„Ozempikowy penis” – czy to możliwe? Efekt uboczny leków na odchudzanie zaskakuje mężczyzn
Coraz więcej osób zgłasza nowy i dość zaskakujący skutek uboczny stosowania leków na odchudzanie, będących agonistami GLP-1. Mężczyźni raportują, że ich penisy stały się większe – nawet o kilka centymetrów. Jak to możliwe?

Czy leki na odchudzanie mogą powiększać penisa?
W sieci coraz więcej osób potwierdza, że wraz ze spadkiem masy ciała, zauważają wzrost penisa. Jak podkreślają, różnicę widzą też ich osoby partnerskie.
Co więcej, niektóre osoby twierdzą, że w przeszłości – jeszcze przed okresem, w którym trwały zmagania z otyłością, a więc mając masę ciała zbliżoną lub niższą do obecnej, uzyskanej w wyniku kuracji – ich penisy były mniejsze niż teraz.
Z czego wynika, że „ozempikowy penis” miałby jednak być zasługą leków. Ale czy taki skutek uboczny jest możliwy?
Mniej tkanki tłuszczowej, więc penis "rośnie"
Eksperci jednak studzą entuzjazm, twierdząc, że to tylko efekt złudzenia optycznego: gdy ubywa tkanki tłuszczowej, penis wydaje się większy. Jak naprawdę jest z „ozempikowym penisem”?
Faktem jest, że redukcja masy ciała może sprawiać, że penis jest bardziej widoczny, a przepływ krwi – będący efektem poprawy metabolizmu – również jest nie bez znaczenia, jeśli chodzi o wygląd penisa.
Dr Pamela Tambini, internistka kierująca zespołem klinicznym jako dyrektorka medyczna w Engage Wellness, powiedziała w rozmowie z serwisem Healthline, że „ozempikowy penis” nie jest terminem medycznym ani diagnozą, lecz jedynie określeniem używanym przez ludzi do opisania ich osobistego spostrzeżenia. Jak stwierdziła lekarka:
- Obecnie nie ma naukowych dowodów na to, że leki GLP-1, powodują rzeczywisty wzrost rozmiaru penisa. Nie ma znanego mechanizmu biologicznego, który łączyłby agonistów receptora GLP-1 z rozrostem tkanki narządów płciowych.
4 choroby oczu, które powoduje cukrzyca
Jednak zdaniem lekarki faktem jest, że optycznie penis może wydawać się większy, dzięki redukcji masy ciała.
-Gdy mężczyźni tracą znaczną część masy ciała, szczególnie w dolnej części brzucha lub okolicy łonowej, może to odsłonić więcej podstawy penisa, która wcześniej była ukryta w tkance tłuszczowej.
Więc choć rzeczywista długość się nie zwiększa, więcej penisa staje się widoczne, co może tworzyć wrażenie wzrostu
– podkreśliła dr Tambini.
Jak odchudzanie wpływa na wygląd penisa
Dr Stanton Honig, kierownik oddziału medycyny rozrodczej i seksualnej w Yale School of Medicine, powołał się na przegląd International Journal of Impotence Research.
Wraz z zespołem ustalił, że poduszeczka tłuszczowa nad kością łonową może sprawiać, że penis wydaje się krótszy. Stan ten ma nawet swoje określenie – figuruje jako „ukryty penis”.
Co więcej, niektóre osoby intencjonalnie dokonują specjalnego zabiegu redukcji tkanki tłuszczowej z okolic penisa, żeby optycznie wydłużyć ten narząd.
Leki na odchudzanie a erekcja
Jednak są powody, by sądzić, że to nie tylko kwestia tkanki tłuszczowej stoi za optycznie powiększonym penisem po lekach GLP-1. Stosowanie tych leków wywiera bowiem także korzystny wpływ na układ sercowo-naczyniowy, co u niektórych osób może poprawiać krążenie krwi i funkcje erekcyjne.
- Co więcej, dochodzi również element psychologiczny. Gdy ktoś chudnie, czuje się lepiej i zyskuje pewność siebie, jego postrzeganie ciała może się zmieniać, co może wpływać na to, jak widzi siebie fizycznie
- dodała Dr Pamela Tambini.

Ponadto, jak zauważyła lekarka, zauważalna poprawa, jeśli chodzi o erekcję, może być też efektem ogólnej poprawy zdrowia.
Zdaniem specjalistki, problemy z erekcją i sprawnością seksualną, również mogą być skutkiem ubocznym chorób lub zażywanych leków, dlatego warto omawiać je z lekarzami.
Pacjenci przyjmujący leki na odchudzanie mogą cierpieć na cukrzycę i otyłość, co zwiększa ryzyko zaburzeń erekcji.
Oznacza to, że zredukowanie dolegliwości związanych z wyjściową chorobą, może sprzyjać zmniejszeniu problemów z erekcją, zyskaniu pewności siebie i... przekonania, że penis urósł, nawet jeśli urósł tylko w oczach swojego „właściciela”.
Ponadto, omawiane leki mogą również obniżać skuteczność doustnych środków antykoncepcyjnych, co w niektórych przypadkach doprowadziło do nieplanowanych ciąż i narodzin tzw. ozempikowych dzieci – przeczytacie o tym w artykule Ciąża jako skutek uboczny odchudzania. Przybywa „ozempikowych dzieci”.