Jak nie stracić mięśni przyjmując leki na odchudzanie? Stosuj się do tych kluczowych zaleceń
Leki takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro stały się symbolem skutecznego odchudzania. Trzeba jednak pamiętać, że to obok recepty na farmaceutyk chory powinien od lekarza otrzymać „skierowanie na siłownię”. Bez regularnej aktywności fizycznej utrata wagi nie ograniczy się jedynie do tkanki tłuszczowej, lecz obejmie także masę mięśniową. A to może oznaczać słabsze zdrowie metaboliczne, mniejszą siłę i ryzyko utraty samodzielności w przyszłości.

Agoniści receptora GLP-1, to leki, które początkowo zaprojektowano z myślą o osobach z otyłością i cukrzycą typu 2. Szybko jednak zdobyły popularność także wśród tych, którzy chcą schudnąć bez drastycznych diet.
Niewielu pacjentów zdaje sobie jednak sprawę z ukrytego zagrożenia, jakim jest stopniowa utrata masy mięśniowej. Osłabienie mięśni może prowadzić do problemów z poruszaniem się, zwiększać ryzyko upadków, a w starszym wieku przyspieszać rozwój sarkopenii. Dlatego nawet jeśli lekarz tylko mimochodem wspomniał o aktywności fizycznej, włączenie ćwiczeń do codzienności staje się obowiązkowe.
- Leki GLP-1, takie jak Ozempic, Wegovy i Mounjaro, skutecznie redukują masę ciała, ale nawet 30–40% tej utraty stanowi masa mięśniowa, co zwiększa ryzyko sarkopenii.
- Eksperci ostrzegają: „Nawet młodzi pacjenci czują się o wiele starsi” – mówi dr Peter Wenger; utrata mięśni dotyczy nawet 60% spadku wagi.
- Trening siłowy minimum trzy razy w tygodniu, odpowiednia ilość białka i planowanie posiłków wokół ćwiczeń to klucz, by uniknąć osłabienia mięśni podczas terapii GLP-1.
Ozempic i utrata mięśni. Skutki uboczne leków GLP-1
Leki na odchudzanie takie jak semaglutyd (Ozempic, Wegovy), liraglutyd (Saxenda) czy dulaglutyd, stały się przełomem w leczeniu otyłości i cukrzycy typu 2. Ich skuteczność udowodniono w licznych programach badawczych, z których najważniejsze to seria badań STEP oraz SCALE. Uczestnikami były osoby dorosłe, a wśród nich zarówno pacjenci z cukrzycą, jak i osoby bez tej choroby z BMI w przedziale od 27 do ponad 40. Średnia wieku uczestników oscylowała wokół 45–50 lat, co dobrze odzwierciedla profil osób realnie zmagających się z otyłością.
W badaniu STEP1, w którym udział wzięło 1961 dorosłych z otyłością, pacjenci otrzymywali semaglutyd w dawce 2,4 mg raz w tygodniu przez 68 tygodni. Wyniki wykazały, że średnia redukcja masy ciała wyniosła aż 15,3 kg. W grupie przyjmującej placebo utrata wyniosła zaledwie 2,6 kg, co jednoznacznie wskazuje na skuteczność farmakoterapii.
Jednak dokładniejsze analizy wykazały, że od 30% do 40% tej utraty wagi nie stanowił tłuszcz, lecz beztłuszczowa masa mięśniowa. To oznacza, że przeciętny pacjent, który stracił 15 kg, pozbył się również nawet 5 kg mięśni tak kluczowych dla metabolizmu, siły i mobilności.
Podobne obserwacje pojawiły się w badaniu z liraglutydem, obejmującym ponad 3700 osób z nadwagą i otyłością. Po 56 tygodniach średnia utrata masy ciała wyniosła 8,4 kg, a efekt ten utrzymywał się przez kolejne lata. Niestety, w raportach z tego eksperymentu odnotowano, że część spadku obejmowała masę mięśniową. Co więcej, w przypadku niektórych pacjentów była na tyle znaczna, że pojawiły się objawy osłabienia i pogorszenia sprawności fizycznej.
Jeszcze bardziej wymowne są dane z badań nad dulaglutydem czy eksenatydem, które wskazują, że mechanizm utraty wagi, choć korzystny z perspektywy zmniejszania tkanki tłuszczowej i ryzyka metabolicznego, nie rozróżnia, czy spalane są zapasy tłuszczu, czy mięśnie. Dla osób starszych lub mniej aktywnych oznacza to zwiększone ryzyko sarkopenii, czyli przyspieszonej utraty mięśni, a w konsekwencji osłabienie siły i niezależności.
Naukowcy podkreślają, że właśnie dlatego GLP-1 nie może być traktowany jako „złoty środek” w odchudzaniu. Jest to skuteczna broń w walce z otyłością, ale wymaga równoległego wsparcia poprzez aktywność fizyczną, zwłaszcza trening siłowy, który pozwala utrzymać lub odbudować mięśnie.
Utrata mięśni a GLP-1. “Czujesz się o wiele starszy”
Jak informuje CNN, ponad 15 milionów Amerykanów sięga dziś po leki GLP-1. Ich stosowanie daje szybkie i widoczne efekty. Ubrania stają się luźniejsze, a liczby na wadze spadają. Jednak wielu pacjentów dopiero po kilku miesiącach orientuje się, że wraz z kilogramami tłuszczu stracili również mięśnie, co objawia się spadkiem siły, mniejszą wydolnością i trudnościami w codziennych czynnościach.
Wielu pacjentów bagatelizuje swoje osłabienie podczas stosowania tych leków, dopóki nie ujawni się ono funkcjonalnie, na przykład podczas wchodzenia po schodach
- ostrzega w rozmowie z CNN dr Peter Wenger, adiunkt kliniczny w Rutgers New Jersey Medical School, lekarz rodzinny i specjalista medycyny sportowej z Lawrenceville, który na co dzień pracuje z osobami stosującymi GLP-1.
Z danych wynika, że od 15% do nawet 60% masy ciała utraconej w trakcie terapii może stanowić beztłuszczowa masa mięśniowa. W praktyce oznacza to, że pacjent, który schudnie 20 kg, może stracić nawet 12 kg mięśni. To bardzo poważny problem, szczególnie w kontekście osób starszych. Dr Viral Shah z Uniwersytetu Indiana zwraca uwagę, że seniorzy już są zagrożeni sarkopenią, a dodatkowy ubytek 10–15% masy mięśniowej może gwałtownie pogorszyć ich samodzielność.
Okazuje się jednak, że problem nie dotyczy wyłącznie seniorów. Dr Wenger podkreśla, że również młodsi pacjenci odczuwają konsekwencje.
Nawet gdy jesteś stosunkowo młody, czujesz się o wiele starszy, ponieważ te leki tak szybko redukują masę mięśniową
Lekarze zgodnie podkreślają, że rozwiązaniem nie jest rezygnacja z GLP-1, lecz wprowadzenie do terapii elementów ochronnych, a przede wszystkim planu treningowego opartego na ćwiczeniach siłowych.
Dr Wenger oraz dr Shah zalecają minimum trzy sesje w tygodniu, dostosowane do możliwości pacjenta. Specjaliści zaznaczają, że silne mięśnie to nie tylko estetyka, ale przede wszystkim fundament zdrowia. To one stabilizują stawy, chronią przed upadkami, wspierają metabolizm i pomagają utrzymać niezależność w codziennym życiu.
Jak ćwiczyć na Ozempicu? Najlepsze treningi, by chronić mięśnie
Budowanie masy mięśniowej u osób stosujących leki GLP-1 wymaga cierpliwości i planowania. Osłabiony apetyt i nudności sprawiają, że intensywny trening od samego początku może być trudny do zniesienia. Dlatego dr Wenger wyjaśnia, że zaleca się krótsze sesje, by dzięki temu zniwelować zarówno występujące nudności jak i uczucie zmęczenia.
Koncentrujemy się bardziej na złożonych ruchach dynamicznych, takich jak przysiady czy martwy ciąg
– podkreśla dr Wenger.
Eksperci przypominają, że regularny trening siłowy powinien być fundamentem. Minimum, jakie powinien wykonać pacjent to ćwiczenia trzy razy w tygodniu. Do tego warto dołożyć trening aerobowy i zadbać o regenerację, w tym sen. Niezwykle ważna jest także dieta bogata w białko. Eksperci podkreślają, że w codziennym jadłospisie powinno znajdować się od 1 do 1,2 g białka na każdy kilogram masy ciała. W praktyce oznacza to np. 70–80 g białka dziennie dla osoby ważącej 68 kg. Kluczowe jest też planowanie posiłków wokół treningu.
- Ponieważ osoby stosujące GLP-1 mają zmniejszony apetyt, a czasami nudności, może to prowadzić do niedoboru energii. Dlatego zalecamy jedzenie na godzinę lub dwie przed treningiem, ponieważ GLP-1 jest wolno trawiony – wyjaśnia dr Wenger.
Najlepiej sprawdzają się płynne przekąski, jak koktajle proteinowe, a po treningu szybkie uzupełnienie energii w ciągu 30–60 minut. To minimalizuje ryzyko dalszej utraty mięśni.
Eksperci zgodnie podkreślają, że nawet jeśli nie stosujesz leków GLP-1, trening siłowy to jeden z najważniejszych elementów profilaktyki zdrowotnej. U pacjentów na Ozempicu czy Mounjaro powinien być traktowany jako integralna część terapii, równie ważna jak sama recepta.