Wzrost agresji wobec lekarzy i ratowników
Z badania OZZPiP wynika, że aż 78 proc. pielęgniarek i położnych padło ofiarą agresji, a 97,9 proc. było świadkami takich incydentów. W 2024 ratownicy aż 3000 razy wzywali wsparcie policji podczas interwencji z powodu agresji pacjentów lub osób towarzyszących.
Na początku stycznia 2025 ofiarą brutalnego ataku w Siedlcach padł 64‑letni ratownik medyczny. Pacjent z ponad 2 promilami alkoholu zaatakował go nożem podczas interwencji, mężczyzny nie udało się uratować.
W tym samym miesiącu pijani imprezowicze w Żółwinie brutalnie zaatakowali ratowników, którzy udzielali pomocy pobitemu na imprezie mężczyźnie. W lutym w Zielonej Górze 29-latek brutalnie pobił ratownika medycznego, powodując złamanie kilku żeber i krwiaka jamy opłucnowej.
Natomiast 29 kwietnia pacjent wtargnął do poradni w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim i śmiertelnie ugodził nożem ortopedę dr Tomasza Soleckiego. To niejedyne przejawy agresji w kierunku pracowników ochrony zdrowia, które wydarzyły się w ostatnim czasie.
Surowe kary za ataki na pracowników ochrony zdrowia
Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała w czwartek, że Rada Ministrów wkrótce zajmie się projektem nowelizacji Kodeksu karnego, który zaostrza kary za ataki na pracowników ochrony zdrowia. W następnym kroku nowela zostanie skierowana do procedowania w Sejmie.
Projekt zakłada objęcie szczególną ochroną nie tylko funkcjonariuszy publicznych, ale także tych, którzy podejmują działania na rzecz ratowania życia i zdrowia – w tym ratowników medycznych, strażaków oraz obywateli reagujących w sytuacjach zagrożenia. Za naruszenie nietykalności cielesnej sprawca będzie podlegać karze od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Mamy zmianę: kara ma być przede wszystkim nieuchronna, to znaczy nie można zamienić jej na »coś tam w zawieszeniu
- podkreśliła Izabela Leszczyna na antenie radia RMF FM.
Jak poinformowała minister zdrowia, nowelizacja, którą przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości, opuściła Stały Komitet Rady Ministrów i może być rozpatrzona na jednym z najbliższych posiedzeń rządu.
Zapytana o to, czy jest szansa na rozpoczęcie procedowania projektu przez Sejm jeszcze przed wakacyjną przerwą w pracach parlamentu, minister odpowiedziała, że „w jej ocenie na 80-90 proc. - tak, ale musi zdecydować cały rząd”.
Przyznała, że oznacza to, że przepisy wejdą w życie po wakacjach. Pod koniec kwietnia br. doszło do zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Po tym wydarzeniu samorząd lekarski przekazał resortowi zdrowia swoje postulaty w sprawie poprawy bezpieczeństwa w pracy medyków. Oczekują tego także ratownicy medyczni i pielęgniarki.