Wystarczy już jedna dawka. Lek na depresję kryje się w grzybach

2023-09-06 16:59

Brzmi nieprawdopodobnie, wręcz fejkowo, a jednak to prawda. Niewykluczone, że szykuje się kolejny przełom w leczeniu depresji. Zawarta w niektórych grzybach psylocybina wyraźnie poprawia stan pacjentów, w dodatku na dłużej.

Wystarczy już jedna dawka psylocybiny. Lek na depresję kryje się w grzybach halucynogennych
Autor: GettyImages

Wprawdzie to wstępne wnioski w oparciu oparte na wynikach niewielkiej grupy pacjentów (ok. 100 osób), ale niewątpliwie były to badania kliniczne, spełniające wszelkie wymogi formalne. Już pojedyncza dawka psylocybiny wpłynęła pozytywnie na samopoczucie badanych. Co ważne – efekt utrzymał się na dłużej (obserwacje prowadzono 43 dni) i nie zaobserwowano żadnych poważniejszych skutków ubocznych terapii.

Gadaj Zdrów: "Najmłodszy uzależniony miał pięć i pół roku". Psycholog mówi wprost: to prosta droga do depresji

Psylocybina z grzybków halucynogennych – nie róbcie tego w domu

Wyniki badań omówiono na łamach "Journal of the American Medical Association". Naukowcy z kilku amerykańskich ośrodków badawczych sugerują, że pierwsze testy dają nadzieję na nowe podejście do terapii depresji i większą szansę pokonania jej lekoopornych odmian.

Trzeba jednak zachować umiar i zdrowy rozsądek, wyciągając wnioski w tej sprawie. Przede wszystkim depresja to choroba o złożonym charakterze, nieraz nawracająca nawet po latach.

Obserwacje niewielkiej grupy chorych dają podstawy do kontynuacji i pogłębienia badań. Na razie tylko tyle i aż tyle.

Co do samej psylocybiny – nie próbujcie stosować jej w formie naturalnej, "profilaktycznie" Już jednorazowe spożycie grzybów halucynogennych wywołuje u człowieka zaburzenia percepcji czasoprzestrzennej, huśtawkę nastrojów czy gonitwę myśli.

Trudno jest samodzielnie ustalić bezpieczną dawkę, a zbyt wysoka grozi długofalowymi problemami, w tym nawracającymi stanami lęku i paniki, a także depresją, z którą dawka kontrolowana ma walczyć.

Lek na depresję – co ustalono podczas badań

W amerykańskim badaniu uczestniczyło 104 ochotników z ciężką depresją, w wieku od 21 do 65 lat. Połowa badanych otrzymała pojedynczą dawkę ustaloną dawkę psylocybiny, a druga placebo.

Z grupy badanych wykluczono osoby z psychozą lub manią w wywiadzie, uzależnione od substancji psychoaktywnych i z myślami samobójczymi. Wiadomo z doświadczenia, że psylocybina mogłaby pogłębić ich problemy.

Wszyscy uczestnicy w trakcie trwania badań mogli korzystać ze wsparcia psychologicznego, bo naukowcy nie są zwolennikami samodzielnej farmakoterapii w leczeniu depresji.

Psylocybina okazała się bardzo skuteczna. U osób, które ją przyjęły, znacząco zmalało nasilenie objawów depresji, ocenianych według uznanej obiektywnej skali depresji Montgomery-Asberg (MADRS).

Terapia znacząco poprawiła też stan pacjentów pod kątem funkcjonowania w codziennym życiu, mierzony skalą niesprawności Sheehana.

Psylocybina - bez skutków ubocznych

Badacze nie odnotowali znaczących skutków ubocznych. To utwierdziło badaczy w przekonaniu, opartym o wcześniejsze badania innych grup naukowców, że stosowanie psylocybiny u pacjentów objętych wsparciem psychoterapeutycznym może być obiecującym nowatorskim podejściem w leczeniu ciężkiej depresji.