Wypił dwie butelki zimnej wody w czasie upału. O mało nie przypłacił tego życiem
Młody mężczyzna pracował w upale. Gdy wysokie temperatury dały mu mocno w kość, postanowił wypić dwie butelki zimnej wody za jednym zamachem. O mało nie przypłacił tego życiem. Teraz ostrzega innych: "nie popełniajcie tego błędu".
Mężczyzna doznał szoku termicznego po wypiciu zimnej wody
Praca w upale na zewnątrz to prawdziwe wyzwanie dla pracowników. Swoją historią podzielił się na łamach portalu "The Sun" młody Amerykanin, Adam Schaub z Houston w stanie Teksas (USA). Wraz z tatą pracował w upale, tego dnia termometry pokazywały ponad 37 stopni Celsjusza. Miał już dość tego skwaru, więc postanowił się ochłodzić. Wypił dwie butelki zimnej wody za jednym zamachem, a później schował się w kabinie ciężarówki. Myślał, że klimatyzacja zapewni mu orzeźwienie i chwilę wytchnienia od gorąca. Stało się jednak inaczej. Zaczął czuć się "dziwnie" i widział mroczki przed oczami.
"Dostałem silnych mdłości i odczuwałem mrowienie w rękach i stopach" – wyznaje. Po czym wyszedł z kabiny i nagle osunął się na ziemię. Na pomoc przybiegł jego tata i natychmiast wezwał pomoc medyczną. Dzięki szybkiej interwencji udało się uratować życie Adama.
Ekspertka apeluje: nie pijcie zimnych napojów czasie upałów
Lekarz rodzinny dr Sarah Jarvis powiedziała, że Adam doznał szoku termicznego, który wystąpił po nagłym kontakcie rozgrzanego organizmu z zimną wodą. Ostrzega, że w upalnie dni nie należy pić lodowatej wody w bardzo szybkim tempie, ponieważ niesie to za sobą poważne konsekwencje. Tak jak w przypadku Adama, może nastąpić krótkotrwała utrata przytomności, czucia i zdolności wykonywania ruchów w wyniku niedostatecznego utlenowania mózgu, związanego z jego niedokrwieniem.
Po spożyciu szklanki zimnej wody można poczuć kłujący ból zatok, nieprzyjemne uczucie w żołądku, gęsią skórkę i zawroty głowy, czyli organizm wysyła sygnały, że napój był za zimny. Jeśli zbagatelizujemy te symptomy, może dojść do krwotoku z nosa, zwężenia naczyń krwionośnych, a nawet do zaburzeń rytmu serca, co w następstwie, może prowadzić do zawału i śmierci.
Ekspertka zaleca, aby zrezygnować ze spożywania zimnych napojów, gdy za oknem panuje upał. Jak przekonuje, najlepsza jest woda średnio- lub wysokozmineralizowana, która zapewnia odpowiedni poziom nawodnienia. Dorosły człowiek powinien spożywać 2,5-3 litry wody w zależności od masy ciała i wysiłku fizycznego. Co więcej, wodę należy pić małymi łykami – kilka łyków co godzinę, tym sposobem uzyskujemy optymalne nawodnienie organizmu.
Jeśli chcemy ochłodzić ciało, możemy pić wodę o temperaturze minimalnie niższej niż pokojowa.