Młodym Polkom grozi wielkie niebezpieczeństwo.Tej przyczyny udarów i zawałów nie da się uniknąć

2024-04-25 22:14

10 lat badań, prawie 8 milionów analiz i zatrważające wnioski. Zdrowie i życie młodych kobiet w Polsce jest szczególnie zagrożone, a bez systemowych, dużych zmian sytuacja się nie poprawi. Nie ma jak uciec od tego zabójcy. To nie przelewki. Wyniki badań opublikował prestiżowy "The Lancet", więc ewentualne lekceważenie ich to gruba nieodpowiedzialność.

Młodym Polkom grozi wielkie niebezpieczeństwo.Tej przyczyny udarów i zawałów nie da się uniknąć
Autor: GettyImages

Magazyn "The Lancet" opublikował wyniki badań zespołu dr. hab. n. med. Łukasza Kuźmy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. To efekt kilkuletniej pracy naukowców, którzy przeanalizowali dane 8 mln mieszkańców z pięciu wschodnich województw.

Badano wpływ zanieczyszczeń powietrza na choroby układu krążenia - ostre zespoły wieńcowe oraz udary niedokrwienne. Okazuje się, że powietrze w Polsce jest bardziej trujące niż w innych miejscach świata, a najmocniej szkodzi kobietom w młodym i średnim wieku.

Jest CZARNO! Ludzie palą PLASTIKI i BUTY! Smog TRUJE Polaków! | Komentery

Polski smog - 25 tysięcy zawałów, których można było uniknąć

Ofiary nie mogły nic zrobić, by uniknąć nieszczęścia - trudno nie oddychać. Polska mogła sporo.

Tylko zmniejszając poziom zanieczyszczeń powietrza do spełniającego normy zdrowotne, zalecane przez WHO, można było ocalić prawie 25 tys. osób przed zawałem mięśnia sercowego oraz zawałami mózgu (udarami niedokrwiennymi), a dokładniej 11 331 osób przed udarem oraz 12 019 przed zawałem serca.

Analiza dotyczy wyłącznie 5 województw we wschodniej Polsce, więc nietrudno sobie uświadomić, jaka jest skala strat w całym kraju.

Gorzej niż w Londynie

Zagrożenie dla życia i zdrowia ze strony tzw. polskiego smogu dotyczy w największym stopniu kobiet przed 65. rokiem życia.

Warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie i świętokrzyskie - to nie są województwa, które kojarzymy jako najbardziej skażone. Tymczasem badacze dowodzą, że "świeże" powietrze w nich jest bardziej szkodliwe niż klasyczny smog londyński.

W ten sposób określamy zabójczą mieszankę powietrza, powstałą z połączenia produktów spalania węgla z chłodną i wilgotną mgłą. Zimą 1952 r. po kilkudniowym intensywnym epizodzie smogowym w Londynie zmarło kilkanaście tysięcy osób.

Polski smog zabójca

Kilkuletnie badania nad smogiem w naszym kraju, pozwoliły uznać zanieczyszczenia wiszące nad nami za osobny typ. Badacze nazwali je polskim smogiem. Okazał się bardziej trujący od klasycznego, zwłaszcza jeśli chodzi o negatywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy.

- Nasze badanie podkreśla znaczenie zanieczyszczeń powietrza jako kluczowego czynnika dla zdrowia publicznego nawet na obszarach powszechnie postrzeganych jako wolne od zanieczyszczeń powietrza. Pomimo braku klasycznego przemysłu na tych terenach istnieje tutaj tzw. "polski smog" - rodzaj zanieczyszczenia powstający "wokół komina". Ponadto szkodliwy styl życia - szczególnie wysokie spożycie tytoniu i alkoholu - dodatkowo zwiększa negatywne skutki zanieczyszczenia powietrza - mówi dr hab. n. med. Łukasz Kuźma z Kliniki Kardiologii Inwazyjnej na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.

Polski smog niszczy najbardziej kobiety

Grupą najbardziej narażoną na kłopoty z układem krążenia w wyniku oddychania polskim smogiem są kobiety w młodym i średnim wieku.

- Jako autorzy badania postulujemy wprowadzenie miejsca zamieszkania pacjenta i występujący tam średni poziom zanieczyszczeń powietrza jako czynnik ryzyka w modelach oceniających ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Zachęcamy też lokalne władze i lekarzy do edukowania pacjentów na temat wpływu smogu na ich zdrowie, a pacjentów do korzystania z aplikacji monitorujących stan powietrza - mówi dr hab. n. med. Łukasz Kuźma.

W przyszłości badacze chcieliby stworzyć ogólnodostępne narzędzie online, które każdej osobie szacowałoby prawdopodobieństwo wystąpienia u niej chorób układu krążenia, bazując nie tylko na wieku i typowych medycznych parametrach.

Sonda
Obawiasz się tzw. "polskiego smogu"?