Chorych na czerniaka jest dwa razy więcej niż dawniej. Te zmiany powinny wzbudzić twoją czujność
Problem czerniaka nie znika - najnowsze dane wykazują, że liczba przypadków wciąż rośnie. Sytuacji nie poprawia fakt, że nie wszyscy stosują kosmetyki z filtrem. A to właśnie niewłaściwa ochrona przed słońcem sprawia, że po pewnym czasie na skórze pojawia się z pozoru niegroźna zmiana. Dlatego wyjaśniamy, jaki pieprzyk powinien nas zaniepokoić i dlaczego wczesne wykrycie zmian jest tak ważne.
Trwa XIII Tydzień Świadomości Czerniaka, którego celem jest zwrócenie uwagi na to jak ważna jest ochrona przed działaniem promieni UV.
Wbrew pozorom, choć chętnie przyznajemy, że używamy kosmetyków z filtrem, to pytając znajomych, szybko się okazuje, że większość osób robi to tylko podczas opalania. A to zdecydowanie nie wystarczy, by uchronić się przed czerniakiem.
Czerniaka można uniknąć. Jak często używasz kremu z filtrem?
To pytanie zadałam sporej grupie znajomych. Każdemu z osobna, bo nie od dziś wiadomo, że kiedy zadamy je w grupie, szczerość może być zagłuszona chęcią zbudowania innego, lepszego obrazu siebie w oczach pozostałych. To, co usłyszałam, mocno mnie zaskoczyło. Otóż na 20 osób 18 przyznało, że nie robi tego na co dzień, a jedynie jeśli opala się gdzieś nad morzem czy nad jeziorem.
Dwie osoby poinformowały mnie, że aplikują kosmetyk z filtrem, ale robią to raz dziennie, nawet jeśli przez kilka godzin są na dość ostrym słońcu. O zgrozo! Okazuje się, że choć tak wiele mówimy o tym jak ważna jest ochrona przeciwsłoneczna, to nadal nie do końca mamy świadomość problemu.
Podczas ostatniej konferencji zorganizowanej w ramach Tygodnia Świadomości Czerniaka, prof. dr hab. med. Piotr Rutkowski, Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – PIB w Warszawie, wskazał, że w ciągu ostatnich 10 lat aż dwukrotnie wzrosła liczba przypadków czerniaka i obecnie na tę chorobę cierpi ponad 4 tys. Polaków.
Główną przyczyną występowania tego typu nowotworów jest właśnie niewłaściwa ochrona skóry. A zatem krem z filtrem, najlepiej z poziomem ochrony SPF30, lub nawet 50 nakładamy nie tylko w trakcie opalania. Prof. dr hab. n med. Grażyna Kamińska-Winciorek, kierownik Zespołu ds. Raka i Czerniaka Skóry w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym, Oddział w Gliwicach, Przewodnicząca Sekcji Dermoskopii i Innych Technik Obrazowania Skóry Polskiego Towarzystwa Dermatologii, podkreśla, że dzięki zmianom w prawie czerniak uznawany jest za chorobę zawodową.
A to za sprawą faktu, że nowotwór ten w dużej mierze dotyka osoby pracujące na zewnątrz. Stąd tegoroczny Tydzień Ochrony przed Czerniakiem odbywa się pod hasłem “Chroń się zawodowo”. Eksperci podkreślają, że dzięki obecnej medycynie nawet 80% chorych ma szansę na powrót do zdrowia. Ważne jest jednak to, aby obserwować swoje ciało, dbać o ochronę przeciwsłoneczną i zgłaszać się do lekarza tak szybko jak to możliwe.
Krem z filtrem - czy wystarczy raz dziennie?
By zmniejszyć ryzyko czerniaka krem z filtrem nakładamy nie tylko na twarz, ale także na pozostałe, odkryte partie ciała. Jeśli chcemy się nieco opalić, wystarczy wybrać SPF o niższej wartości na ręce, dekolt, czy nogi. Natomiast nadal należy chronić pozostałe, odsłonięte części ciała.
Rozmawiając z kosmetolożkami, czy dermatologami często można usłyszeć kolejną ważną informację, a mianowicie to, że nie wystarczy raz nałożyć krem i uznać, że zadziała na cały dzień. Planując długie przebywanie na słońcu należy reaplikować kosmetyk z filtrem co dwie lub trzy godziny. Tylko wtedy zapewniamy sobie całkowitą ochronę przed szkodliwym działaniem promieni UV.
- Bardzo ważne jest, aby osoby o niskim fototypie skóry, ale też te o dużej liczbie znamion pamiętały o podstawowych zasadach profilaktyki. Przypominam, że o wysokim zakresie ochrony przeciwsłonecznej SPF mówimy powyżej 30 - podkreśla prof. Piotr Rutkowski.
Wracajmy uwagę na ramiona, to ta część opala się bardzo szybko i nie raz dochodzi do wystąpienia poparzeń słonecznych. Skóra piecze, boli, później swędzi, a konsekwencją nadmiernej ekspozycji i braku ochrony może być czerniak. Poniżej przedstawiamy kilka bardzo istotnych faktów, które pomogą uchronić się przed rakiem skóry.
ABCDE czerniaka 2024. Profilaktyka ma dwa wymiary
Ochrona przed słońcem jest tym pierwszym, podstawowym wymiarem profilaktyki czerniaka. Kolejną ważną kwestią są badania znamion, czy nowopowstałych pieprzyków. Warto raz w roku udać się do dermatologa, lub chirurga onkologa i sprawdzić wszystkie zmiany skórne.
Badanie jest bezbolesne, a wykrycie nieprawidłowości na wczesnym etapie daje szansę na całkowite wyleczenie i zapobiega sytuacjom kiedy czerniak staje się złośliwy i zaczyna atakować inne narządy. Poniżej przedstawiamy kolejną grafikę Akademii Czerniaka, która wskazuje, w jakich sytuacjach szczególnie należy skonsultować się z lekarzem.
Jeśli wciąż nie jesteśmy przekonani, że kremy z filtrem lub inne kosmetyki zawierające określony poziom SPF coś dają, poniżej znajduje się krótki film. Obrazuje on, jak skóra staje się niewidzialna dla szkodliwych promieni UV po nałożeniu kosmetyku.