Znany prezenter nie może mówić. Widzowie myśleli, że jest pijany, ale to wina chorej tarczycy
Chris Kamara to były angielski piłkarz, a także ekspert i prezenter telewizyjny. U mężczyzny zdiagnozowano apraksję mowy, czyli zaburzenie wynikające z uszkodzenia mózgu. 64-latek zignorował objawy zaburzenia i dopiero za namową żony, udał się do lekarza. Gdyby zrobił to wcześniej, prawdopodobnie uniknąłby wielu zdrowotnych problemów.
Apraksja mowy przyczyniła się do wielu problemów w życiu prezentera. Zaburzenia mowy zmusiły go do rezygnacji z pracy, ponieważ bełkotliwa mowa utrudniała mu jej wykonywanie. Mężczyzna przyznaje, że z powodu swojego stanu widzowie często myśleli, że jest pod wpływem alkoholu.
Przyczyną apraksji były problemy z tarczycą
Chris przez wiele miesięcy ukrywał swoje problemy także przed najbliższymi. Pierwsze objawy zauważył już ponad rok przed diagnozą, ale nic z tym nie zrobił. Kiedy w końcu udał się do specjalisty, ten zalecił badania – tomografię komputerową i szczegółowe badania krwi.
Wyniki badania krwi wykazały, że mężczyzna ma problemy z tarczycą, więc lekarze zalecili mu odpowiednie leki. Pomimo ustabilizowania gruczołu, problemy z mową Chrisa nadal trwały. W końcu lekarz zdiagnozował u niego apraksję mowy.
Apraksja mowy jest zaburzeniem, które utrudnia mówienie. Jest spowodowana uszkodzeniem mózgu, często bywa powikłaniem udaru lub urazu. W przypadku Chrisa przyczyną zaburzenia mowy była choroba tarczycy.
Nie zgłosił się do lekarza, choć miał objawy
Eksperci są zgodni, że gdyby mężczyzna udał się w porę do specjalisty, mógłby uniknąć problemów z mową. - Lekarz powiedział, że gdybym poszedł w ciągu tych pierwszych dwóch lub trzech miesięcy i sprawdził moją tarczycę, być może byłoby w porządku – przyznał szczerze Chris.
Kamara dodał także, że czuje, iż zawiódł swoją rodzinę. Wiele miesięcy ukrywał przed nimi swoje problemy z mową. Rozmawiał z nimi bardzo krótko i nie inicjował rozmów, by ci nie domyślili się, że coś jest nie tak. Dopiero gdy jego żona obejrzała prowadzony przez niego program i zauważyła dziwne zachowanie męża, namówiła go na wizytę z lekarzem.
Prezenter nie ukrywa, że zaakceptowanie swoich zdrowotnych problemów, nie przyszło mu łatwo. Zajęło mu to ok. 20 miesięcy. - Byłem w całkowitym zaprzeczeniu. Nie chciałem tego przyjąć – przyznał. Obecnie Chris ma terapię mowy i języka, a także hipnoterapię.