Dorota Szelągowska opowiedziała o swojej chorobie. "Przestałam wychodzić z domu"

2023-03-08 8:41

Dorota Szelągowska dodała w sieci odważne zdjęcie. Odsłonięty biust miał jedynie zwrócić uwagę odbiorców. Najważniejsza była treść wpisu. Córka Katarzyny Grocholi wspomniała w nim o chorobie. "Jedyną drogą jest dobra terapia i odpowiednio dobrane leki" - czytamy.

Dorota Szelągowska opowiedziała o swojej chorobie. Przestałam wychodzić z domu
Autor: instagram.com/dotindotin Dorota Szelągowska opowiedziała o swojej chorobie. "Przestałam wychodzić z domu"

Dorota Szelągowska odsłoniła biust na Instagramie tylko po to, by zwrócić uwagę odbiorców na ogromny problem, jakim są zaburzenia mentalne. Dekoratorka już jakiś czas temu przyznała, że sama korzystała z pomocy specjalistów.

Poradnik Zdrowie: kiedy iść do psychiatry?

Szelągowska pozuje bez stanika. Ma ważny powód

Dorota Szelągowska umieściła na Instagramie zdjęcie, o którym w krótkim czasie zrobiło się niezwykle głośno. Widzimy na nim celebrytkę leżącą na plaży toples. Biust zakrywa rękoma. Fotografia ma za zadanie przykuć uwagę internautów. To, co najważniejsze w poście znalazło się poniżej zdjęcia. Chodzi o wymowny wpis, w którym poruszyła ważną, choć niełatwą kwestię.

"Jakby co wykorzystuję własne cycki w celu atencyjnym, bo podobno podpisy pod zdjęciami są nieważne, ale liczę, że się komuś ześlizgnie wzrok" – zaczęła.

Dorota Szelągowska: "Przestałam wychodzić z domu"

Kłopoty ze zdrowiem Szelągowskiej zaczęły się dwie dekady temu. Jak sama przyznaje - nie miała nadziei na to, że ktoś lub coś zdoła jej pomóc, ale nie poddawała się.

"Gdy 20 lat temu nerwica lękowa i ataki paniki sprawiły, że przestałam wychodzić z domu, szukałam jakiejkolwiek iskierki nadziei, że to się może skończyć. Wszędzie szukałam. I było średnio z efektami" - kontynuuje.

Choć jej samej udało się opanować ataki paniki i objawy nerwicy lękowej, zdecydowała się po raz kolejny poruszyć ten temat, aby dać nadzieję tym, którzy powoli ją tracą.

"(...) jeśli dotrze to, do choć jednej osoby, która myśli, że z tego nie ma wyjścia to warto. Więc jeśli jesteś właśnie w podobnym stanie, to chcę Ci powiedzieć, że to się kończy, można z tego wyjść, może być lepiej. Po prostu, że jest nadzieja" - czytamy dalej.

Przez chorobę i ataki paniki miała problemy z wychodzeniem z domu. Bała się jeździć autobusem. "Każdy ruch, każda aktywność była okupiona potwornym wysiłkiem i lękiem. Jeszcze dwa lata temu na myśl o tym, że gdzieś polecę samolotem robiło mi się słabo" - pisze celebrytka. 

Terapia i leki to dobra droga

Jest nadzieja. Znana dekoratorka obecnie funkcjonuje normalnie.

"Teraz śmigam. Nadrabiam. Czasem ostrożnie, czasem mniej, potykam się, ale jestem mega szczęśliwa. (...) Dzięki ciężkiej pracy nad sobą. (...) Jedyną drogą jest dobra terapia i odpowiednio dobrane leki. No i tak sobie wczoraj pomyślałam, że może jest tu ktoś, kto potrzebuje przeczytać takie słowa. Trzymam za Ciebie kciuki" - tymi słowami zakończyła poruszający wpis.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki