Z troskliwego mężczyzny stał się zazdrosny i wybuchowy. Powodem był nieuleczalny rak
33-letnia Sally miała wspaniałego partnera - troskliwego, opiekuńczego mężczyznę. Jednak w z powodu groźnej choroby jego zachowanie zaczęło się nagle zmieniać. “Naprawdę byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale w końcu stał się zupełnie inną osobą” - wspomina jego ukochana.
Sally Liddle wiodła szczęśliwe życie u boku 57-letniego Tony’ego Russo. Niestety wystarczyło zaledwie kilka miesięcy, by z kochanego i troskliwego mężczyzny stał się zazdrosny i wybuchowy. Wszystko z powodu nowotworu.
Glejak czwartego stopnia i 18 miesięcy życia
Pewnego ranka Tony obudził się z krzykiem. Sally początkowo myślała, że jej ukochany ma wylew. Para jak najszybciej udała się zatem do szpitala, gdzie Tony'emu wykonano tomografię komputerową.
- Wtedy lekarz powiedział nam, że w jego mózgu jest coś, czego nie powinno tam być - relacjonowała Sally w jednym z wywiadów. U 57-latka zdiagnozowano glejaka czwartego stopnia. Para usłyszała, że zostało mu zaledwie 18 miesięcy życia.
- Myślę, że jako rodzina poradziliśmy sobie z tym, ponieważ Tony (...) zaakceptował to od razu i był po prostu bardzo pozytywny - wspomina Sally.
W ciągu trzech dni od diagnozy Tony przeszedł operację w National Hospital for Neurology and Neurosurgery (NHNN) w Londynie, ale udało się usunąć tylko niewielką część guza.
Dzięki połączeniu chemioterapii, radioterapii i immunoterapii, Tony zyskał kilka dodatkowych miesięcy, które spędził z Sally i swoimi dziećmi.
Nawrót guza
Badania wykonane w październiku 2020 r. podczas kontroli wykazały, że guz nie daje żadnych oznak. Szczęście nie trwało długo. Trzy miesiące później usłyszał, że guz powrócił - i miał już 10 cm. Wieści przekazane przez lekarzy były przerażające.
- Powiedzieli, że guz może rosnąć do dwóch procent dziennie, to było przerażające - mówiła Sally.
To wtedy zachowanie mężczyzny zaczęło się diametralnie zmieniać. W miarę postępu choroby mężczyzna stał się zazdrosny, podejrzliwy i wybuchowy. Doszło nawet do tego, że oskarżył Sally o próbę zabójstwa.
- Miał wahania nastroju i popadał w paranoję. Nie lubił, gdy wychodziłam, bo bał się, że wyjdę z kimś innym (...) Po tym wszystkim już nigdy nie był sobą (...) bardzo szybko się zmienił - relacjonowała 33-latka.
Było coraz gorzej. W końcu Tony zaczął podejrzewać, że partnerka chce go zabić. Sprawdzał leki, jakie mu podawała. Sally wiedziała, że to guz sprawia, że Tony myśli w ten sposób, mimo to jego zachowanie łamało jej serce.
Trudy opieki nad chorym
Sally straciła najlepszego przyjaciela w chwili, gdy para usłyszała diagnozę. - Kiedy guz powrócił, było tylko gorzej. Przez ostatnie pół roku byłam jego całodobową opiekunką. Stał się tak ciężki, że nie mogłam go już podnieść (...) Spałam jedną, najwyżej dwie godziny w nocy - opowiadała.
Tony zmarł 15 czerwca 2022 roku. Sally obecnie współpracuje z hospicjum, aby zapewnić wsparcie dla opiekunów, którzy przechodzą przez podobne doświadczenia.
Glejak mózgu jest jednym z najbardziej bezwzględnych "zabójców" osób poniżej 40. roku życia i częściej dotyka mężczyzn niż kobiety. Wskaźnik przeżycia jest niewielki, a większość chorych umrze w ciągu 18 miesięcy po postawieniu diagnozy.