36-latka przebiegła maraton. Dwa dni później już nie żyła
W niedzielę przed Bożym Narodzeniem 36-letnia Price Meropol McMahon przebiegła maraton, kibicowała Argentynie w finale mistrzostw świata i świętowała z rodziną pierwszy dzień Chanuki. Dwa dni później mieszkanka Wellesley w stanie Massachusetts zmarła z powodu powikłań grypy. Lekarz powiedział, że jej przypadek był „jeden na milion”.
Według Centers for Disease Control and Prevention (CDC), każdego sezonu na grypę choruje około 8 proc. Amerykanów, a dzieci i młodzi dorośli są najbardziej zagrożeni. Powikłania po grypie mogą obejmować bakteryjne zapalenie płuc, infekcje ucha, zapalenie zatok i pogorszenie chorób przewlekłych.
Niestety, prognozy CDC nie są optymistyczne. Dzieci poniżej 2 r.ż. i osoby powyżej 65 lat są najbardziej zagrożone śmiercią z powodu grypy, zwłaszcza jeśli pacjenci ze starszej grupy cierpią na choroby współistniejące, takie jak astma, choroby serca lub cukrzyca.
Szczepionki przeciw grypie zmniejszają ryzyko poważnej choroby i zapobiegają milionom przypadków i tysiącom zgonów każdego roku, powiedział CDC.
Zmarła z powodu powikłań po grypie
Price Meropol McMahon nie miała w swojej historii medycznej odnotowanych problemów zdrowotnych. Była także w doskonałej kondycji fizycznej - udało jej się przebiec maraton w bardzo dobrym czasie. Następnego dnia po tym niesamowitym osiągnięciu, mama dwójki dzieci zaczęła gorączkować, a kolejnego ranka została przewieziona do szpitala z powodu trudności w oddychaniu.
36-latka zmarła we wtorek po południu, zostawiając swojego męża Jimmy'ego oraz dwójkę dzieci - 5-letniego Jamesa i 7-letnią Rosalie. Nie wiadomo, czy kobieta była zaszczepiona, ale lekarzom udało się ustalić, że przyczyną śmierci były powikłania po grypie.
Lekarz powiedział, że jej przypadek był „jeden na milion” - wyznał jej brat, Ian Meropol, w rozmowie z "Boston Globe".
Nie lekceważ tych objawów
Powikłania po grypie bywają lekceważone przez pacjentów, choć każdego roku dotykają one milionów osób. Brak interwencji może być tragiczny w skutkach, bowiem powikłania po grypie mogą być śmiertelne. Grypa wciąż przez większość Polaków nie jest traktowana poważnie, dlatego należy podkreślić, że wirus grypy może zabić.
Leczenie grypy bez powikłań trwa ok. 7 dni. Jeśli mimo zastosowanego leczenia objawy grypy nie ustępują, ulegają zmianie lub nasilają się, należy skontaktować się z lekarzem.
Powikłania po grypie to przede wszystkim zapalenie zatok, zapalenie płuc i oskrzeli, zapalenie mięśnia sercowego i ucha środkowego. Towarzyszą im najczęściej objawy, takie jak gorączka, bóle głowy i mięśni, kłopoty w oddychaniu.