Odeszła legenda polskiej piosenki. Jerzy Połomski nie żyje, miał 89 lat
Zmarł Jerzy Połomski - przekazała Polska Agencja Prasowa powołując się na menadżerkę artysty Violettę Lewandowską. Wokalista znany był z kultowych hitów, jak m.in. "Bo z dziewczynami" czy "Cała sala śpiewa z nami". Miał 89 lat.
Jerzy Połomski zmarł dzisiaj wieczorem w warszawskim szpitalu przy ul. Wołoskiej w Warszawie.
Jerzy Połomski nie żyje. "Niezwykły artysta, niezwykły człowiek"
- Był i niezwykłym artystą i niezwykłym człowiekiem. Wyjątkową osobowością. Wielki żal i wielka strata dla polskiej kultury - podkreśliła w rozmowie z PAP menadżerka artysty Violetta Lewandowska.
Ile lat miał Jerzy Połomski?
Jerzy Połomski urodził się 18 września 1933 roku w Radomiu. Odszedł mając 89 lat. Co ciekawe, na świat przyszedł jako Jerzy Pająk. Jerzy pragnął studiować architekturę, jednak jego starania poszły na marne. Z przypadku trafił na Wydział Estradowy Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie i w ten sposób rozpoczął przygodę ze sceną.
Dlaczego Jerzy zmienił nazwisko?
Zmianę nazwiska z "Pająk" na "Połomski" doradził Jerzemu jeden z wykładowców. Ten sam wykładowca doradził mu, aby zamiast aktorstwu poświęcił się muzyce. Jerzy Połomski jako aktor zadebiutował na deskach warszawskiego Teatru Buffo.
Na co chorował Jerzy Połomski?
Już jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że Jerzy Połomski ma coraz większe kłopoty ze zdrowiem. Artysta miał poważne problemy z pamięcią i ze słuchem. Potrzebował całodobowej opieki.
- Ma kłopoty z pamięcią. Niestety konieczna jest opieka lekarska i pielęgniarska całodobowa. Właśnie dlatego jest w Skolimowie. On sobie sam wybrał Dom Artysty. On tam chciał być. Ludzie widzą go jako osobę 30-letnią, a on ma prawie 90 lat. To jest po prostu starszy człowiek, który potrzebuje spokoju, ciszy. Występował ponad 60 lat na scenie. Teraz jest w najlepszych rękach - wyjaśniała w rozmowie z Plejadą opiekunka Jerzego Połomskiego.
Jerzy Połomski sam zaplanował swój pogrzeb
W czasie pandemii wokaliście coraz bardziej doskwierała samotność. Z tego powodu podjął decyzję o zamieszkaniu w Domu Artysty Weterana w podwarszawskim Skolimowie. Artysta sam zaplanował swój pogrzeb na Cmentarzu Powązkowskim, od lat miał tam wykupione miejsce.