Jacek Pałasiński z TVN o jedzeniu w szpitalu: „Niewyobrażalnie złe w smaku i niezdrowe”

2025-10-08 14:25

Jacek Pałasiński opisał w mediach społecznościowych, jak wygląda życie pacjenta przed operacją w szpitalu. W swoim wpisie pochwalił pielęgniarki i lekarzy, wspomniał o Ukraińcach w polskich szpitalach, ale ostro ocenił szpitalne jedzenie, które nazwał „niewiarygodnie niesmacznym”. Co dokładnie napisał?

Jacek Pałasiński, były dziennikarz TVN24, w szpitalnej koszuli i z opaską identyfikacyjną na nadgarstku. Na jego dłoni widać wenflon zabezpieczony plastrem, a sam Pałasiński leży na szpitalnym łóżku, podparty czerwoną poduszką. O jego doświadczeniach ze szpitalnego jedzenia przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

i

Autor: Jacek Pałasiński Jacek Pałasiński, były dziennikarz TVN24, w szpitalnej koszuli i z opaską identyfikacyjną na nadgarstku. Na jego dłoni widać wenflon zabezpieczony plastrem, a sam Pałasiński leży na szpitalnym łóżku, podparty czerwoną poduszką. O jego doświadczeniach ze szpitalnego jedzenia przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

Były dziennikarz TVN24 Jacek Pałasiński opisał swoje doświadczenia z pobytu w szpitalu. We wpisie w mediach społecznościowych wspomniał o pracy pielęgniarek i lekarzy, udziale Ukraińców w opiece zdrowotnej oraz o jakości szpitalnego jedzenia, które – jak przyznał – było dla niego rozczarowaniem.

Poradnik Zdrowie: Gadaj Zdrów o budowaniu odporności na infekcje
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany

Jacek Pałasiński w szpitalu – relacja z pobytu i przygotowania do operacji

Jacek Pałasiński poinformował 25 września 2025 roku, że trafił do szpitala. Na swoim profilu w mediach społecznościowych regularnie relacjonował leczenie, zapowiadając, że czeka go „długa, skomplikowana dla chirurgów i ryzykowna dla pacjenta” operacja. 1 października przekazał, że zabieg nie doszedł do skutku z powodu początku infekcji płuc. Po kilku dniach poinformował, że badania wykazały brak zapalenia, a weekend spędził w domu. W najbliższą środę ma wrócić na oddział na przygotowania do operacji. W obszernym wpisie zatytułowanym „Mały update”, dziennikarz odniósł się do pracy personelu, warunków w szpitalu oraz nastrojów społecznych. „W szpitalu jestem wśród dobrych wróżek. Pielęgniarki, przełożone i nie, to święte kobiety, które mają długie dyżury, uwijają się wśród pacjentów jak w ukropie i nigdy im się nic nie muli (...). Nie znam drugiego takiego miejsca, w którym liczna grupa istot ludzkich okazuje tak dużą troskę i życzliwość innej grupie istot ludzkich” – napisał.

Pielęgniarki i lekarze w Polsce – słowa uznania od Jacka Pałasińskiego

W dalszej części wpisu były dziennikarz TVN24 zwrócił uwagę na ciężką pracę lekarzy. „Mają mnóstwo pacjentów, pamiętają ich nazwiska i szczegóły chorób. Wielu z nich, mimo urwania głowy, znajduje czas, by powiedzieć pacjentom dobre słowo i dać pocieszenie, chociaż większość z nich nie ukrywa przed nimi przykrych diagnoz (bo to nie ma sensu)” – przekazał. Pałasiński podkreślił, że obserwuje wysoki poziom zaangażowania personelu i porządek w organizacji pracy. Jak dodał, nawet podczas długich dyżurów zachowywana jest uważność i dokładność w podawaniu leków oraz obsłudze pacjentów.

Ukraińcy w polskich szpitalach – komentarz dziennikarza

W kolejnej części wpisu Jacek Pałasiński odniósł się do udziału obywateli Ukrainy w polskiej służbie zdrowia. „Chciałbym zatem poinformować rząd i obywateli, z wyjątkiem tych zbydlęconych, czyli nazioli, faszoli i, generalnie, wszystkich ciężkich poyebów, że gdyby nie Ukraińcy i Ukrainki, to nie miałby się kto w Polsce pacjentami opiekować. Z mych pobieżnych i cząstkowych obserwacji wynika, że połowa personelu szpitalnego to Ukraińcy: lekarze, pielęgniarki, salowe, sprzątaczki, panie roznoszące jedzenie itp.” – napisał. Dziennikarz dodał, że jego zdaniem pracownicy z Ukrainy są dla pacjentów „przemili, uczynni i pomocni”, a ich rola w systemie ochrony zdrowia jest kluczowa.

Szpitalne jedzenie – najsłabszy punkt pobytu

Pod koniec wpisu Jacek Pałasiński opisał także jakość posiłków podawanych w szpitalu. „Żeby nie było za słodko: szpitalne jedzenie to coś niewiarygodnie niesmacznego. Niewyobrażalnie złego w smaku i moim zdaniem niezdrowego. Od paru dekad nie zjadłem tyle chleba i tyle wędliny, co w ciągu tego pobytu (...). Wystarczyło półtora dnia w domu, by pozbyć się nieustającego rozstroju żołądka. Z przerażeniem myślę, że znowu mnie to czeka” – napisał dziennikarz. Zaznaczył, że po kilku dniach przerwy wróci na oddział, by kontynuować leczenie i przygotowania do operacji.

Na końcu wpisu dziennikarz podziękował osobom, które przesyłały mu życzenia zdrowia i wsparcia. „Ta życzliwość, a czasem nawet coś więcej, to coś, co sprawia, że chce się żyć. Dziękuję!” – podsumował.

Kalkulator BMI

kobieta
mężczyzna
dziecko
BMI dziecka
Normy BMI stosujemy dla dorosłych.
Do sprawdzenia prawidłowej wagi (a także wzrostu i obwodu głowy) dzieci do lat 18 używane są siatki centylowe, określające czy dziecko rośnie proporcjonalnie do wieku.
Drogowskazy
Kryzys wychowania i kryzys męskości czyli skąd wzięły się „szon patrole”. DROGOWSKAZY
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Media Expert i Mediaexpert.pl