Źle się poczuł i zasłabł na lekcji. 8-latek "odszedł na oczach kolegów"

2023-03-31 10:01

Uczeń trzeciej klasy szkoły podstawowej źle się poczuł i zasłabł w czasie lekcji. Pomimo reanimacji, ośmiolatek zmarł. "Odszedł na oczach kolegów z III C" - czytamy w jednym z dzienników.

Źle się poczuł i zasłabł na lekcji. 8-latek odszedł na oczach kolegów
Autor: Getty Images Źle się poczuł i zasłabł na lekcji. 8-latek "odszedł na oczach kolegów"

Do tragicznych wydarzeń doszło w szkole podstawowej w miejscowości Sant'Antonio Abate pod Neapolem. Mały Giovanni miał zajęcia w sali gimnastycznej. 

Poradnik Zdrowie: kiedy iść do kardiologa?

8-latek stracił przytomność na lekcji

Giovanni był z całą klasą w sali gimnastycznej. Nagle poczuł się gorzej i stracił przytomność.

"Nie była to typowa lekcja wychowania fizycznego, a zagadki dla uczniów połączone z aktywnością ruchową" - czytamy w "Il Messaggero". Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano pomoc medyczną. Następnie rozpoczęto reanimację. Chłopca przewieziono do szpitala San Leonardo. Niestety, reanimacja nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. 

"Nie udało się jednak uratować życia Giovanniego mimo ponadgodzinnej reanimacji" - informuje "Il Messaggero".

Doszło do nagłego zatrzymania akcji serca

Giovanni doznał nagłego zatrzymania akcji serca. O tym, co było przyczyną śmierci ośmiolatka więcej powie sekcja zwłok. "Medycy podejrzewają, że do zgonu mogła się przyczynić niezdiagnozowana wada serca" - podaje dziennikarz "Corriere della Sera".

W poniedziałek nic nie wskazywało na to, że ze zdrowiem ośmiolatka może dziać się coś niepokojącego. 

"Tego dnia był pogodny, roześmiany, nagle upadł na podłogę i stracił przytomność" - relacjonuje lokalny portal positanonews.it.

Był zdrowym, radosnym chłopcem, który kochał grać w piłkę nożną.

"Giovanni zostawił w żałobie rodzinę, która nie może zrozumieć tego, co się przytrafiło. Tata policjant, mama opiekowała się domem, miał też dwie starsze siostry" - czytamy dalej.

Ilaria Abagnale, burmistrz miejscowości  przekazała zrozpaczonej rodzinie wyrazy współczucia. Jej syn chodził z ośmiolatkiem do klasy.

"Znałam Giovanniego, był radosnym, pełnym życia chłopakiem. Nie ma słów, które mogłyby wyrazić ten przejmujący smutek, który w tym momencie odczuwamy. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć tej przedwczesnej straty" - napisała w mediach społecznościowych.

Sprawę śmierci ośmiolatka bada prokuratura. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki