Opiekunowie niepełnosprawnych na lodzie. Przez lukę w przepisach tracą prawo do zasiłku dla bezrobotnych
Opiekunowie osób niepełnosprawnych (stopień znaczny) mogą stracić prawo do zasiłku dla bezrobotnych przez luki w przepisach o świadczeniu wspierającym. Zwrot świadczenia pielęgnacyjnego odbiera im staż wymagany do uzyskania zasiłku. Problem próbują łatać sądy, stosując kontrowersyjne wykładnie.

Sądy wykryły kolejną, trzecią już lukę w przepisach ustawy o świadczeniu wspierającym. Dotyczy ona opiekunów osób z orzeczonym znacznym stopniem niepełnosprawności, którzy po zmianach legislacyjnych znaleźli się w niekorzystnej sytuacji prawnej. Nowe przepisy zmuszają ich do zwrotu „starego” świadczenia pielęgnacyjnego za okres oczekiwania na przyznanie świadczenia wspierającego, co pozbawia ich prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Problem dotyczy głównie tych, którzy przez wiele lat – często dekady – sprawowali całodobową opiekę nad osobami wymagającymi stałego wsparcia.
Luka w przepisach o świadczeniu wspierającym a prawo do zasiłku
Jak wyjaśnia Tomasz Król, prawnik specjalizujący się w prawie pracy i ubezpieczeniach społecznych, luka ta wynika z wymogu zwrotu świadczenia pielęgnacyjnego. „Ponieważ opiekunowie muszą zwracać świadczenie pielęgnacyjne (za okres rozpatrywania wniosku we WZON), to nie mają wymaganego stażu otrzymywania tego świadczenia”. Przepisy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy przewidują, że warunkiem otrzymania zasiłku dla bezrobotnych jest m.in. 365 dni pobierania świadczenia pielęgnacyjnego w ciągu 18 miesięcy przed rejestracją. Zwrot tego świadczenia za wiele miesięcy oczekiwania na decyzję WZON uniemożliwia spełnienie tego warunku.
Zwrot świadczenia pielęgnacyjnego a utrata prawa do zasiłku
W praktyce oznacza to, że opiekun, który przez 10, 15, a nawet więcej lat pozostawał poza rynkiem pracy, oddając się opiece nad osobą z niepełnosprawnością, po zakończeniu tej opieki może nie otrzymać zasiłku dla bezrobotnych. „Jeżeli opiekun odda świadczenie pielęgnacyjne to nie otrzyma zasiłku dla bezrobotnych. Dlaczego miałby otrzymać taki zasiłek? Bo opiekował się - pozostając poza rynkiem pracy - ciężko zdrowotnie dotkniętą osobą niepełnosprawną (stopień znaczny) np. przez 10 albo 15 lat (albo dłużej)” – podkreślono w analizie.
Przykład z orzecznictwa – sądowa sztuczka czy ratunek?
Opisany przypadek dotyczy świadczenia pielęgnacyjnego za okres od 16.01.2024 r. do 30.06.2024 r. Opiekun został zobowiązany do jego zwrotu, co oznacza, że w ocenie urzędu pracy miał jedynie 319 dni wymagane do uzyskania zasiłku, zamiast wymaganych 365. Sąd jednak zareagował. „W ocenie Sądu okres od 16.01.2024 r. do 30.06.2024 r. winien zostać w sprawie uwzględniony w ten sposób, że o ten właśnie czas (łącznie 167 dni) wydłużony zostanie okres 18 miesięcy bezpośrednio poprzedzających dzień zarejestrowania (...)”. Autor analizy zastrzega jednak, że: „Uważam, że to rozpaczliwa próba ratowania wadliwej ustawy przez sędziów w drodze agresywnej wykładni”.
Luka prawna potwierdzona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny
W wyroku WSA w Poznaniu z 10 kwietnia 2025 r. (sygn. akt IV SA/Po 888/24) czytamy: „Nie do przyjęcia jest jednak, zdaniem Sądu, taka interpretacja przepisu art. 71 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 71 ust. 2 pkt 9 ustawy o promocji zatrudnienia, która pomija okoliczność długości postępowania w przedmiocie przyznania świadczenia wspierającego...”. Dalej Sąd dodaje: „Przedłużające się postępowanie (...) może w istocie prowadzić do pozbawienia bezrobotnego realnej możliwości spełnienia warunku (...) a tym samym uzyskania prawa do zasiłku dla osób bezrobotnych”.
Potrzeba nowelizacji przepisów – głos środowiska prawnego
Eksperci jednoznacznie wskazują na potrzebę pilnej nowelizacji przepisów. Obecny stan prawny prowadzi do sytuacji, w której osoby, które poświęciły swoje życie na opiekę nad ciężko chorymi członkami rodziny, zostają bez wsparcia. Przepisy nie przewidują żadnego mechanizmu przejściowego ani ochronnego. Ratowanie sytuacji przez sądy, nawet jeśli w intencji słuszne, budzi wątpliwości co do zgodności z literą prawa. Luka, która miała zostać zamknięta nowym świadczeniem wspierającym, generuje kolejne problemy i pozostawia opiekunów „na lodzie” – bez pieniędzy, zabezpieczenia zdrowotnego, ani statusu.