Prof. Zajkowska: kolejna dawka szczepionki na COVID-19 wzmacnia odporność

2021-09-22 13:42

W Polsce zapadła decyzja o stosowaniu trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 (tzw. dawki przypominającej) dla osób powyżej 50. roku życia. Od 24 września br. ruszają zapisy na doszczepienie. Według prof. Joanny Zajkowskej z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku każda kolejna dawka preparatu na koronawirusa wzmacnia odporność.

4. Czy trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 będzie potrzebna jesienią?
Autor: Getty Images Prof. dr hab. Krzysztof Pyrć, wirusolog: W tym momencie ta trzecia dawka to jest gorący temat. Część osób jest już za tym, że się właściwie doszczepiać trzecią dawką. Firma Pfizer podała, że powinniśmy już zacząć. Z drugiej strony są opinie, które stygmatyzują, co znaczy, że będziemy musieli się szczepić co roku. Z trzeciej strony na przykład WHO mówi „poczekajmy – na razie nie mamy wystarczających danych”. Warto pamiętać w tym momencie o jednej rzeczy – jeśli zaszczepiliśmy się, to dostaliśmy certyfikat unijny bycia zaszczepionym, który pozwala nam na różne rzeczy. Prawdopodobnie ułatwi nam mocno życie w tym sezonie, który dopiero nadejdzie. On ma swoją datę ważności, ale to nie oznacza, że po tej dacie ważności przestanie działać szczepionka. To znaczy, że jest to taki checkpoint, czyli że musimy się zastanowić – nie wiemy, jak długo będziemy chronieni, na ile to będzie efektywne, nie możemy dać gwarancji na dziesięć lat, ale to wydaje się realistyczne, że po szczepieniu przez rok będziemy chronieni. Natomiast jeżeli te badania, które teraz są prowadzone, pokażą, że te szczepionki utrzymują efektywność, to ta trzecia dawka może nie być w ogóle konieczna u osób młodych. U osób starszych to doszczepianie będzie korzystne, ponieważ będzie ich chroniło przed tą cięższą postacią. Ale czy to będzie na jesieni, czy to za rok, za dwa czy trzy, na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć. (…) Celem szczepień populacyjnych jest zatrzymanie pandemii i uchronienie, również młodych osób przed ciężką postacią, ale również przed powikłaniami. Nie jest celem całkowita radykacja tego wirusa, ponieważ prawdopodobnie to się nie wydarzy. Jeśli okaże się, że po tych pierwszych dwóch dawkach lub po tej jednej szczepionki, faktycznie uda nam się zahamować tę pandemię i uda nam się zapobiec powikłaniom i ciężkim przebiegom, możliwe, że szczepionka będzie funkcjonowała tak jak wszystkie szczepionki dobrowolne. Jeśli ktoś będzie czuł się w niebezpieczeństwie, będzie mógł się doszczepić, będzie mógł się zabezpieczyć. Na ten moment jest za wcześnie, żeby debatować o tym, kiedy przyjmować tę trzecią dawkę i w jakiej formie. Na razie powinniśmy się skupić na tym, żeby zadać o tę pierwszą i drugą dawkę, i to powinien być absolutny priorytet, szczególnie w tych grupach ryzyka.

Od 1 września br. rozpoczęła się rejestracja na szczepienie dawką przypominającą dla osób z poważnymi zaburzeniami odporności. Obecnie zatwierdzono rekomendację przewidującą, że będzie można doszczepić się po sześciu miesiącach od otrzymania dwóch dawek preparatu na koronawirusa. Jak poinformował premier Mateusz Morawiecki, trzecia dawka szczepionki „ma być dla osób, które pracują czynnie z pacjentami, czyli dla pracowników służby zdrowia i osób powyżej 50. roku życia”.

Poradnik Zdrowie: różnica między COVID-19 a przeziębieniem i grypą

W opinii prof. Joanny Zajkowskiej „ustawienie grup priorytetowych z chorobami współistniejącymi byłoby bardzo trudne”. - Prosta rekomendacja, że można zaszczepić trzecią dawką osoby powyżej 50. roku życia, jest lepsza, łatwiejsza w odbiorze i bardziej czytelna. Ubolewam tylko, że wciąż są osoby zupełnie niezaszczepione przeciw COVID-19. Trzecia dawka nie pomoże komuś, kto nie przyjął pierwszej – powiedziała specjalistka chorób zakaźnych w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Trzecia dawka szczepionki dla każdego?

Czy z upływem czasu dawka przypominająca będzie przeznaczona dla wszystkich? Według prof. Joanny Zajkowskiej to zależy od sytuacji epidemicznej. Podkreśliła, że „może być tak, że wirus zmutuje na tyle, że będą potrzebne nowe szczepionki o innym składzie”. - Może okazać się, że te szczepienia będą cykliczne. Po prostu nie mamy nadal sposobu na poradzenie sobie z tą epidemią globalnie. Jeżeli ona w wielu miejscach nadal się tli, to wirus mutuje w organizmach kolejnych zakażonych. Gdy tylko wydaje nam się, że już sobie z nim lepiej radzimy, pojawia się nowy wariant - dodała.

Natomiast ekspertka zaznaczyła, że każda kolejna dawka szczepionki przeciw COVID-19 wzmacnia odporność. - Nie mamy z oczywistych względów danych o odczynach poszczepiennych po trzeciej dawce. Doświadczenia z innymi szczepionkami dają nam jednak odpowiedź na temat możliwej reakcji alergicznej. Jeżeli ktoś nie zareagował przy pierwszej i drugiej dawce, to nie jest uczulony na składniki danej szczepionki. Takich obaw nie mam – wyjaśniła.

Apel ws. szczepień przeciw COVID-19

Specjalistka chorób zakaźnych stwierdziła, że cały czas brakuje wprowadzenia pewnych modyfikacji w prowadzonej kampanii proszczepionkowej.

- Rzeczywistość leczenia się na COVID-19, szczególnie dla osób starszych, które często mają wiele innych poważnych problemów zdrowotnych, to nie jest coś, czego chcieliby państwo doświadczyć. Apeluję do rodzin tych osób. Zadbajcie o swoje babcie i dziadków. Przekonajcie ich do szczepień. Nie ma żadnej batalii w tej sprawie. Jest wyraz troski ze strony nas – medyków. My na co dzień widzimy dramaty wielu rodzin. Widzimy pacjentów, którzy wcześniej nie pomyśleli o szczepieniu, a teraz przeżywają chwile ogromnego strachu. Pomyślcie o sobie i o bliskich – zaapelowała prof. Joanna Zajkowska.

Ekspertka zaznaczyła, że szczepionki są dostępne i można po nie sięgnąć. Jak zwróciła uwagę, „jest wiele państw na świecie, gdzie jedną dawkę dzieli się na pół”. Według prof. Joanny Zajkowskiej nie można dopuścić do tego, aby w Polsce trzeba było szczepionki utylizować.

Źródło: PAP

Sonda
Którą szczepionką chciałbyś się zaszczepić?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki