Toksyczna chmura nad Polską. Czy mamy powody do zmartwień?
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał komunikat, z którego wynika, że nad Polską przemieszcza się toksyczna chmura. Okazuje się, że powodem są pożary lasów w Kanadzie.
Upały i ograniczona ilość opadów sprzyjają pożarom, o czym w ostatnim czasie wielokrotnie przekonaliśmy się także w Polsce. Problem jest globalny i dotyka nie tylko Europy. Z danych opublikowanych przez IMGW wynika, że Kanada również walczy z żywiołem, a efekty wykryły systemy satelitów meteorologicznych.
Toksyny z Kanady nad Polską. Wszystkiemu winne pożary
IMGW informuje, że w wyniku pożarów występujących na terenie Kanady system wykrył podwyższoną koncentrację tlenku węgla. Toksyczna chmura przemieszcza się nad Polską, a specjaliści zaznaczają, że prognozy koncentracji tlenku węgla publikowane przez CAMS mogą nie wskazywać dokładnie lokalnej koncentracji zanieczyszczeń, być niedoszacowane.
Zjawisko wciąż występujących pożarów jest niczym innym jak konsekwencją zmian klimatu. W końcu pożary są w dużej mierze wynikiem ocieplenia. A kiedy pali się ogromna przestrzeń, w dodatku w wielu miejscach na świecie, drastycznie wzrasta poziom tlenku węgla i innych zanieczyszczeń, które potęgują ocieplenie klimatu. I tak zapętla się cały problem.
Jak tlenek węgla wpływa na zdrowie?
Tlenek węgla jest silnie toksyczny. Częściej znamy go pod nazwą czadu. To bezwonny i bezbarwny gaz. Co więcej, stanowi jeden ze składników smogu, a zatem w mniejszym lub w większym stopniu truje nasz organizm.
Zanieczyszczenie powietrza w dużym stopniu może być odczuwane przez osoby cierpiące na astmę, POChP, lub inne choroby układu oddechowego. Niemniej w przypadku samego tlenku węgla przypominamy, że brak barwy i zapachu może ograniczyć naszą czujność i ostatecznie nie powiążemy ewentualnego pogorszenia samopoczucia z obecną sytuacją związaną z toksyczną chmurą znad Kanady.
U niektórych mogą pojawić się bóle głowy, apatia lub problemy z układem krążenia. Niemniej jednak uspokajamy, że zgodnie z danymi opublikowanymi przez IMGW toksyczna chmura nie przekracza norm przez WHO, a zatem szkodliwość stężenia tlenku jest znikoma.
Zatrucie tlenkiem węgla. Uważaj na piecyki gazowe
Przypominamy, że tlenek węgla określany jest mianem cichego zabójcy, właśnie przez wzgląd na to, że nie ma smaku, zapachu ani koloru. Znane są przypadki, kiedy używanie piecyków gazowych do podgrzewania wody w wyniku awarii staje się nieszczelny.
Awaria doprowadza do ulatniania się czadu, który stopniowo zatruwa mieszkańców. Podobnie jest także z piecami, które przed zimą nie zostały odpowiednio oczyszczone. Dlatego przypominamy, by instalować w domach czujniki tlenku węgla, dbać o właściwą wentylację i serwisowanie sprzętu. W przeciwnym razie możemy zatruć się tlenkiem węgla choćby w trakcie kąpieli, czy podczas snu.
- bóle głowy,
- zawroty głowy,
- wymioty,
- osłabienie,
- przyspieszony oddech,
- utrata przytomności.
Obserwując takie symptomy, nie wolno kłaść się spać, ponieważ możemy już nigdy się nie obudzić. W pierwszej kolejności musimy zadać o dostęp do tlenu, czyli wyjść na zewnątrz, a kiedy objawy nie ustąpią, udać się do lekarza. Warto także zainstalować czujniki czadu. Nie zwlekaj i zadzwoń po pomoc na numer 112, zwłaszcza jeśli ktoś stracił przytomność.
Konsekwencje zatrucia czadem są poważne, w grę wchodzi uszkodzenie mózgu, uszkodzenie mięśnia sercowego, nerek, a nawet śmierć.