Jak długo będziesz żyć? To zależy od szkoły, jaką skończysz - dowodzą nowe badania
"Ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz" – niemal każdy z nas słyszał to zdanie. Nie da się ukryć, że edukacja ma ogromne znaczenie, bo dzięki niej zdobywamy wiedzę, poszerzamy horyzonty i podnosimy kwalifikacje. Amerykańscy uczeni z dwóch ośrodków badawczych: z University of Pittsburgh School of Medicine i Northwestern University sprawdzili, czy zdobywanie wiedzy wpływa również na nasze zdrowie.
Większość z nas ma świadomość, że edukacja jest bardzo ważna w życiu. Nauka opłaca się nie tylko w osiągnięciu wyznaczonych celów i zdobyciu kwalifikacji, ale także ma zbawienny wpływ na serce. Naukowcy w najnowszym badaniu wyjaśnili, na czym polega ta zależność.
Wyższe wykształcenie a zdrowie - choroby serca
Do obserwacji zaproszono 40 tys. osób, by zweryfikować, czy poziom wykształcenia może przekładać się na problemy z sercem i układem krążenia. Jak się okazało, edukacja może stanowić czynnik ryzyka. Wyniki analizy pokazują, że uczestnicy, którzy nie ukończyli szkoły średniej, mieli o 1,4 do 1,7 razy większe ryzyko wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych w porównaniu z tymi, którzy uzyskali dyplom college’u.
Badacze dostrzegli jeszcze jedną zależność. U wykształconych ochotników dochodziło do rozwoju chorób serca, tylko że o wiele później. Jak wyjaśnił jeden ze współautorów analizy dr Jared W. Mangani, edukacja zwiększa szanse na długie życie w zdrowiu, "chroniąc ludzi przed zdarzeniami krążeniowymi aż do późnego wieku".
Wyższe wykształcenie zmniejsza ryzyko choroby krążeniowej
W analizie wymieniono korzyści, jakie daje wykształcenie. Najpierw naukowcy podkreślili, że dyplom wyższej uczelni zwiększa szanse na dobrą pracę, wysokie zarobki oraz dostęp do prywatnej opieki zdrowotnej. W rezultacie osoby lepiej wyedukowane mogą cieszyć się wyższym statusem materialnym, żyją w bardziej sprzyjającym środowisku oraz w mniejszym stopniu przeżywają stres. Mają też większą możliwość lepszego zrozumienia kwestii zdrowotnych.
Autorzy publikacji zaznaczyli, że rasa była czynnikiem, który odegrał znaczącą rolę we wpływie edukacji na stan zdrowia. Wykształceni badani pochodzenia kaukaskiego byli mniej narażeni na choroby serca niż Afroamerykanie. Zdaniem badaczy ta różnica może mieć leżeć w utrudnionym dostępie do zatrudnienia, dobrych warunków mieszkaniowych oraz różnych zasobów społecznych.
- Można powiedzieć, że edukacja jest potrzebna, ale nie wystarczy, aby ograniczyć ryzyko przy działaniu silnych, pokoleniowych przeszkód wynikających ze strukturalnego rasizmu – skomentował dr Magnani. Stwierdził, że "społeczne determinanty zdrowia nie są tylko czynnikami modyfikującymi rezultaty naszych pacjentów, ale decydują o tych rezultatach".
- Wykształcenie to coś, o co mogę od razu zapytać pacjenta i to robię. Wiem, że to potężny czynnik wpływający na ryzyko długotrwałych problemów ze zdrowiem – podsumował badacz.
Wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie "JAMA Cardiology".