Ten błąd przy zakraplaniu oczu popełnia prawie każdy. Jeden ruch palcem może zwiększyć skuteczność leku o 70 proc.

2025-11-25 9:20

Czy wiesz, że większość kropli do oczu nie działa tak, jak powinna wyłącznie przez błąd, który popełnia niemal każdy? Najnowsze analizy opublikowane w „JAMA Ophthalmology” pokazują, że nawet 95 proc. leku może spływać do nosa, zamiast leczyć oko. Tymczasem jeden prosty ruch wykonywany tuż po aplikacji kropli potrafi zwiększyć skuteczność leczenia aż o 70 proc. i ograniczyć ryzyko skutków ubocznych.

Kobieta w białym swetrze delikatnie zakrapla oko, trzymając małą buteleczkę z kroplami. Palcem drugiej dłoni odciąga dolną powiekę, patrząc w górę. To ilustracja do artykułu na temat prawidłowego zakraplania oczu na Poradnik Zdrowie.

i

Autor: eternalcreative Kobieta w białym swetrze delikatnie zakrapla oko, trzymając małą buteleczkę z kroplami. Palcem drugiej dłoni odciąga dolną powiekę, patrząc w górę. To ilustracja do artykułu na temat prawidłowego zakraplania oczu na Poradnik Zdrowie.
  • Analiza opublikowana w „JAMA Ophthalmology” ujawnia, jak prawidłowo zakraplać oczy, aby zwiększyć skuteczność leczenia nawet o 70%
  • Nieprawidłowe stosowanie kropli do oczu sprawia, że aż 95% substancji czynnej może trafiać do krwiobiegu zamiast leczyć
  • Eksperci ostrzegają, że niewłaściwa aplikacja leków na jaskrę bywa przyczyną groźnych ogólnoustrojowych skutków ubocznych
  • Kluczem do poprawy skuteczności leczenia i uniknięcia powikłań jest prosta technika okluzji punktu łzowego

Dlaczego marnujemy większość kropli do oczu? Odpowiedź tkwi w budowie oka

Jeśli regularnie stosujesz krople do oczu, prawdopodobnie marnujesz większość preparatu i pieniędzy. Okazuje się, że ludzkie oko ma bardzo ograniczoną pojemność i natychmiast pozbywa się nadmiaru płynu. Standardowa kropla zawiera od 25 do 50 mikrolitrów (μl) płynu, podczas gdy powierzchnia oka jest w stanie przyjąć zaledwie 7-10 μl, co potwierdzają dane z jednej z ubiegłorocznych analiz naukowych.

Problem potęguje naturalny system drenażowy oka. Analiza opublikowana w tym roku w czasopiśmie „JAMA Ophthalmology” nie pozostawia złudzeń: aż 95% płynu z kropli nie dociera do miejsca działania. Zamiast tego, w ciągu kilkudziesięciu sekund spływa przez kanaliki łzowe do nosa, a stamtąd wnika do krwiobiegu, co drastycznie obniża skuteczność leczenia, np. w przypadku zapalenia spojówek, i może prowadzić do niechcianych skutków ubocznych. W Polsce, jak wskazują te same badania, brak edukacji w zakresie prawidłowej aplikacji kropli do oczu jest powszechny, zwłaszcza u seniorów.

Poradnik Zdrowie: Gadaj Zdrów, odc. 3 Okulistyka

Jak prawidłowo zakraplać oczy? Prosta technika zwiększa skuteczność leku

Kluczem do sukcesu jest technika zwana „okluzją punktu łzowego”, czyli proste zablokowanie drogi odpływu preparatu. Dobrym pomysłem jest, aby zaraz po zakropleniu oka delikatnie ucisnąć palcem wskazującym wewnętrzny kącik oka (tuż przy nosie) i przytrzymać go tak przez jedną do dwóch minut.

Według wspomnianej publikacji w „JAMA Ophthalmology”, ten jeden prosty ruch zwiększa ilość substancji czynnej, która faktycznie działa w oku, aż o 70%. Co więcej, ta metoda redukuje przedostawanie się jej do krwiobiegu o imponujące 65-67%, co jest niezwykle ważne, by uniknąć ogólnoustrojowych skutków ubocznych kropli do oczu.

Aplikacja kropli sprawia ci trudność? Poznaj prostszą metodę z chusteczką

Jeśli precyzyjne uciskanie kącika oka palcem sprawia trudność, istnieje prostsza alternatywa. Jedno z badań opublikowanych w tym roku przedstawia metodę „tissue press”, która jest równie skuteczna, ale znacznie łatwiejsza w wykonaniu.

Polega ona na złożeniu czystej chusteczki higienicznej i przyłożeniu jej do wewnętrznego kącika oka z delikatnym naciskiem przez 1-2 minuty. To może być idealne rozwiązanie dla osób starszych lub mających problemy z koordynacją ruchową, zapewniając te same korzyści co tradycyjna okluzja.

Nie tylko mniejsza skuteczność. Jakie zagrożenia niesie złe podawanie kropli?

Nieprawidłowa technika zakraplania to nie tylko marnotrawstwo preparatu, ale w niektórych przypadkach realne zagrożenie dla zdrowia. To prawdziwy sygnał alarmowy, gdy substancja czynna zamiast w oku ląduje w krwiobiegu, bo może wywołać niepożądane efekty w całym organizmie. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku silnych leków, na przykład beta-blokerów stosowanych w leczeniu jaskry.

Autorzy jednej z analiz naukowych ostrzegają, że przedostanie się takich substancji do krwiobiegu może prowadzić do niebezpiecznego spowolnienia tętna lub nagłego spadku ciśnienia tętniczego. Problem dotyczy także pacjentów z jaskrą, u których nieskuteczne leczenie prowadzi do niekontrolowanego wzrostu ciśnienia wewnątrzgałkowego i postępującego uszkodzenia nerwu wzrokowego. Inne badania pokazały, że zaledwie 16,5% pacjentów stosuje poprawnie technikę okluzji, co niestety pokazuje ogromną skalę problemu i to, jak ważna jest wiedza, jak prawidłowo zakraplać oczy.

Poradnik Zdrowie Google News