Ząb za 50 zł? Polacy rzucili się na tanie leczenie stomatologiczne

2025-12-04 11:18

Polacy coraz częściej jeżdżą za granicę, by oszczędzać na leczeniu zębów. Turystyka dentystyczna na Ukrainę zyskuje na popularności mimo ryzyka – różnice cen sięgają tysięcy złotych, a polskie gabinety przestają być najtańszym wyborem. Gdzie i za ile leczą się nasi rodacy?

Szczęśliwy pacjent z zarostem i okularami podczas wizyty u dentystki w gabinecie stomatologicznym. Lekarka w masce medycznej i jednorazowych rękawiczkach trzyma narzędzie dentystyczne. Więcej o turystyce dentystycznej przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

i

Autor: Getty Images Szczęśliwy pacjent z zarostem i okularami podczas wizyty u dentystki w gabinecie stomatologicznym. Lekarka w masce medycznej i jednorazowych rękawiczkach trzyma narzędzie dentystyczne. Więcej o turystyce dentystycznej przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

Polacy masowo ruszają na leczenie zębów na Ukrainę. Plomby od 50 zł, implanty taniej o 1 500 zł – turystyka dentystyczna przyciąga mimo ostrzeżeń. Sprawdź, ile kosztuje dentysta za granicą, czy warto ryzykować i co zyskują pacjenci. Porównujemy ceny, opinie i realne oszczędności.

Poradnik Zdrowie: Zdrowo Odpytani, odc. 19 Śniadanie

Turystyka dentystyczna coraz popularniejsza wśród Polaków

Turystyka dentystyczna zyskała nowy kierunek. Polacy masowo decydują się na leczenie zębów na Ukrainie, gdzie za podstawowe usługi stomatologiczne płaci się nawet trzy razy mniej niż w Polsce. W relacjach pacjentów przewija się nie tylko temat cen, ale także jakości i obsługi, które – ich zdaniem – w niczym nie ustępują tym znanym z polskich gabinetów. Szczególną popularnością cieszą się kliniki przygraniczne, jak te w Winnicy, oferujące polskie cenniki i pełną obsługę w naszym języku. Plomba kosztuje tam od 50 do 70 zł, podczas gdy w Polsce cena zaczyna się od 150 zł. Wyrwanie ósemki? Od 240 do 520 zł w Polsce, a na Ukrainie już od 100 zł.

Ile kosztuje dentysta na Ukrainie – różnice szokują

Różnice cenowe sięgają nawet 1 500 zł przy bardziej zaawansowanych zabiegach, jak implanty. Podczas gdy w Polsce koszt zaczyna się od 2 500 zł, u naszych wschodnich sąsiadów to wydatek rzędu 1 000 zł. Do tego dochodzą ortodontyczne aparaty – metalowy za 1 000 zł, ceramiczny za 1 400 zł, co w Polsce jest praktycznie nieosiągalne. Dla wielu pacjentów to argument rozstrzygający. – Proszę nie zapominać, że minimalna pensja na Ukrainie to równowartość 780 zł. Ceny są tam dostosowane do lokalnych realiów, co dla Polaka oznacza ogromną oszczędność – komentuje Maria, influencerka dokumentująca swoją wizytę w ukraińskim gabinecie.

Leczenie kanałowe i implanty – Polacy oszczędzają tysiące

Największe zainteresowanie dotyczy leczenia kanałowego, wybielania i wstawiania implantów. Za jeden kanał na Ukrainie płaci się od 17 zł – w Polsce cena zaczyna się od 200 zł, a w Czechach od 300 zł. Polskie gabinety, które przez lata przyciągały pacjentów z Zachodu, dziś same tracą klientów na rzecz Ukrainy. Trend ten jest na tyle wyraźny, że wiele klinik przygranicznych publikuje pełne oferty w języku polskim, a niektóre nawet zapewniają transport z granicy. Eksperci zwracają jednak uwagę, że decyzje o leczeniu za granicą powinny być podejmowane świadomie, zwłaszcza w kontekście zaleceń MSZ i braku formalnej kontroli nad placówkami.

Leczenie zębów za granicą nie tylko dla Polaków

Co ciekawe, trend działa też w drugą stronę – polskie gabinety zyskują pacjentów z Czech, gdzie ceny usług stomatologicznych przebiły już polskie stawki. Higienizacja w Czechach kosztuje od 370 zł, w Polsce – 250 zł, a na Ukrainie – około 150 zł. Podobnie wybielanie zębów – w Czechach od 1 600 zł, w Polsce od 1 000 zł, na Ukrainie od 425 zł. Coraz więcej Europejczyków zaczyna więc patrzeć na leczenie zębów jak na inwestycję – nie tylko zdrowotną, ale i ekonomiczną. Dla Polaków Ukraina staje się realną alternatywą, która pozwala obniżyć koszty bez rezygnacji z jakości – i to nawet w czasach napięć politycznych.

Poradnik Zdrowie Google News
QUIZ: Na co chorowali bohaterowie "Barw szczęścia"? Tylko prawdziwi fani dadzą radę
Pytanie 1 z 12
Na co choruje Krystyna Jaworska (Hanna Bieluszko)?