Nowy test do wykrywania autyzmu jest niezwykle skuteczny. Polscy eksperci już po pierwszym przeszkoleniu
Naukowcy opracowali niezwykle dokładny test służący identyfikacji zaburzeń ze spektrum autyzmu u małych dzieci. U maluchów od 11. do 24. miesiąca życia test okazał się skuteczny aż w 83 proc. przypadków. Nowe narzędzie wykrywa oznaki związane z zaburzeniem o trzy lata wcześniej niż obecnie dostępne testy.
Niezwykła skuteczność nowego narzędzia
Zaburzenia ze spektrum autyzmu obejmują różnego rodzaju zaburzenia m.in. dt. komunikacji, kontaktów społecznych. Autyzm nie jest uleczalny, jednak jego wczesne wykrycie i zastosowanie odpowiednich terapii może w istotny sposób poprawić funkcjonowanie danej osoby.
Badanie opublikowane w czasopiśmie JAMA Open podsumowuje pięć lat analiz ponad 13 tysięcy dzieci, w którym naukowcy sprawdzali dokładność diagnostyczną testu SACS-R (Social Attention and Communication Surveillance-Revised). Narzędzie zostało opracowane już 15 lat temu przez prof. Josephine Barbaro z Uniwersytetu La Trobe w Australii, ale badacze udoskonali pierwotną wersję testu. Nadal oba narzędzia są wykorzystywane w diagnostyce autyzmu u dzieci.
Okazuje się, że nowy test jest bardzo dokładny, co potwierdzają kilkuletnie obserwacje. Jego dokładność diagnostyczną oszacowano na 83 proc. Oznacza to, że u tak dużego odsetka testowanych dzieci, wczesna diagnoza potwierdziła się. W momencie połączenia obu narzędzi wyniki okazały się jeszcze lepsze – testy zidentyfikowały 96 proc. dzieci z autyzmem.
Test daje możliwość wczesnego wsparcia
W opinii twórczyni pierwotnego testu oraz głównej autorki badania prof. Barbaro badania wskazują na pilną potrzebę wprowadzenia obu narzędzi jako część regularnych kontroli stanu zdrowia niemowląt. Ekspertka zwraca uwagę na ogromny problem rodziców, którzy często proszeni są jedynie o obserwację dzieci przez co "średni wiek diagnozy wynosi około czterech do pięciu lat, a możliwości wczesnego wsparcia zostają pominięte”.
- Oddanie tego niezwykle skutecznego narzędzia w ręce wyszkolonego pracownika podstawowej opieki zdrowotnej, aby podczas rutynowych kontroli stanu zdrowia monitorowali również pod kątem autyzmu, ma ogromny wpływ na wczesną diagnozę – wyjaśnia prof. Josephine Barbaro. Ogromną zaletą testu, na którą zwracają uwagę autorzy badań jest fakt, że narzędzie może zostać wykorzystywane w dużych populacjach, umożliwiając wczesną identyfikację zaburzeń ze spektrum autyzmu u małych dzieci. To, by wcześnie postawić odpowiednią diagnozę, jest kluczowe z perspektywy dalszego wsparcia rozwoju dziecka, ale także "pozwala dzieciom zrozumieć ich potrzeby i tożsamość już od najmłodszych lat”.
Polscy pracownicy służby zdrowia już zostali przeszkoleni
Dokładność obecnie stosowanych narzędzi służących diagnozie zaburzeń ze spektrum autyzmu jest bardzo ograniczona. Poziom dokładności najbardziej znanego testu wynosi zaledwie 6 proc., gdy "jest używany w populacji opartej na społeczności".
Narzędzia SACS-Preschool (SACS-PR) opracowany kilkanaście lat temu służy do identyfikacji zachowań charakterystycznych dla dzieci w wieku od 11. miesiąca życia i obejmuje aspekty m.in. takie jak: gesty (np. machanie i wskazywanie przedmiotów), odpowiedź na wywoływanie imienia, kontakt wzrokowy, naśladowanie lub kopiowanie cudzych działań czy dzielenie się zainteresowaniami z innymi.
Ulepszone narzędzie - SACS-R - jest obecnie używany na terenie Australii, ale pracownicy służby zdrowia w dziesięciu innych krajach zostali już przeszkoleni w zakresie korzystania z testu. Są to m.in. Chiny, Singapur, Polska, Japonia, Nowa Zelandia, Nepal i Bangladesz.
Polecany artykuł:
Porady eksperta