Nie otrzymasz już skierowania na rehabilitację pocovidową. Decyzja NFZ zaskoczyła lekarzy
Pacjenci, którzy przeszli zakażenie SARS-CoV-2 nie będą już mogli otrzymać skierowania na rehabilitację pocovidową. Ten rodzaj rehabilitacji będzie finansowany z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 tylko do 30 czerwca. Decyzja NFZ spotkała się z zaskoczeniem ze strony ekspertów ds. zdrowia, ale także pacjentów, którzy przecież ciągle chorują.
Koniec rehabilitacji pocovidowej
W Polsce jest ponad 5,3 miliona ozdrowieńców. Szacuje się, że co najmniej jedna trzecia z nich cierpi na powikłania po zakażeniu SARS-CoV-2. Do tej pory obowiązywał kompleksowy program rehabilitacji po chorobie COVID-19, stworzony w ubiegłym roku.
Ze środków wypłacanych przez NFZ, pacjenci, którzy przeszli zakażenie, mogli być leczeni w ponad 100 placówkach w trybie stacjonarnym i uzdrowiskowym. Decyzja wydana wczoraj przez Narodowy Fundusz Zdrowia, uniemożliwia skorzystanie z tego rodzaju pomocy. Jeśli przeszedłeś zakażenie koronawirusem i nie otrzymałeś skierowania na tę rehabilitację do 4 kwietnia, nie masz już możliwości skorzystać z pomocy w tym zakresie.
Zastępca dyrektora biura komunikacji społecznej i promocji NFZ Paweł Florek poinformował, że "pacjenci, którzy mają wystawione skierowania na rehabilitację pocovidową lub są w jej trakcie, mogą zrealizować rehabilitację lub dokończyć program rehabilitacji po COVID-19 do końca czerwca 2022 roku".
Inne kraje rozszerzają pomoc dla ozdrowieńców
Program, który trwał dotychczas, gwarantował rehabilitację pacjentom, u których pojawiły się powikłania lub następstwa związane z układem krążenia, narządem ruchu, układem oddechowym, problemami neurologicznymi, nasileniem duszności czy spadkiem siły mięśniowej. Obecnie nie będzie już takiej możliwości.
Decyzja wydaje się jeszcze bardziej zaskakująca, biorąc pod uwagę, że inne kraje rozszerzają opiekę nad ozdrowieńcami. Nowy program leczenia powikłań pocovidowych rusza właśnie w Stanach Zjednoczonych.
Eksperci nie kryją zaskoczenia podejściem Narodowego Funduszu Zdrowia. Jednym ze specjalistów, którzy zabrali głos w tym temacie, jest kardiolog i internista dr Michał Chudzik, który prowadzi badania nad Long COVID, czyli powikłaniami utrzymującymi się po pokonaniu zakażenia koronawirusem.
- Rząd odwołał powikłania po COVID. Pacjenci nie mogą korzystać z leczenia rehabilitacyjnego po COVID. Ponad 80% chorych podaje istotną poprawę po rehabilitacji. Likwidowana jest najskuteczniejsza metoda terapii po COVID (LONG-Covid) – napisał dr Chudzik.
Powikłania po COVID-19
Zakażenie COVID-19 może powodować długotrwałe powikłania. Objawy Long COVID najczęściej ujawniają się w okresie trzech miesięcy od wykrycia zakażenia SARS-CoV-2. Muszą występować przez co najmniej dwa miesiące, a ich przyczyną nie może być inna choroba.
Symptomy mogą pojawić się w trakcie trwania infekcji, a potem nadal się utrzymywać lub ujawnić się dopiero po wyzdrowieniu. Najczęściej Long COVID objawia się spłyceniem oddechu, zmęczeniem, zaburzeniami poznawczymi. Mogą także występować bóle w klatce piersiowej, osłabienie mięśni czy zaburzenia smaku i węchu.
Badania potwierdzają, że Long COVID częściej zdarza się u pacjentów, którzy wymagali hospitalizacji, a więc przebieg choroby był u nich cięższy. Jednak charakterystyczne symptomy mogą występować także u tych, którzy łagodniej przeszli chorobę.