Przychodnia wyłudzała pieniądze z NFZ. Jej pacjentów przesłucha policja

2023-03-22 16:09

Niecodzienną rolę odgrywał jeden z ośrodków zdrowia w Polsce. Placówka wystawiała zalecenia pacjentom, którzy nigdy nie korzystali z usług ośrodka. Sprawę odkrył NFZ. Choć policja umorzyła śledztwo, fundusz zakwestionował tę decyzję i złożył zażalenie.

Przychodnia wyłudzała pieniądze z NFZ. Jej pacjentów przesłucha policja
Autor: Getty Images Przychodnia wyłudzała pieniądze z NFZ. Jej pacjentów przesłucha policja

W opinii Narodowego Funduszu Zdrowia, który zakwestionował kilkaset porad przeprowadzonych w ośrodku zdrowia w Ostrówku w województwie lubelskim, doszło do fałszowania dokumentacji medycznej. Placówka miała celowo zawyżać liczbę udzielanych świadczeń, by wyłudzać pieniądze podatników.

NFZ wykrył spisek

Narodowy Fundusz Zdrowia, a właściwie inspektorów oddziału NFZ, działanie jednej z placówek wzbudziło wątpliwości. Chodziło o liczbę świadczeń, jakie udzielał ośrodek w Ostrówku tzw. pacjentom spoza listy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Zdaniem rzeczniczki prasowej lubelskiego oddziału NFZ Małgorzaty Bartoszek "placówka regularnie przekazywała większą liczbę wykonywanych porad niż inne przychodnie rodzinne".

Po dokładnej analizie dokumentacji medycznej okazało się, że zawiera wiele błędów. Nadużycia były także zgłaszane przez samych pacjentów przy pomocy internetowych kont (IKP). - Zgromadzone informacje sugerowały, że porady mogły nie mieć miejsca. Dodatkowo mogło dojść do nieuprawnionego posługiwania się przez lekarza danymi pacjentów – wyjaśniła rzeczniczka w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" .

Policja prowadzi dochodzenie w sprawie działania ośrodka pod kątem fałszowania dokumentacji, w celu wyłudzenia pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jednak lubelscy funkcjonariusze o sprawie wiedzieli już w grudniu ubiegłego roku. Wówczas umorzono dochodzenie, jednak NFZ nie dał za wygraną i złożył zażalenie.

Jak powinna wyglądać poprawnie wypełniona recepta

Pacjenci muszą złożyć wyjaśnienia

"Dziennik Wschodni" skontaktował się z jednym z pacjentów, który miał rzekomo leczyć się w placówce w Ostrówku. Okazało się, że nie korzystał z usług tego ośrodka. Co ciekawe, był za to pacjentem lekarza, który świadczył usługi w poradni w Puławach, czyli także w województwie lubelskim.

Ten sam człowiek jest również współwłaścicielem ośrodka zdrowia w Ostrówku. Lekarz odmówił komentarza i dodał, że do czasu zakończenia sprawy, nie będzie jej komentował.

Obecnie pacjenci, którzy widnieją w rejestrze placówki, a których porady zakwestionował Narodowy Fundusz Zdrowia, wzywani są przez policję do złożenia wyjaśnień.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki