Historyczny sukces lekarzy z Gliwic. Pierwsza na świecie pacjentka z twardziną otrzymała nowatorskie komórki CAR-T

2025-11-18 12:28

Lekarze z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach jako pierwsi na świecie podali eksperymentalne, allogeniczne komórki CAR-T pacjentce z twardziną układową. Ten pionierski zabieg, wykonany w ramach badania klinicznego, może otworzyć zupełnie nowy rozdział w leczeniu trudnych chorób autoimmunologicznych.

Pracownik laboratorium w białych rękawiczkach, ubrany w zielony kitel ochronny, precyzyjnie wykonuje pomiary w laboratorium, używając pipety do przenoszenia płynów do płytek z próbkami. Widoczne są probówki w stojaku i butelki z różowymi płynami, podkreślające zaawansowane badania nad CAR-T, o których możesz przeczytać na portalu Poradnik Zdrowie.

i

Autor: Uri Gordon Pracownik laboratorium w białych rękawiczkach, ubrany w zielony kitel ochronny, precyzyjnie wykonuje pomiary w laboratorium, używając pipety do przenoszenia płynów do płytek z próbkami. Widoczne są probówki w stojaku i butelki z różowymi płynami, podkreślające zaawansowane badania nad CAR-T, o których możesz przeczytać na portalu Poradnik Zdrowie.

Pierwsze takie podanie CAR-T na świecie

Zespół z Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach zapisał się na kartach historii, jako pierwszy na świecie stosując w ramach badania klinicznego sponsorowanego przez firmę Bristol-Myers Squibb eksperymentalne allogeniczne komórki CAR-T u chorej na twardzinę układową.

Gliwicki ośrodek od lat należy do liderów terapii CAR-T – w leczeniu nowotworów hematologicznych wykorzystano tu te komórki już u 74 pacjentów. Teraz po raz pierwszy podano je w zupełnie innym wskazaniu. 44-letnia mieszkanka województwa śląskiego otrzymała CAR-T w związku z twardziną układową, ciężką chorobą autoimmunologiczną prowadzącą do postępującego włóknienia skóry i narządów wewnętrznych. Co kluczowe, były to komórki wyprodukowane nowatorską metodą.

CAR-T – najnowocześniejsza immunoterapia

– CAR-T cells to najbardziej zaawansowana technologicznie forma immunoterapii komórkowej, która polega na wykorzystaniu limfocytów T – najbardziej wyspecjalizowanego elementu naszej odporności do walki z nowotworem złośliwym. Limfocyty te pobiera się od pacjenta, a następnie wysyła do laboratorium, gdzie są poddawane inżynierii genetycznej, co oznacza, że zostaje im wszczepiony gen, dzięki któremu są w stanie rozpoznawać białka komórki nowotworowej – tłumaczy klasyczną procedurę pozyskiwania CAR-T cells prof. dr hab. n. med. Sebastian Giebel, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii w gliwickim oddziale Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego.

Do tej pory terapia CAR-T była zarejestrowana jedynie w leczeniu nowotworów układu krwiotwórczego, takich jak chłoniaki i białaczki. Intensywnie trwają jednak badania nad możliwościami jej zastosowania także w nowotworach litych – m.in. w czerniaku, raku jelita grubego czy raku piersi – oraz w chorobach autoimmunologicznych.

– Pierwsze doświadczenia kliniczne wskazują na niezwykłą skuteczność tej formy terapii u chorych na tocznia rumieniowatego układowego, ale też na choroby mięśni zwane idiopatycznymi miopatiami zapalnymi czy u pacjentów z twardziną układową. Nawet u chorych przeleczonych wcześniej wieloma liniami terapii, którym nie można już nic zaproponować, pojedyncza infuzja komórek CAR-T jest w stanie doprowadzić do wyleczenia, a co najmniej do znacznej poprawy. Badania kliniczne w tym zakresie są w toku – dodaje prof. Giebel.

Pierwsze podanie komórek CAR-T u dziecka w Polsce

Allogeniczne CAR-T – nowy kierunek rozwoju terapii

Dotychczas stosowano głównie CAR-T pochodzenia autologicznego, czyli wytwarzane z komórek samego pacjenta. Proces ten jest jednak skomplikowany i angażuje rozbudowaną infrastrukturę.

– Rozwiązaniem mogłyby być allogeniczne komórki CAR-T pobrane od zdrowych ochotników. Wykorzystanie komórek CAR-T pochodzących od dawców może uprościć i przyspieszyć leczenie, zapewniając gotowe do użycia produkty, choć wymagają one dodatkowych modyfikacji genetycznych, aby zapobiec odrzuceniu przeszczepu przez układ odpornościowy i uszkodzeniu zdrowych tkanek. Takie podejście może sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu i wyzwaniom logistycznym w terapii CAR-T – podkreśla prof. Giebel.

Badania nad allogenicznymi CAR-T prowadzone są zarówno w onkologii, jak i w chorobach autoimmunologicznych. Jednym z takich projektów jest badanie kliniczne fazy I, w którym uczestniczy gliwicki ośrodek. To właśnie w jego ramach 6 października podano po raz pierwszy na świecie allogeniczne CAR-T pacjentce z twardziną układową.

Współpraca dwóch ośrodków. Kolejna pacjentka czeka na zabieg 

Po dwóch tygodniach obserwacji 44-letnia pacjentka w dobrym stanie wróciła do domu. Teraz pozostaje pod regularną opieką Oddziału Reumatologii i Rehabilitacji Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu, który zakwalifikował ją do terapii. 

Wspólnie z Narodowym Instytutem Onkologii w Gliwicach bytomski ośrodek realizuje badanie kliniczne I fazy mające na celu ustalenie optymalnego dawkowania gotowego do użycia produktu.

- Kryteria włączenia i wyłączenia do tej terapii są bardzo rygorystyczne. Może ona zostać zastosowana u pacjenta ze źle rokującą i szybko postępującą chorobą, nieodpowiadającą na standardowe metody leczenia – tłumaczy dr n. med. Aleksandra Zoń-Giebel, kierownik Oddziału Reumatologii i Rehabilitacji w bytomskim szpitalu. 

Specjaliści zakwalifikowali już kolejną pacjentkę z twardziną układową. Infuzję eksperymentalnych allogenicznych CAR-T zaplanowano u niej jeszcze w tym miesiącu.

Poradnik Zdrowie Google News