Celiakia czy nietolerancja glutenu? Zwróć uwagę na kluczowe różnice
Celiakia to nie to samo co nietolerancja glutenu, czy alergia na gluten. Niestety wciąż wiele osób myli te pojęcia. Wbrew pozorom nie chodzi tylko o nazewnictwo, ale o realne bezpieczeństwo wielu chorych. Celiakia wiąże się z bardzo restrykcyjnym podejściem do codziennych wyborów, nie tylko żywieniowych. Poniżej podajemy szczegóły.

Nietolerancja glutenu czy celiakia? To pytanie pada często kiedy nie do końca rozumiemy różnice. Dlatego już na wstępie podkreślamy, że to ogromna różnica. Celiakia jest chorobą, która na ten moment uznawana jest za nieuleczalną i wymagającą od chorego stosowania ścisłych zasad w przeciwnym razie dochodzi do poważnych powikłań i znacznie wzrasta ryzyko nowotworu jelita cienkiego.
Czym różni się celiakia od nietolerancji glutenu?
Obecnie w Polsce na celiakię choruje ok. 385 tys. osób. Natomiast specjaliści szacują, że wiele osób wciąż nie zostało zdiagnozowanych, a właściwe rozpoznanie poznało tylko 5%, może 10% pacjentów. To pokazuje, jak wciąż duża grupa ludzi może borykać się z poważnym schorzeniem, nie mając o tym pojęcia. Dlatego wskazujemy, czym jest ta jednostka chorobowa i na co trzeba zwrócić uwagę.
Po pierwsze celiakia jest chorobą autoimmunologiczną, a to oznacza, że występuje na skutek niewłaściwej reakcji układu odpornościowego. Kiedy osoba z tym schorzeniem zje coś zawierającego gluten, to organizm rozpoznaje go jako coś obcego i pojawia się stan zapalny, który niszczy kosmki jelitowe odpowiedzialne na wchłanianie wartości odżywczych z pożywienia.
Natomiast różnica pomiędzy nietolerancją glutenu a celiakią polega właśnie na tym, że choć mogą wystąpić takie same objawy, to u takich osób nie zachodzi żadna autoimmunologiczna reakcja, a kosmki jelitowe nie ulegają uszkodzeniu. Objawy są podobne, ale najczęściej dotyczą układu pokarmowego, czasem problemy skórne, czy bóle głowy. Niemniej osoby z nietolerancją muszą po prostu unikać glutenu, ale nie obowiązuje ich tak ścisły reżim jak w przypadku celiakii.
Podsumowując, celiakia jest znacznie poważniejsza i wymaga od chorej osoby bezkompromisowej, dożywotniej diety bezglutenowej. Nie chodzi wyłącznie o unikanie pszenicy i innych zbóż zawierających gluten, ale także o śladowe ilości tego rodzaju białka. Już nawet ledwie widoczne ilości w postaci pyłu z mąki, czy używanie kosmetyków z glutenem może wywołać silną reakcję autoimmunologiczną.
Natomiast w nietolerancji gluten nie powoduje uszkodzeń co najwyżej przejściowe dolegliwości.
Jakie są pierwsze objawy celiakii?
Celiakia jest na tyle przebiegłą chorobą, że nie zawsze daje jednoznaczne sygnały. Stąd liczba właściwie zdiagnozowanych osób może być duża. Powodem jest fakt, że nie brakuje osób o dolegliwościach niezwiązanych stricte z układem pokarmowym.
A to sprawia, że często latami chodzą do różnych specjalistów choćby z powodów neurologicznych i są leczeni objawowo, bo nikomu nie przyszło do głowy, że źródłem mogą być jelita. Ze względu na to, że obecność glutenu w organizmie wywołuje stany zapalne, zdarza się, że pierwsze sygnały, które mogą świadczyć o obecności choroby autoimmunologicznej:
- częste infekcje w tym także intymne,
- nawracające zapalenie gardła,
- idiopatyczne zapalenie płuc,
- zapalenie dwunastnicy,
- zapalenie błony śluzowej żołądka,
- bóle głowy,
- nawracająca angina,
- ciągłe zmęczenie,
- częste biegunki,
- obecność śluzu w kale,
- osłabienie,
- utrata masy ciała,
- bóle całego brzucha nie tylko po jedzeniu,
- mdłości po jedzeniu.
Wymienione wyżej objawy to częste dolegliwości, na które skarżą się osoby ostatecznie zdiagnozowane jako chore na celiakię. Natomiast jest gros sytuacji, kiedy to, co dzieje się z organizmem trudno samemu powiązać z podejrzeniem tej choroby.
Wówczas mówimy o schorzeniach współistniejących, na które warto spojrzeć inaczej, bo możliwe, że rozwinęły się właśnie na skutek niezdiagnozowanej dotąd celiakii, a mianowicie:
- anemia,
- wczesna miażdżyca,
- wysoki poziom prób wątrobowych,
- częste afty,
- owrzodzenia jamy ustnej,
- migreny,
- zawroty głowy,
- padaczka,
- osteopenia,
- osteoporoza,
- bóle stawów,
- choroby nerek,
- nefropatia IgA (choroba Bergera),
- Hashimoto,
- cukrzyca typu I,
- poronienia,
- problemy z zajściem w ciążę.
Jeśli borykasz się z którąś z wymienionych przypadłości, to przemyśl, czy nie czas rozpocząć diagnostykę w kierunku celiakii. Nieleczona prowadzi do zmniejszenia gęstości kości, co grozi poważnymi złamaniami, chorób neurologicznych i demencji, zaburzeń psychicznych, bezpłodności i wielu innych chorób. A przede wszystkim aż 40 razy częściej u osób z nieleczoną celiakią diagnozuje się chłoniaka jelita cienkiego, czyli nowotworu złośliwego.