Depresja należy do grupu zaburzeń psychicznych. Chorzy na depresję zmagają się z długimi epizodami nieszczęścia i poczucia beznadziei. Depresja najczęściej diagnozowana jest u osób między 20. a 40. rokiem życia. Coraz więcej psychiatrów jest zdania, że problem dotyczy ok. 2% niepełnoletnich.
W depresji najczęstszą metodą leczenia jest psychoterapia i farmakoterapia. Jednak niektóre badania sugerują, że w zapobieganiu i leczeniu depresji może pomóc aktywność fizyczna. Jej skuteczność może być nawet porównywalna do działa antydepresantów.
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by ćwiczyć co najmniej 2 i pół godziny w ciągu tygodnia. Jednak najnowsze badanie naukowców z Uniwersytetu Cambridge w Anglii wykazało, że chodzenie szybkim tempem ok. 73 min. w tygodniu może zmniejszyć ryzyko depresji.
Naukowcy przeanalizowali dane od 190 000 dorosłych, w tym 28 000 z depresją. Porównano osoby, które wykonywały minimalną dawkę ćwiczeń z osobami, które nie ćwiczyły wcale. Badania wykazały, że nawet przy niskim poziomie aktywności nastąpiła szybka redukcja wskaźników depresji.
Według badaczy osoby, które spędzały w ruchu połowę mniej czasu zalecanego przez WHO, są o 20% mniej narażone na rozwój depresji. Natomiast osoby, które były aktywne w pełnym wymiarze godzin tygodniowo według zaleceń WHO, miały zmniejszone ryzyko depresji o 25%. Przy takim wymiarze godzin jest to niewielka różnica, dlatego naukowcy sugerują, że nawet mała ilość ćwiczeń może znacznie wpłynąć na poprawę zdrowia psychicznego.
"Znaczne korzyści w zakresie zdrowia psychicznego można osiągnąć przy poziomach aktywności fizycznej, nawet poniżej zaleceń dotyczących zdrowia publicznego" - zapewniają badacze.