Prawie połowa Polaków za większym dostępem do aborcji. Wyniki sondażu mocno się rozjeżdżają
Dwa lata temu Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej wydał wyrok, który zaostrzył prawo aborcyjne w Polsce. Po jego ogłoszeniu na ulice wyszło tysiące ludzi i w ramach sprzeciwu skandowało: "Myślę! Czuję! Decyduję!". Według najnowszego sondażu United Surveys 49,2 proc. respondentów jest za liberalizacją prawa dotyczącego przerywania ciąży. Wyniki pokazują diametralną różnicę między sympatykami PiS, a opozycji.
Aborcja to temat, który stale wzbudza wielkie emocje. W badaniu United Surveys przeprowadzanym na zlecenie Wirtualnej Polski respondenci byli pytani, w jakich przypadkach powinno przysługiwać prawo do aborcji. 35,7 proc. osób twierdzi, że mogłoby przysługiwać do 12. tygodnia ciąży bez podawania powodu przez pacjentkę. W większości to były odpowiedzi udzielone przez kobiety, które deklarują się po stronie opozycji i mieszkają w dużych miastach.
49,2 proc. uczestników sondażu popiera liberalizację prawa dotyczącego przerywania ciąży. W opinii 13,5 proc. badanych prawo do aborcji powinno przysługiwać w nieograniczonym zakresie.
26,6 proc. badanych za tzw. kompromisem aborcyjnym
Podczas sondażu padały również inne pytania, na przykład dotyczące tzw. kompromisu aborcyjnego, zakładającego, że przerwanie ciąży jest dopuszczalnie w przypadku, gdy istnieje ryzyko ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, zagrożenie zdrowia lub życia matki oraz gdy ciąża powstała w wyniku zabronionego. Za jego utrzymaniem opowiedziało się 26,6 proc. respondentów.
22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcje ze względu na ciężkie, nieuleczalne, a także śmiertelne wady płodów są niezgodne z konstytucją. 12,3 proc. społeczeństwa popiera obecnie obowiązujące przepisy. Jedynie 5,4 proc. stanęło za całkowitym uniemożliwieniem przerywania ciąży. 6,6 proc. respondentów nie ma sprecyzowanego zdania na ten temat.
Rozbieżne wyniki sondy na temat dostępu do aborcji
Wyniki sondażu na temat aborcji wśród wyborców partii Prawa i Sprawiedliwości przedstawiają się następująco: ani jedna osoba nie opowiedziała się za nieograniczonym dostęp do aborcji. Według 11 proc. ankietowanych aborcja powinna przysługiwać do 12. tygodnia ciąży (bez podawania powodu przez pacjentkę). Natomiast 30 proc. zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego popiera tzw. kompromis aborcyjny, a 28 proc. – obecne przepisy. Według 15 proc. ankietowanych aborcja nie powinna być dozwolona. 16 proc. stanowili respondenci, którzy nie mieli zdania na badany temat.
Wśród sympatyków opozycji za prawem do przerywania ciąży w nieograniczonym zakresie opowiedziało się aż 19 proc. badanych. 43 proc. jest za aborcją na życzenie do 12. tygodnia życia, a 24 proc. za tzw. kompromisem aborcyjnym. 10 proc. badanych zadeklarowało obecnie obowiązujące przepisy.