Krem z filtrem UV dosłownie wypalił jej skórę. Wszystko przez jeden, niewinny szczegół

Jedna z użytkowniczek TikToka ostrzega przed kremami z filtrem UV. Kobieta apeluje, aby przed użyciem dokładnie obejrzeć opakowanie. Sama przez nieuwagę doznała strasznego poparzenia.

Morgan Vacala pokazała na platformie TikTok rozległe, brązowe rany, pod którymi widać różową, poparzoną skórę. Wszystkiemu winny okazał się krem przeciwsłoneczny.

Krem UV wypalił jej skórę

Morgan zdecydowała się opublikować nagranie, które ukazuje, jak krem przeciwsłoneczny dosłownie wypalił jej skórę. Łuszcząca się rana pokrywająca całe czoło pojawiła się tuż po tym, jak nałożyła na skórę krem z filtrem.

Nie zorientowała się, że produkt był przeterminowany. Pod filmem zamieściła wymowny opis: "Nie bądź głupi, sprawdź datę ważności na swoim kremie przeciwsłonecznym”.

Na jednym ze slajdów napisała: "Nigdy nie zapomnę wyrazu twarzy lekarzy, gdy zobaczyli rany na moim czole”.

National Health Service ostrzega - kremy chroniące przed poparzeniem słonecznym mogą stracić swoją skuteczność po upływie terminu przydatności. 

"Im dłużej butelka kremu przeciwsłonecznego jest otwarta, tym mniej skutecznie chroni” – czytamy na Twitterze.

Pamiętaj o tym latem

Warto każdego roku kupować nowy krem z filtrem UV, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji stosowania preparatu po terminie.

Także Food and Drug Administration (FDA) zaleca, aby upewnić się, że preparat jest zdatny do użytku, jeśli ma zapewniać ochronę przed słońcem obiecaną na etykiecie. 

Morgan w kolejnych nagraniach na TikToku wyjaśniła, że tego felernego dnia, kiedy doszło do poparzeń, nie miała na sobie nakrycia głowy. Kontakt przeterminowanego produktu ze skórą i słońcem mógł spowodować rozległe rany. Odniosła się także do procesu gojenia.

"Całkowite wyleczenie zajęło około 2-3 tygodni” i dodała: "Czapka to mój nowy najlepszy przyjaciel”.

Marcelina Dzięciołowska