie jelita grubego CU i bierze leki takie jak Imuran i Colitofalk, co 5-ty dzień doodbytniczo stosuje płyn. Czy jest szansa abyśmy mieli dzieci? Czytałam, że musiałby odstawić na 3 miesiące leki, ale co będzie jak dostanie ataku? Mój partner mówi, że nie może mieć dzieci, bo bierze tabletki, które mogą spowodować ze dziecko urodzi się chore. Czy jest jakaś szansa?
Mam 18 lat i źle wypowiadam 'SZ' - wymawiam wargowo-zębowo. Problem w tym, że nie wiem jak powinnam ułożyć język, gdzie powinien się znajdować?
Mam 16 lat i nie wymawiam "r". A tak dokładnie to "r" umiem wymówić ale tylko pojedynczo i nie umiem wymawiać tej głoski krótko. Jak próbuje wymówić "r" w wyrazie to wychodzi mi "ł", gdy wyraz wymawiam powoli to ładnie słychać prawdziwe "r" ale wtedy muszę mówić na prawdę powoli żeby nie wyszło mi "ł". Proszę o pomoc po przez zadanie mi jakichś ćwiczeń które by mi pomogły i ile czasu zajęło by mi nauczenie się poprawnej wymowy "r" w wyrazach.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza