Uważaj z alkoholem w sylwestra. Nowy Rok możesz spędzić w szpitalu
Sylwester już coraz bliżej i wiele osób już nie może się doczekać imprezy z tej okazji. Trzeba jednak uważać, by nie przesadzić z alkoholem. Kardiolog ostrzega, że nadużywanie w szczególności mocnego alkoholu może prowadzić do poważnych konsekwencji.
Jedna lub dwie lampki wina w sylwestra nie zaszkodzą, ale nadużywanie alkoholu, szczególnie mocnego, może doprowadzić do groźnych zaburzeń pracy serca, a nawet do nagłego zatrzymania krążenia - ostrzega w rozmowie z PAP kardiolog z Warszawy prof. Piotr Jankowski.
"Zespół świątecznego serca". Eksperci tłumaczą
Zwłaszcza przed świętami, np. Nowym Rokiem, kardiolodzy ostrzegają przed "zespołem świątecznego serca" (ang. holiday heart syndrome). Prof. Piotr Jankowski, kierownik Katedry Chorób Wewnętrznych i Gerontokardiologii, zastępca dyrektora Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego i Szpitala im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie wyjaśnił, iż jest to "zespół wakacyjnego, czy jeszcze lepiej - weekendowego serca, związany z nadużywaniem alkoholu lub innych środków pobudzających, co często się zdarza w czasie dni wolnych".
Jak dodał, już w latach 60. XX wieku zaobserwowano, głównie u młodych mężczyzn, choć obecnie nie tylko, że w niedzielę i poniedziałkowy poranek częściej zdarzają się problemy kardiologiczne.
Profesor podkreślił, że generalnie nadmierne objadanie się, szczególnie - niezdrowe jedzenie, też sprzyja problemom kardiologicznym. I wcale nie chodzi tylko o okres świąteczny, który często spędzamy z rodziną. Głównym problemem jest jednak nadużywanie alkoholu, w tym wypadku w towarzystwie bliskich nam osób.
Jeśli natomiast chodzi o mniejsze jego ilości, to możemy powiedzieć, że one nie są zdrowe. Bo nie ma nieszkodliwych dla organizmu dawek alkoholu
- zastrzegł.
Nie nadużywaj alkoholu. Te objawy powinny niepokoić
Jedna czy dwie lampki wina lub szampana np. w sylwestra nam nie zaszkodzą. Nie należy jednak nadużywać alkoholu, szczególnie tego mocnego. Bo to może zepsuć nam zabawę sylwestrową czy inne okazje do świętowania, a pogotowie będzie musiało ratować więcej pacjentów z zespołem świątecznego serca.
Według eksperta w naszej szerokości geograficznej w grudniu i styczniu więcej jest różnego rodzaju problemów zdrowotnych, w tym też kardiologicznych. Jest to związane z wyższym ciśnieniem tętniczym, większym stężeniem cholesterolu we krwi oraz zmianą aktywności układu autonomicznego, na co wpływa niższa temperatura otoczenia, gorsza jakość powietrza, którym oddychamy, oraz mniejsza aktywność fizyczna i niezdrowa dieta.
Jakie objawy są na tyle niepokojące, że powinniśmy wezwać karetkę lub przynajmniej zgłosić się do lekarza?
Niepokojący jest przede wszystkim ból w klatce piersiowej i kołatanie serca - szczególnie wtedy, gdy objawy te wcześniej nie występowały lub są silniejsze niż zwykle. Niepokojąca jest też nagła duszność, gwałtowne osłabienie lub omdlenie, jak również bełkotliwa mowa, zmiana wyrazy twarzy, opadnięty kącik ust czy osłabienie siły mięśniowej jednej z kończyn. To najbardziej alarmujące objawy, których nie powinniśmy bagatelizować. Lepiej w takiej sytuacji wezwać pogotowie ratunkowe, nawet w okresie świąt
- powiedział prof. Jankowski.