Ciosy w głowę to tylko początek. Niewidzialny wróg niszczy mózgi bokserów
Siła i determinacja bokserów na ringu budzą powszechny podziw. Jednak prawdziwy, niewidzialny przeciwnik czeka na nich dopiero po zakończeniu kariery. Okazuje się, że długofalowe skutki boksu dotykają nie tylko ciała, ale przede wszystkim psychiki sportowców, a walka z nimi odbywa się w ciszy.

- Badanie w „Nature Scientific Reports” ujawnia, że we krwi bokserów można znaleźć biomarkery świadczące o ukrytych uszkodzeniach mózgu
- Analiza przeprowadzona przez Cleveland Clinic wskazuje, że nawet 30% zawodników z historią urazów głowy jest narażonych na postępującą chorobę mózgu CTE
- Zaskakująco wielu bokserów bagatelizuje ryzyko i nie używa ochraniaczy na głowę podczas treningów
Jak powtarzane ciosy uszkadzają mózg? Ciche zagrożenie dla bokserów
Boks to sport, który budzi podziw dla niezwykłej siły i odporności zawodników. Jednak za widowiskowymi walkami kryje się ryzyko, którego nie widać na pierwszy rzut oka, czyli długofalowe konsekwencje dla zdrowia mózgu. Powtarzające się uderzenia w głowę, będące nieodłącznym elementem tej dyscypliny, mogą prowadzić do poważnych i trwałych uszkodzeń. Potwierdza to badanie opublikowane na łamach „Nature Scientific Reports”, które wykazało, że we krwi bokserów można znaleźć specyficzne biomarkery, wskazujące na niewidoczne gołym okiem uszkodzenia neurologiczne.
Jednym z najpoważniejszych zagrożeń jest przewlekła encefalopatia pourazowa (CTE). To postępująca choroba neurodegeneracyjna (czyli schorzenie, które stopniowo i nieodwracalnie niszczy komórki nerwowe), prowadząca z czasem do głębokich zmian w zachowaniu, nastroju i myśleniu. Według danych Cleveland Clinic, problem ten może dotyczyć nawet 30% osób z historią wielokrotnych urazów głowy.
Niestety, statystyki dla Polski, przytoczone przez portal Testosterone.pl, również są alarmujące. W krajowych sportach walki urazy szyi i głowy mogą stanowić od 27% do nawet 93% wszystkich kontuzji, a co czwarta z nich to wstrząśnienie mózgu.
Niepokojący jest fakt, że świadomość ryzyka nie zawsze idzie w parze z odpowiednią profilaktyką. Ankieta przeprowadzona przez Made4Fighters ujawniła, że chociaż ponad połowa (58%) ankietowanych bokserów doświadczyła objawów związanych z urazami głowy, to zaledwie co czwarty (27%) regularnie używa ochraniaczy na głowę podczas treningów. Te dane pokazują, jak często w codziennej praktyce sportowej bagatelizuje się zagrożenie, które może mieć wpływ na całe przyszłe życie zawodnika.
Najtrudniejsza walka czeka na bokserów po zejściu z ringu
Okazuje się, że najtrudniejszy przeciwnik często czeka na zawodnika dopiero po tym, jak zejdą z ringu. Jak podkreślają eksperci na blogu The Open University Sport, jednym z największych wyzwań psychicznych jest utrata tożsamości sportowej. Gdy całe życie było podporządkowane treningom i rywalizacji, nagłe zniknięcie tego celu może pozostawić po sobie ogromną pustkę. To uczucie potęguje strach przed zapomnieniem i utratą znaczenia, co, jak alarmuje serwis Medical Xpress, nierzadko prowadzi do stanów depresyjnych, lękowych i poczucia beznadziei.
Przejście z roli bohatera oklaskiwanego przez tłumy do anonimowości bywa psychicznie druzgocące. Nie jest to odosobniony problem. Badanie opisane w czasopiśmie „Frontiers in Psychology” wykazało, że byli sportowcy są najbardziej narażeni na kłopoty ze zdrowiem psychicznym w ciągu pierwszych 15 lat po zakończeniu kariery.
Podobne wnioski płyną z analizy opublikowanej w „British Journal of Sports Medicine”, która wskazuje, że byli zawodnicy dyscyplin kontaktowych częściej zmagają się z silnym stresem i problemem nadużywania alkoholu. To wyzwanie o charakterze globalnym, co potwierdzają wytyczne Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, zwracające uwagę na powszechność problemów psychicznych wśród elitarnych sportowców na całym świecie.

Bezpłatna pomoc psychologiczna dla sportowców. Jak skorzystać?
Dodatkową barierą jest kultura panująca w sportach walki, która często utrudnia zawodnikom szukanie pomocy. Jak zauważają dziennikarze Medical Xpress, w tym środowisku okazywanie słabości jest postrzegane negatywnie. Sportowcy obawiają się utraty wizerunku „twardziela” i oceny ze strony otoczenia.
Co ciekawe, jak pokazuje przegląd badań opublikowany w PubMed Central (PMC), czyli dużej internetowej bazie danych z artykułami naukowymi, boks trenowany bezkontaktowo może przynosić korzyści dla zdrowia psychicznego, oferując formę rozładowania gniewu i stresu. To pokazuje, jak złożona jest relacja między tą dyscypliną a kondycją psychiczną.
Na szczęście w Polsce świadomość tych wyzwań rośnie, a wraz z nią dostępność profesjonalnego wsparcia. Kluczowa okazała się m.in. zmiana przepisów. Jak informuje portal Forsal.pl, dzięki nowelizacji ustawy pacjenci mogą teraz korzystać z porad psychologa oraz lekarza medycyny sportowej w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) bez konieczności posiadania skierowania. To ogromne ułatwienie, które daje szansę na szybsze uzyskanie pomocy w walce z tym niewidzialnym, ale niezwykle groźnym przeciwnikiem.