Badanie ojcostwa: kiedy wyniki są pewne?

Testy genetyczne, mające na celu ustalenie ojcostwa są pewne i pozwalają na uzyskanie jednoznacznego wyniku nawet w bardzo skomplikowanych przypadkach, ale jest jeden warunek - muszą być zachowane określone procedury. Poza tym bardzo ważne jest doświadczenie osób wykonujących badanie. Jednak nawet pewne i poprawnie wykonane badanie nie zawsze może być dowodem w sądzie. Dlaczego?

Badanie ojcostwa: kiedy wyniki są pewne?
Autor: Thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Procedury i certyfikaty a wiarogodność laboratorium
  2. Testy genetyczne: wartość dowodowa dla sądu
  3. Pewność wyniku testu a udział matki w badaniu
  4. Wiarogodność wyniku

Ustalenie ojcostwa na podstawie badania genetycznego (testu DNA) jest w pełni wiarogodne, jeśli przestrzegane są wszystkie procedury. Nie oznacza to jednak, że zawsze mogą być materiałem dowodowym w sądzie.

Procedury i certyfikaty a wiarogodność laboratorium

Pracownicy laboratorium powinni być w stanie określić ryzyko wystąpienia ewentualnej pomyłki na każdym etapie badania - począwszy od przyjęcia próbek po wydanie wyniku. Pozwala to na stworzenie bardzo precyzyjnych procedur, których zadaniem jest wyeliminowanie możliwych błędów. Ponadto, laboratorium przed przystąpieniem do badań powinno mieć sprawdzoną metodę, czyli innymi słowy przechodzi przez proces walidacji badania. Oznacza to, że wykonuje szereg badań kontrolnych potwierdzających powtarzalność wyników w przyjętych warunkach reakcji, a tym samym pewność i precyzyjność badania. Laboratoria, którym zależy na jakości badań, regularnie uczestniczą w programach certyfikujących organizowanych przez niezależne ośrodki naukowe. Celem tych programów jest sprawdzenie biegłości w wykonywaniu analiz.

Testy genetyczne: wartość dowodowa dla sądu

Pomimo spełnienia odpowiednich warunków wykonania analizy, wynik testu nie zawsze ma wartość dowodową dla sądu. Dlaczego tak się dzieje? W przypadku zleceń prywatnych materiał do badania pobierany jest samodzielnie przez osoby badane. Nierzadko wykorzystywane są także różnego typu próbki nietypowe: szklanki, sztućce, włosy z cebulkami, chusteczki do nosa lub szczoteczki do zębów itp. W obu przypadkach nie można udowodnić pochodzenia danego materiału od konkretnej osoby i sądy nie są w stanie wydać wyroku, ponieważ nie mają pewności od kogo pochodzi dana próbka.

Aby wynik badania miał wartość dowodową dla sądu materiał powinien zostać pobrany zgodnie z określoną procedurą.

Procedura sądowa wymaga przedstawienie dokumentu tożsamości każdej z badanych osób oraz obecności niezależnego świadka, który potwierdzi, że do badania przystąpiły właściwe osoby. Zwykle w czasie poboru próbek spisywany jest specjalny protokół. Dokument ten zawiera dane osób badanych, ich podpisy oraz podpisy świadków.

Pewność wyniku testu a udział matki w badaniu

O ile badania prywatne mogą być przeprowadzone bez udziału matki, to w przypadku badań z zachowaniem procedury sądowej, jej udział jest już wymagany. Ma to znaczenie zwłaszcza w sytuacji zaprzeczenia ojcostwa, gdzie laboratorium powinno sprawdzić czy badane dziecko jest spokrewnione z matką. Ma to na celu wykluczenie sytuacji podmiany dzieci w szpitalu. Zakłada się, że badanie z udziałem matki charakteryzuje się nieco wyższą czułością niż badanie, w którym uczestniczy tylko dziecko i domniemany ojciec. Niemniej jednak, niektóre laboratoria przeprowadzają analizy na podstawie 24 markerów genetycznych. Dzięki temu możliwe jest zachowanie wysokiej czułości nawet przy badaniu bez udziału matki.

Wiarogodność wyniku

Tak naprawdę pewność i wiarogodność wyniku nie zawsze łączą się ze sobą. Podstawą prawidłowo wykonanego badania jest pewność metody oraz procedur stosowanych w danym laboratorium. Jednakże z prawnego punktu widzenia nie każdy wynik prawidłowo wykonanego badania stanowi wiarygodny dowód w postępowaniu sądowym. Istotne jest udokumentowanie pochodzenia danych próbek. W przypadku badań prywatnych zwykle ten wymóg nie jest spełniony, stąd wyniki tychże badań z zasady nie mają wartości dowodowej pomimo zachowania pewności samego badania.

Materiały prasowe