Zaczęło się od czarnej plamki na języku. U 3-latki zdiagnozowano groźną chorobę

2022-10-10 13:00

Laura Catwright była zaniepokojona stanem zdrowia swojej trzyletniej córki Elsie. Zauważyła, że jej pociecha była od dłuższego czasu przemęczona i zaczęła ją wcześniej kłaść spać. Ale to wcale nie pomogło. Po jakimś czasie u dziewczynki pojawiły się ciemne zmiany na języku i wysypka na całym ciele. Okazało się, że są to objawy poważnej choroby.

Elsie Catwright
Autor: Instagram

Młoda mama, Laura Catwright, bacznie obserwowała swoją trzyletnią córkę Elsie. Oprócz tego, że dziewczynka była cały czas zmęczona, na jej skórze zaczęły pojawiać się siniaki i zgrubienia. Zmartwiona kobieta postanowiła zapisać dziecko na wizytę do lekarza rodzinnego, ale niestety terminy były zbyt odległe. Dwa dni później zauważyła, że Elsie ma ciemne zmiany, które są widoczne na języku i na tułowiu. Wtedy zadzwoniła ponownie do przychodni, oznajmiając, iż jej dziecko musi pilnie zbadać pediatra.

Stwierdzono u trzylatki anemię aplastyczną

Tuż po konsultacji dziewczynka została skierowana do szpitala. Przeszła szereg badań i lekarze mieli wiele podejrzeń. "W pewnym momencie pojawił się temat szpiku kostnego. Wtedy już wiedziałam, że jest źle" – wyznała mama trzylatki w rozmowie z portalem "The Sun". W końcu padła ostateczna diagnoza – Elsie chorowała na anemię aplastyczną (inaczej na niedokrwistość aplastyczną). Jest to stan głębokiego upośledzenia czynności krwiotwórczej szpiku w następstwie jego niedorozwoju lub zaniku funkcji. Oznacza to, że szpik kostny nie produkuje prawidłowej ilości krwinek czerwonych, białych oraz płytek krwi. Ta choroba jest nierzadko rozpoznawalna przypadkowo w trakcie badań kontrolnych.

Lekarze wyjaśnili od razu, że jednym ratunkiem dla Elsie jest przeszczep szpiku kostnego. Dziewczynka była poddana antybiotykoterapii i co 7-10 dni miała przeprowadzaną transfuzję krwi. Większość czasu była hospitalizowana – w domu dostawała wysokiej gorączki i krwotoków z nosa, więc po dwóch dniach musiała wrócić znowu do szpitala. Poza tym wystąpiły też problemy z dziąsłami i przyjmowaniem pokarmów. Konieczne było odżywianie dojelitowe. U Elsie doszło do sepsy (tzn. nieprawidłowej odpowiedzi organizmu na toczące się zakażenie), którą udało się na szczęście opanować.

Zdaniem eksperta: Morfologia krwi z rozmazem

Rozpoczęła się procedura poszukiwania dawcy szpiku

W międzyczasie lekarze dołożyli wszelkich starań, by jak najszybciej znaleźć dawcę szpiku dla małej pacjentki. Badaniom poddano całą rodzinę, w tym dwuletnią siostrą Elsie. Poszukiwana zakończyły się sukcesem – znaleziono osobę nie z bliskiego otoczenia, lecz zarejestrowaną w bazie dawców.

Transplantacja (przeszczep) szpiku kostnego jest najskuteczniejszą metodą leczenia białaczki. Jak opowiedziała matka dziewczynki, operacja była dużym ryzykiem. "Szanse powodzenia spadły, ale nie było wyboru"– dodała. Wszystko przebiegło zgodnie z planem i teraz mała Elsie wraca do zdrowia.

Walka o życie dziewczynki trwała ok. rok – w sierpniu 2022 roku dziewczynka skończyła cztery latka. Laura Catwright dzieli się swoimi doświadczeniem i radzi rodzicom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, aby stworzyli "wioskę wsparcia". Według niej warto korzystać z każdej pomocy zarówno tej w życiu realnym, jak i wirtualnym. Stwierdziła, że gdyby nie dawcy krwi i osoby rejestrujące się jako potencjalni dawcy szpiku, jej córeczki mogłoby nie być już na tym świecie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki